Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Nowa Huta: zaatakowali uzbrojeni w noże, kije bejsbolowe i maczety. Nie przyznają się do winy

Artur Drożdżak
archiwum Polskapresse
Trzej młodzi mieszkańcy Nowej Huty nie przyznają się do próby zabójstwa z użyciem maczety oraz do ataku na dwie osoby kijami bejsbolowymi i nożem. Poszło o rozliczenia finansowe na giełdzie elektronicznej na ul. Balickiej w Krakowie. Proces w tej sprawie ruszył przed krakowskim sądem.

Czytaj także: Futura Park: jest problem, żeby dostać się do Modlniczki

Oskarżony 24-letni Łukasz C. miał firmę, która zajmowała się sprzedażą gier i konsoli telewizyjnych. Na giełdzie przy ul. Balickiej miał swoje stoisko, które prowadził z pomocnikiem Rafałem W. 25 września ub.r. szef firmy otrzymał na swój telefon wiadomość: "Mamy twojego małolata, zejdź pod pocztę i się na spokojnie dogadamy, bo nie ma co dumy robić o hajs po paru latach znajomości".

24-latek domyślił się, że informację wysłał mu były kolega Rafał P., od którego pożyczył kiedyś 3 tys. zł na niezbędne opłaty stoiska na giełdzie. Rafał P. od pewnego czasu domagał się zwrotu pieniędzy.

Nie mogąc wyegzekwować długu, udał się na teren giełdy, zabrał własność Łukasza C. Do swojego mercedesa zapakował zarekwirowany towar, nieletniego pomocnika i z kolegą Michałem A. pojechali z ul. Balickiej w okolice poczty na os. Niepodległości w Nowej Hucie. Tam czekali na Łukasza C., któremu bardzo zależało, by odebrać swój towar wart około 7 tys. zł. 24-latek na to spotkanie wybrał się z dwoma znajomymi - 29-letnim Michałem P. i 26-letnim Mateuszem Z. Napastnicy mieli z sobą maczetę, nóż i kije bejsbolowe. Pierwsi zaatakowali z zaskoczenia.

Z ustaleń prokuratury wynika, że Łukasz C. miał wówczas maczetą zadać Michałowi A. cios w plecy. Z kolei pozostali dwaj mężczyźni ruszyli w kierunku Rafała P., byli zamaskowani, zaatakowali pokrzywdzonego nożem i kijem bejsbolowym. Gdy otrzymał cios w głowę, upadł na ziemię. Wtedy podbiegł do niego Łukasz C. z uniesioną do góry maczetą, nie reagował na słowa pokrzywdzonego, by go nią nie bił. 24-latek rzucił krótko, że go zabije i uderzył maczetą w klatkę piersiową.

Świadkiem zajścia był przypadkowy przechodzień. Zaczął krzyczeć w kierunku napastników, a ci rzucili się do ucieczki. Ranni Michał A. i Rafał P. odjechali z miejsca zdarzenia mercedesem. Zatrzymali się dopiero przy terenie Centrum Handlowego Carrefour, wezwali tam karetkę. Trafili do krakowskich szpitali, gdzie przeszli ciężkie operacje. Rafał P. miał uszkodzone dwa żebra, otwartą ranę klatki piersiowej, przeciętą tętnicę międzyżebrową. Michał A. doznał rany rąbanej grzbietu.

Trzej sprawcy napaści w ciągu kilku tygodni zostali zatrzymani i aresztowani, do dziś przebywają za kratkami. Łukasz C. odpowiada także za posiadanie niedużej ilości narkotyków, zaś Michał P. za kierowanie samochodem mimo zakazu prowadzenia pojazdów. W mercedesie pokrzywdzonego znaleziono kastet i reklamówki z grami Play Station, własność Łukasza C.

Oskarżeni w śledztwie nie przyznawali się do winy. Mężczyźni twierdzili, że brali udział w bójce, a nie pobiciu i nie używali niebezpiecznych przedmiotów. Łukasz C. przekonywał, że miał przy sobie tylko plastikową rurkę o długości 40 centymetrów i jedynie tym przedmiotem atakował Rafała P.

Kilkadziesiąt unikalnych map starego Krakowa! Sprawdź, jak wyglądało miasto w latach 1836-1976. Może znajdziesz swoją ulicę?

Wisła Kraków: archiwalne stroje "Białej Gwiazdy" z ostatnich stu lat! [ZDJĘCIA]

Mieszkania Kraków. Sprawdź nowy serwis

Codziennie rano najświeższe informacje, zdjęcia i video z Krakowa. Zapisz się do newslettera!

od 7 lat
Wideo

Wyniki II tury wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na krakow.naszemiasto.pl Nasze Miasto