Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Ochroniarze przestraszyli wandali z fortu Benedykta

Anna Agaciak
Strzeżony przez wiele miesięcy, niczym bankowy skarbiec, zabytkowy fort św. Benedykta na wzgórzu Lasoty stał się miejscem libacji alkoholowych i schronieniem dla bezdomnych.

Strzeżony przez wiele miesięcy, niczym bankowy skarbiec, zabytkowy fort św. Benedykta na wzgórzu Lasoty stał się miejscem libacji alkoholowych i schronieniem dla bezdomnych. Po naszej interwencji na terenie fortu pojawili się ochroniarze.

Wandale dostali się na teren unikatowego obiektu przez dziury w ogrodzeniu. Potem wchodzili już przez główną bramę, którą po prostu wyłamali, podobnie jak kłódki zabezpieczające drzwi do obiektu. W środku ogrzewali się rozpalając ogniska.
Otwarty obiekt przez kilka dni zwiedzały też zakochane pary i turyści - ciesząc się z tej dość niespodziewanie udostępnionej - podgórskiej atrakcji. Niektórzy robili zdjęcia, które przesłali do naszej redakcji.
O otwartym i niszczejącym forcie i tym co w nim się dzieje piszą internauci portalu podgorze.pl
Oburzony Dionizy żali się tak: - Byłem i widziałem. To co zastałem w forcie jest porażające (takie dziś modne słowo). Ogólny bałagan i brak poszanowania dla zabytkowej substancji. Wszędzie smieci, graty, deski, narzędzia, na tarasie powybijane okna (ciężkie pieniądze wydane przez miasto na remont tarasu!!!). Najbardziej zaskoczył mnie widok oryginalnej bramy i kilkunastu drzwi leżących pod zwałami desek . Ludzie! - te zabytkowe elementy mają ponad 150 lat i są unikatem na skalę światową. Choćby z tego powodu umowa dzierżawy powinna być przez miasto zerwana. Instytut Sztuki wykazuje brak poszanowania dla zabytków. To jest kpina z nas wszystkich. Pomijam bałagan, dziury przy samym budynku fortu po odkrywkach archeologów!!! Nie chcę być złym prorokiem, ale zbliża się zima... bezdomni opanują obiekt i spalą wszystko, co znajdą w środku - zabytkowe bramy też!!!
Wtóruje mu Alka: - Zabytkowe rzeczy raczej wyniosą i sprzedadzą i to nie tylko bezdomni. Szkoda mi kolejnego zabytkowego obiektu, który popadnie w ruinę.
Jacek Wilczyński, prezes Instytutu Sztuki, będącego dysponentem fortu, przyznaje, że ktoś usiłował dostać się do obiektu. - Na miejsce wysłaliśmy pracowników, którzy jednak wewnątrz nie stwierdzili żadnych zniszczeń. Wczoraj i dziś naprawiali uszkodzone drzwi i siatki. Prawdopodobnie przepłoszyli intruzów. Według mnie, nic nie wskazuje na wejście bezdomnych do fortu. Zabytek jest bowiem monitorowany i kilka razy w tygodniu odwiedzany przez pracowników - mówi Wilczyński.
Prezes zapewniał nas, że wszystko jest pod kontrolą odpowiednich służb. W sierpniu w forcie przeprowadzona była wizja z udziałem konserwatora wojewódzkiego, który nie stwierdził zaniedbań.
Po włamaniu prezes chciałby ponownie zaprosić konserwatora na kontrolę.
Fort 31 "św. Benedykt" - powstał w latach 1853-1856. Od lat czeka na zagospodarowanie. W Krakowie trwa batalia o urządzenie w zabytkowej fortecy centrum kulturalnokonferencyjnego. Instytut Sztuki, administrujący obiektem od siedmiu lat, zaproponował m.in. przykrycie zabytku szklaną kopułą i wydrążenie parkingu w skale pod fortem. Plany te skutecznie oprotestowano. Dzisiaj przygotowywany jest kolejny projekt.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Dziennik Zachodni / Wybory Losowanie kandydatów

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na malopolskie.naszemiasto.pl Nasze Miasto