Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Pászt: Kraków to mój drugi dom

Grzegorz Pękała
Grzegorz Pękała
- Pracę w Krakowie na rzecz zacieśnienia kontaktów polsko-węgierskich zaczęłam, gdy miasto zostało Europejską Stolicą Kultury – mówi dla MMki o początkach swojej fundacji Patricia Pászt.

Z szefową Fundacji Cracovia Express spotkałem się w Budapeszcie podczas długiego weekendu majowego. Postanowiłem sprawdzić, jak wygląda współpraca stolicy Węgier ze stolicą Małopolski.

Jak zaczęła się Pani przygoda z Polską i Krakowem?

Kraków został wybrany Europejską Stolicą Kultury. Węgry w ramach projektu rządowego zdecydowały się intensywnie promować swoją kulturę właśnie w Krakowie. Wtedy pracowałam w Instytucie Polskim w Budapeszcie. Konsul poprosił mnie o prowadzenie rocznego programu promocji kraju. Akcja bardzo się w Polsce spodobała, bo dawno nie było imprez kulturalnych dotyczących Węgier. Pytano mnie, czy w następnym roku będzie powtórka akcji. Niestety, program był przewidziany na rok. Zdecydowałam się na samodzielne kontynuowanie projektów. Założenie fundacji rodziło najmniej problemów biurokratycznych i finansowych. Najpierw powstało biuro w Budapeszcie, potem w Krakowie.

Fundacje, z tego co wiem, nie mają łatwego życia. Co roku muszą ubiegać się o dotacje i walczyć o pracowników. Jak jest w Waszym przypadku?

Przez trzy lata działałam samodzielnie – bez współpracowników i dotacji państwowych. Ubiegałam się i wciąż ubiegam o dofinansowanie z polskich, węgierskich i międzynarodowych organizacji. Poszukuję wolontariuszy, potrzebuję co najmniej czterech stałych pracowników. Ale największym problemem jest brak dużego biura. Mamy świetny lokal przy Brackiej 15, ale na 28 metrach kwadratowych nie mieścimy się. W tym roku największym wyzwaniem, jakie stoi przed fundacją, jest znalezienie odpowiedniego biura. Zapukam do każdej firmy i ministerstwa, by zdobyć wsparcie.

Rozumiem zatem, że w tym i kolejnych latach czekają nas ciekawe przedsięwzięcia związane z Węgrami?

Obecny rok będzie nieco uboższy programowo – mamy na razie w planach wyłącznie festiwal filmowy oraz pomoc przy Letniej Szkole Wyszehradzkiej. Chcemy też pojawić się na Targach Książki z krótkimi opowiadaniami o krajach wyszehradzkich oraz promować książkę Krzysztofa Vargi „Gulasz z turula". Mogę zdradzić, że na przyszły rok szykujemy Festiwal Mediów i Filmu Wyszehradzkiego. Będą projekcje, dyskusje, a także ustanowimy nową nagrodę filmową. Dodatkowo chcemy wydać zbiory dzieł literackich autorów polskich i węgierskich. Towarzyszyć mu będzie forum artystyczne.

Czyli „Polak i Węgier – dwa bratanki” przynajmniej jeśli chodzi o kulturę.

Cały czas pojawiają się nowe pomysły artystyczne, miasta nawiązują ze sobą kontakty. Kraków został miastem partnerskim Budapesztu. Ostatnio wielkim wydarzeniem w stolicy Węgier był festiwal żydowski. Przyjechał tu Janusz Makuch, dyrektor krakowskiej imprezy. Zawiązały się kontakty, które dobrze rokują na przyszłość.

Skoro już rozmawiamy tutaj, w Budapeszcie, to proszę udzielić paru rad Krakowianom, którzy zamierzają się wybrać tu na wycieczkę. Co warto zobaczyć, na co uważać?

Radzę uważać na „psie miny”, sprawdzać wydawaną resztę w sklepach i nastawić się na to, że obsługa w sklepach może pozostawiać trochę do życzenia. Warto zapuścić się w dawne dzielnice mieszczańskie, np. Jozefvaros i Erzsebetvaros. Widać w nich różnice społeczne, różne oblicza ludzi. Są tu tajemnicze i urocze zaułki.

Można podjechać też zieloną linią kolejki HEV do Szentendre, by pooddychać klimatem miasta artystycznego. Polecam też Eger, stolicę win oraz Pecz, w którym jest meczet. Dodam, że Pecz też jest miastem partnerskim Krakowa, więc nawet wypada tam się udać.

Pomieszkuje tu Pani już od ośmiu lat i bardzo mnie interesuje, co Panią urzeka w Krakowie?

Kraków jest blisko Budapesztu. Także w sensie mentalności ludzkiej. Są bardzo serdeczni, pamiętają o wspólnej historii, mają podobne poczucie humoru. Wszędzie, gdzie się odezwę, miło mnie witają. Budapeszt jest wielki, a Kraków – mały i przytulny. To mój drugi dom.

od 12 lat
Wideo

Bohaterka Senatorium Miłości tańczy 3

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na krakow.naszemiasto.pl Nasze Miasto