Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Otoczenie fortu Luneta Warszawska z nowym planem

Redakcja
Inwestor znów zmienia koncepcję zagospodarowania terenów wokół zabytku. Prace nad planem miejscowym wciąż trwają.

Już nie bloki, jak pierwotnie zakładano, tylko czterokondygnacyjne domy studenckie, a zamiast podziemnych parkingów miejsca postojowe na powierzchni. Tak ma wyglądać otoczenie fortu Luneta Warszawska, znajdującego się u zbiegu ulicy Kamiennej i alei 29 Listopada. „Dziennikowi Polskiemu” udało się poznać nowe plany inwestora, które trafiły już na biurko miejskiego konserwatora zabytków.

Nie będzie biurowca

Teren wokół wpisanego do rejestru zabytków obiektu chce zagospodarować spółka Nowa Kamienna. Z początkiem ubiegłego roku informowaliśmy, że miejski konserwator negatywnie zaopiniował koncepcję inwestora, który chciał przy forcie postawić dwa bloki i budynek biurowy lub hotelowy.

Konserwator stwierdził m.in., że „wprowadzona na elewacji zieleń sprawia wrażenie czysto teoretycznego i niemożliwego do zrealizowania rozwiązania”. Od negatywnej opinii spółka złożyła odwołanie. Sprawa wylądowała ostatecznie u generalnego konserwatora zabytków, który stwierdził „niedopuszczalność odwołania”. Do kwestii projektowych się nie odniósł.

Teraz powstała kolejna koncepcja. Inwestor nie chce już, jak zakładał jeszcze w 2016 roku, budować dwóch ośmiokondygnacyjnych bloków oraz budynku biurowego (rozważano również hotelowy). W najnowszej koncepcji, datowanej na luty tego roku, umieszczono trzy domy studenckie, czyli mówiąc inaczej akademiki, które mają mieć po cztery kondygnacje.

Są zatem niższe od budynków, które pierwotnie obok fortu planował postawić inwestor. W akademikach zaplanowano łącznie ok. 300 mieszkań. Domy studenckie mają być tak wybudowane, aby zachować przeciwstok dawnej fosy wokół fortu, o co wielokrotnie apelowali miejscy aktywiści, zrzeszeni w stowarzyszeniu Ratujmy Fort Luneta Warszawska, którzy sprzeciwiają się jakiejkolwiek zabudowie w tym miejscu.

- Inwestor zrezygnował też z budowy parkingów podziemnych, będzie kilka miejsc postojowych na powierzchni, pojawią się również stojaki na rowery - tłumaczy architekt Piotr Knez. Zgodnie z nowym pomysłem, na rogu ulicy Rogatka i alei 29 Listopada, ma powstać też plac miejski. Jak dodaje Knez, pod inwestycję zostanie wyciętych 75 drzew, czyli mniej, niż pierwotnie zakładano (pod topór miały pójść 123 drzewa), dodatkowo w innym miejscu zostaną posadzone nowe.

Co na to wszystko miejscy aktywiści? - Faktycznie, przeciwstok jest zachowany. Nie zmienia to faktu, że nadal mówimy o trzech dużych budynkach w otoczeniu zabytkowego fortu. Wciąż są masywne i będą ten zabytek przysłaniać - tłumaczy Agnieszka Myśliwy ze stowarzyszenia Ratujmy Fort Luneta Warszawska. Cały czas liczy na to, że obok zabytku uda się stworzyć otwarty, urządzony teren zielony. - Tymczasem wciąż mówimy o wycince wielu drzew - dodaje Myśliwy.

Obawia się, że inwestor przewidział zbyt małą liczbę miejsc parkingowych. - Absolutnym mitem jest to, że studenci nie jeżdżą samochodami. Miejsc moim zdaniem będzie za mało, a poza tym sam układ drogowy okaże się niewydolny. Ulica Rogatka nie jest w stanie przyjąć dodatkowych dwustu czy trzystu samochodów. Wyjazd z tej drogi będzie sparaliżowany - dodaje Myśliwy.

Czy inwestorowi uda się zrealizować swoje plany w taki sposób, jak zakłada? Tego wciąż nie wiadomo. Z dwóch względów. Po pierwsze w biurze miejskiego konserwatora zabytków toczy się dopiero postępowanie w sprawie wydania pozwolenia konserwatorskiego na realizację inwestycji. Możliwe, że konserwator będzie miał jakieś uwagi. Po drugie właśnie trwają prace nad planem zagospodarowania przestrzennego, który może przekreślić plany spółki.

Plan wykluczy zabudowę?

Na terenie, gdzie znajduje się fort, obowiązuje plan zagospodarowania przestrzennego. Zdaniem miejskich aktywistów, niektóre z jego zapisów są wzajemnie sprzeczne. - Z jednej strony jego najważniejszym celem jest ochrona fortu, z drugiej zapisy dopuszczają zabudowę obok zabytku - dodaje Agnieszka Myśliwy.

M.in. dlatego aktywiści domagają się zmiany tego dokumentu. Efekt ich działań jest taki, że właśnie sporządzany jest projekt nowego planu, obejmującego teren fortu. Jak poinformowali urzędnicy krakowskiego magistratu, termin składania wniosków do dokumentu minął, a teraz są rozpatrywane.

„Planowany termin wyłożenia projektu do publicznego wglądu to sierpień 2019 roku” - informuje Urząd Miasta Krakowa w odpowiedzi na interpelację radnego miejskiego Tomasza Darosa. - Złożyliśmy wnioski. Przede wszystkim chcemy, aby wykluczono możliwość budowania obok fortu - mówi Agnieszka Myśliwy. Jak podkreślono w uzasadnieniu do powstania nowego dokumentu - pozwoli on na „kompleksową ochronę i kształtowanie krajobrazu zespołu fortecznego”.

POLECAMY - KONIECZNIE SPRAWDŹ:

WIDEO: Trzy Szybkie - odcinek 2. Po co nam 3,5 tysiąca kamer? Rozmowa z Łukaszem Wantuchem

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wideo

Materiał oryginalny: Otoczenie fortu Luneta Warszawska z nowym planem - Gazeta Krakowska

Wróć na krakow.naszemiasto.pl Nasze Miasto