Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Nabywcy Wisły Kraków chcą budować hotel

Piotr Tymczak
Potencjalni nowi właściciele Wisły Kraków Vanna Ly oraz Mats Hartling w sobotę o godz. 13 przybyli do gabinetu prezydenta Krakowa Jacka Majchrowskiego. Rozmowa dotyczyła przejęcia przez nich klubu i ewentualnych inwestycji pod Wawelem.

Potencjalni nowi właściciele Wisły Kraków - Vanna Ly i Mats Hartling przylecieli do Krakowa w piątek. Przed meczem „Białej Gwiazdy" z Lechem Poznań spotkali się ze sztabem szkoleniowym zespołu oraz piłkarzami. Później zasiedli w loży, by obejrzeć spotkanie.

W sobotę Vanna Ly i Mats Hartling udali się do krakowskiego magistratu, gdzie w swoim gabinecie spotkał się z nimi prezydent Krakowa Jacek Majchrowski. Nowi właściciele Wisły przybyli w towarzystwie menedżera piłkarskiego Adama Pietrowskiego, który zachęcił ich do zainwestowania w krakowski klub. Ze strony miasta w rozmowie uczestniczyli Krzysztof Kowal, dyrektor Zarządu Infrastruktury Sportowej, czyli miejskiej jednostki opiekującej się stadionem przy ul. Reymonta oraz doradca prezydenta ds. sportu Janusz Kozioł.

Vanna Ly starał skryć swoją twarz przed reporterami zasłaniając się parasolem. Vanna Ly oraz Mats Hartling przybyli do prezydenta, by się przedstawić i opowiedzieć o swoich planach związanych z Wisłą. Tematem rozmów były też możliwości inwestycji w Krakowie. Vanna Ly prowadzi bowiem też działalność budowlaną.

Rozmowa trwała ok. 40 minut. Jako pierwsi z gabinetu prezydenta wyszli Hartling i Pietrowski. - Będziemy rozmawiać jak wszystko będzie gotowe - powiedział Hartling.

Pietrowski dodał, że w styczniu odbędzie się konferencja prasowa, na której nowi właściciele przedstawią swoje plany.

Vanna Ly nie chciał rozmawiać z dziennikarzami. - Mógłbym państwa poprosić, aby dać panu Vannie spokój, bo jest bardzo wrażliwy na światło i kamery? - zwrócił się do nas Pietrowski. Po wyjściu z gabinetu prezydenta Vanna Ly już na korytarzu rozłożył czarny parasol, po czym szybko zbiegł po schodach i opuścił magistrat.

Rozmowy prezydent Majchrowski uznał za optymistyczne. – Najaktywniejszy był pan skośnooki. On był jedynym mówcą, Szwed tylko dopowiadał, pan Pietrowski się nie odzywał - ujawnił.

Przypomnijmy, że warunkiem przejęcia Wisły przez nowych inwestorów jest wpłacenie na konto klubu do końca 28 grudnia, do północy, 12 mln zł. To kwota niezbędna na spłatę części zadłużenia, w tym wypłat dla piłkarzy.

- Obiecali, że do 28 grudnia, zgodnie z umową, wpłacą pieniądze na konto Wisły. Muszę powiedzieć, że rozmowa była dość optymistyczna. Ale jak wiemy, po czynach ich poznacie - powiedział prezydent Majchrowski.

W Wiśle dementowali, że warunkiem przejęcia klubu jest przekazanie nowym nabywcom piłkarskiej spółki terenów przy stadionie. Zanim doszło do podpisania wstępnej umowy, potencjalni nabywcy przeprowadzili audyt w klubie i orientują się, że tereny przy stadionie nie należą do spółki piłkarskiej, tylko do TS Wisła i miasta. Chodzi jednak o zapoznanie się z możliwościami inwestycyjnymi w Krakowie.

- Panowie się nie koncentrują tylko na zakupie Wisły. Chcą budować coś, co nazywają akademią piłkarską. Pokazywali swoje projekty, które już zrealizowali – głównie w Chinach. To napawa optymizmem. Z rozmowy wynika też, że rozmawiali z Tele-Foniką w sprawie gruntów tej firmy w Myślenicach. Są też zainteresowani budową na terenach wokół Balic, tam jest 400 hektarów, które są własnością prywatną. Mają tego świadomość i chcą tam inwestować - mówił prezydent Krakowa.

Wisła Kraków SA sprostowała, że podczas spotkania potencjalnych właścicieli Wisły z prezydentem Majchrowskim poruszono kwestię bazy treningowej Białej Gwiazdy w Myślenicach, a nie gruntów Tele-Foniki w Myślenicach.

- Inwestorzy są też ewentualnie zainteresowani fragmentem gminnego gruntu przed stadionem przy ul. Reymonta. Tam jest planowany hotel i chyba w tym kierunku by to szło. Nie rozmawialiśmy o szczegółach. Wszystko będzie zależało od konkretów. Plan miejscowy dopuszcza tam budowę pewnych obiektów. Na terenach TS Wisła mogą budować wspólnie z Wisłą. Natomiast jeżeli chodzi o tereny miejskie, to muszę znać plan, projekt i zobaczyć o co chodzi. Umówiliśmy się, że za dwa tygodnie zrobią konferencję prasową, na której wszystko punkt po punkcie wyjaśnią - dodał prezydent Majchrowski.

Miejscowy plan zagospodarowania przestrzennego TS Wisła dopuszcza od strony ul. Reymonta budowę obiektów hotelowych. Tam swoje tereny ma także TS Wisła. Krakowski klub przed laty szukał inwestora, który na tym obszarze, po dawnych otwartych basenach, wybuduje hotel. Była tym zainteresowana jedna z firm, ale ostatecznie zrezygnowała.

Prezydent nie pytał skąd inwestorzy mają mieć pieniądze. Nie pokazywali gwarancji. - To była rozmowa bez przedstawiania dokumentów. Pokazywali tylko zdjęcia akademii piłkarskich - mówił prezydent Majchrowski. - To jest relacja między tymi inwestorami i Wisłą, ja się w to nie wtrącam. Mówili jednak ogólnie o swoich projektach. Wysłuchałem ich i napawa to optymizmem - dodał.

Potencjalni właściciele Wisły mają też pomysły na komercjalizację stadionu przy ul. Reymonta, tak by obiekt zaczął przynosić większe dochody. Obecnie utrzymanie stadionu kosztuje ok. 5 mln zł rocznie, a połowa tej kwoty pochodzi z wynajmu obiektu przez Wisłę. Dla klubu to duże koszty.

- Inwestorzy uważają, że stadion jest źle wykorzystywany, że na nim powinny być różnego typu imprezy, z czym się w pełni zgadzam - powiedział prezydent Majchrowski.

Autor: Piotr Tymczak

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo

Materiał oryginalny: Nabywcy Wisły Kraków chcą budować hotel - Dziennik Polski

Wróć na krakow.naszemiasto.pl Nasze Miasto