Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Mieszkańcy sąsiadujący z Tytano mają dość imprezowiczów

Piotr Drabik
Lokale i ogródki na terenie kompleksu Tytano tłumnie wypełniają się gośćmi nie tylko w weekendy
Lokale i ogródki na terenie kompleksu Tytano tłumnie wypełniają się gośćmi nie tylko w weekendy Andrzej Banaś / Polska Press
Mieszkańcy sąsiadujący z kompleksem Tytano mają dość problemów z imprezowiczami. Wśród rozwiązań ekrany akustyczne.

Ogłuszający hałas, imprezy do białego rana i śmieci na ulicach – tak swoją codzienność opisują mieszkańcy sąsiadujący z kompleksem Tytano przy ul. Dolnych Młynów.

W ciągu roku w opuszczonej fabryce tytoniu powstało skupisko modnych restauracji i klubów. Planowano tu przestrzeń dla artystów oraz pasjonatów zainteresowanych kulturą. A zamiast tego, zdaniem mieszkańców, jest tylko „imprezownia”. To nie do końca prawda. Teren Tytano szybko wpisał się w kulturalną mapę Krakowa – regularnie odbywają się tutaj koncerty, pokazy mody i warsztaty.

– W weekend nie da się tutaj wytrzymać. Muzyka gra głośno do samego rana, a ochrony obiektu w ogóle nie widać – podkreślał Jakub, który jest sąsiadem kompleksu Tytano. W podobnym tonie wypowiadała się większość mieszkańców, którzy tłumnie zjawili się na spotkaniu z zarządcami obiektu oraz służbami porządkowymi. Było wiele emocji, z krzykami z sali włącznie. – Jest coraz gorzej, a nasze apele nie przynoszą żadnego rezultatu – oburzała się Ewa, mieszkająca przy ul. Czystej.

Ekrany będą tłumić hałas?
Właścicielem kompleksu o powierzchni 1,8 ha jest hiszpańska spółka Immobiliaria Camins. Teren poprzemysłowy wynajęła od niej Fundacja Tytano, która zarządza teraz tym obiektem. Jej przedstawiciele na spotkaniu zapewniali, że chcą rozwiązać problemy mieszkańców. Wśród ich propozycji jest m.in. instalacja ekranów akustycznych wokół kompleksu.

– Wstrzymaliśmy się z tą inwestycją do czasu decyzji konserwatora zabytków – podkreślił Łukasz Kumecki z zarządu Fundacji Tytano. Na razie do Zarządu Infrastruktury Komunalnej i Transportu nie wpłynął żaden wniosek o pozwolenie na ekrany akustyczne w tym miejscu. Zabudowa dawnej fabryki tytoniu i cygar przy ul. Dolnych Młynów jest bowiem wpisana do rejestru zabytków.

W sens montażu ekranów akustycznych wątpią okoliczni mieszkańcy, bo przecież nikt nie sfinansuje takiej instalacji wzdłuż wszystkich pięter okolicznych budynków. Mają znacznie tańsze pomysły – usunięcie ogródków przy lokalach, zamykanie okien w klubach z głośną muzyką czy zwiększenie liczby ochroniarzy. Fundacja zapewniła, że w ostatnim czasie podpisała umowę z nową firmą ochroniarską, a porządku na terenie kompleksu pilnują dwa mobilne patrole.

Więcej policjantów w Tytano
Zakłócanie ciszy nocnej i inne wykroczenia w rejonie ul. Dolnych Młynów są dobrze znane policjantom i strażnikom miejskim. – Liczba interwencji nie odbiega od tych w pozostałych miejscach w centrum Krakowa – podkreśla st. asp. Dariusz Łach z małopolskiej policji. Mieszkańcy skarżyli się, że przy zgłaszaniu interwencji są pytani przez dyżurnego, z jakiego lokalu dobiega hałas. A tych na terenie kompleksu Tytano jest kilkanaście.

CZYTAJ WIĘCEJ W DZIENNIKU POLSKIM

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Kto musi dopłacić do podatków?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na krakow.naszemiasto.pl Nasze Miasto