Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Obywatelski projekt o in vitro nie wszedł pod obrady. Koszyk truskawek od Nowoczesnej dla radnych PiS

Bartosz Dybała
Radni nie wprowadzili pod obrady rady miasta obywatelskiego projektu uchwały w sprawie współfinansowania zabiegów in vitro z budżetu miasta. Zabrakło jednego głosu. Wstrzymała się od niego radna Marta Patena.

- Radni PiS zdecydowali, że zablokują obywatelski projekt. Ważniejsza jest dla nich polityczna ideologia niż szczęście rodzin - mówiła pod magistratem Nina Gabryś z Nowoczesnej. Wraz z innym działaczami ugrupowania złożyła apel wraz z koszykiem truskawek dla radnych. Było to nawiązanie do kontrowersyjnych słów, które padły z ust radnego PiS Adama Greleckiego na jednej z ubiegłorocznych sesji rady miasta. Przyrównał wtedy dzieci poczęte metodą in vitro do truskawek. - Te słowa nie powinny paść - mówiła Gabryś.

Komisja Główna Rady Miasta zdecydowała, aby na najbliższej sesji nie zajmować się obywatelskim projektem uchwały w sprawie współfinansowania zabiegów in vitro z budżetu miasta. Radni PiS uznali, że trzeba zweryfikować ponad 5 tysięcy podpisów złożonych przez mieszkańców pod projektem. Tyle, że zrobili to już urzędnicy, bo za pierwszym podejściem sporo podpisów było złożonych nieprawidłowo i inicjatorzy akcji szybko zebrali brakujące podpisy. Projekt zapewne przeszedłby, gdyby na komisji był obecny szef klubu PO Andrzej Hawranek. Ale radny był wtedy na urlopie na Wyspach Zielonego Przylądka, czym chwalił się na Facebooku.

- Brakuje nam słów, żeby opisać nieodpowiedzialność radnego Hawranka. Tym bardziej, że radni mają ponad 2,5 miesiąca na urlopu (8 tygodni w wakacje i 3 tygodnie w lutym). A z tego co wiemy, to od ponad miesiąca było wiadomo kiedy Komisja Główna będzie zajmować się in vitro - mówi Katarzyna Wójcik z Grupy.

- Apeluje do radnych PiS o opanowanie się. Jeśli nie wprowadzimy tego projektu, to będzie znaczyło, że nie tylko chcecie decydować za mieszkańców, co jest dla nich dobre. Ale także o tym, o czym mieszkańcy mogą dyskutować - mówił radny Wojciech Krzystonek (PO)

Czy radni PiS nie ufają urzędników? - Nie chodzi o to, że nie ufamy. Chcemy po prostu sprawdzić - mówi Bolesław Kosior z PiS. Nie ukrywa jednak, że radni jego partii są przeciwni temu projektowi. Jest to podyktowane ich poglądami.

Tuż przed sesją przewodniczący Hawranek zbierał podpisy pod wnioskiem, by projekt wprowadzić w trybie nagłym. Tym razem również zabrakło jednego głosu. Wstrzymała się od niego radna Marta Patena.

Czy przewodniczący Hawranek nie ma wyrzutów sumienia, że nie było go na Komisji Głównej? - Mam podejrzenia, że nie przypadkowa była nieobecność jednego z radnych PiS na Komisji Głównej. Jeżeli PiS byłby w pełnym składzie, moja nieobecność na komisji nie miałaby żadnego znaczenia - mówił Hawranek. - Jeśli PiS dalej będzie blokował wprowadzenie projektu pod obrady, będziemy chcieli zwołać nadzwyczajną sesję w sprawie finansowania in vitro z budżetu miasta - dodał.

od 12 lat
Wideo

Protest w obronie Parku Śląskiego i drzew w Chorzowie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na krakow.naszemiasto.pl Nasze Miasto