Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Obok placu na Rybitwach powstanie wielkie laboratorium?

Piotr Rąpalski
Mieszkańcy i kupcy obawiają się, że laboratorium od placu pełnego żywności będzie dzielić  tylko dwupasmowa droga
Mieszkańcy i kupcy obawiają się, że laboratorium od placu pełnego żywności będzie dzielić tylko dwupasmowa droga Jan Hubrich
Wojewoda małopolski Jerzy Miller ma pomysł, aby laboratoria, które mu podlegają, pomieścić w jednym dużym budynku. Bada się w nich często wycinki pobrane od chorych zwierząt, próbki ze skażonej żywności czy zanieczyszczonego środowiska. Nieoficjalnie dowiedzieliśmy się, że kompleks może powstać na Rybitwach. Mieszkańcom dzielnicy to się jednak nie podoba. Boją się, że laboratoryjne preparaty mogą im zagrażać, szczególnie w sytuacji awarii lub powodzi. A okolice ulicy Półłanki to tereny zalewowe. Co gorsza, kompleks znalazłby się blisko giełdy rolnej, gdzie w żywność zaopatruje się cały Kraków.

Wojewodzie podlega sanepid oraz rozproszone w całym mieście inspektoraty: ochrony środowiska, weterynarii, farmaceutyczny i jakości handlowej artykułów spożywczych. Do laboratoriów tych instytucji spływają tysiące próbek z całej Małopolski, które mogą zawierać niebezpieczne dla zdrowia substancje.

- Warto się zastanowić, czy nie byłoby dobrze połączyć laboratoriów, które zajmują się badaniami wymagającymi tej samej techniki, aby w pełni wykorzystać kosztowny sprzęt - mówi Jerzy Miller, wojewoda małopolski. Przede wszystkim chce on połączyć sanepid i inspektorat ochrony środowiska. - Ale koncepcja jest otwarta - zaznacza. Na razie toczą się konsultacje między ekspertami
-Kompleks mógłby powstać w Krakowie lub najbliższej okolicy miasta - oględnie o miejscu pod inwestycję wypowiada się wojewoda. Czy mogą to być okolice ulic Półłanki, Bazarowej i Nad Drwiną?

-Rzeczywiście, mamy tam nieruchomość Skarbu Państwa i ta lokalizacja jest możliwa - twierdzi Jerzy Miller. Nieoficjalnie dowiedzieliśmy się, że laboratoria mają zająć ponad 10 tys, mkw powierzchni na sześciu piętrach. Inwestycja może pochłonąć 13 mln zł.

- Nie zgadzam się na tę lokalizację. Takie laboratorium niesie pewne zagrożenia, a zaraz obok jest targ spożywczy, na którym zaopatrują się restauratorzy i kupcy z całego Krakowa - stwierdza radna miejska Grażyna Fijałkowska (PO). Mieszkańców bardziej przeraża jednak groźba zalania laboratorium przez Drwinę, która bardzo mocno wylewa w czasie powodzi. Ludzie boją się, że szkodliwe substancje mogą skazić środowisko i ich domy.

- Z informacji, jakie pozyskałem, ma tam powstać nie tylko laboratorium, ale też spalarnia odpadów laboratoryjnych - zauważa Jacek Bednarz, radny dzielnicy Podgórze - Dlaczego znowu u nas? Niedaleko jest już oczyszczalnia ścieków, gdzie znajduje się spalarnia osadów.

Mieszkańcy już rozmawiają z samorządowcami, aby sprzeciwili się planowanej inwestycji. Szczególnie że rozrasta się pobliskie osiedle Złocień. Dziś liczy ok. 5 tys. mieszkańców, ale liczba ta w najbliższych latach wzrośnie do 15 tys.- Dzielnica zmienia się z terenu pod magazyny w miejsce do mieszkania. Władze Krakowa planują tu nawet wieżowce. Laboratorium może zahamować ten rozwój - dodaje Fijałkowska.

Wojewoda przekonuje, że kompleks będzie bezpieczny. - To laboratorium wysokiej klasy, wzorcowe, spełniające wszystkie wymogi. Nie będziemy oszczędzać kosztem jakości badania czy bezpieczeństwa - zapewnia wojewoda.

Codziennie rano najświeższe informacje, zdjęcia i video z Krakowa. Zapisz się do newslettera!

od 7 lat
Wideo

Wyniki II tury wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na krakow.naszemiasto.pl Nasze Miasto