Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Mieszkańcy popierają budowę parkingu Bike&Ride na osiedlu Lipska

laku82
laku82
O zdanie na temat parkingu B&R zapytałem mieszkańców Płaszowa i osiedla Złocień.

Wykorzystując medialny szum dotyczący parkingów Bike &Ride, w związku z ostatnią publikacją Dziennika Polskiego, zapytałem okolicznych mieszkańców o zdanie na temat tego projektu na osiedlu Lipska (w pobliżu pętli tramwajowej i autobusowej).

Jacek Gemzik, osiedle Mały Przewóz:
- W pełni popieram koncepcję utworzenia stacji Bike&Ride przy budowanej w chwili obecnej pętli tramwajowej Golikówka. Uważam, iż jest to jedna z lepszych lokalizacji w Krakowie, nadająca się na przeprowadzenie pilotażowej inwestycji B&R. Wpływ na to ma nie tylko bliskość pętli tramwajowej, czy tez planowana budowa dworca dla busów przy osiedlu Lipska, lecz przede wszystkim odległość od centrum oraz głównie jednorodzinna zabudowa na dość rozległym obszarze. Jestem przekonany, iż taka stacja cieszyłaby się znacznym zainteresowaniem mieszkańców zamieszkałych w oddaleniu od pętli tramwajowej, jak i uniezależniłaby w znacznym stopniu osoby chcące dojechać do centrum od dość rzadko kursującej miejskiej komunikacji autobusowej na tym obszarze. Korzystając z transportu łączonego - rower plus tramwaj - czas dojazdu do centrum Krakowa lub innych newralgicznych punktów przesiadkowych uległby znacznemu skróceniu. Oczywiście sama stacja wymaga pewnej infrastruktury w celu zapewnienia jej bezpieczeństwa. Nieodłącznym elementem w tym miejscu powinien być monitoring oraz zwiększona ilość patroli straży miejskiej czy też policji, która w chwili obecnej nie jest zbyt widoczna na obszarze Płaszowa. Poza samymi plusami, widzę tylko jeden odwieczny problem w Krakowie, mianowicie umysły urzędników i nieśmiertelne stwierdzenie - "Nie da się", aby po paru latach powrócić do proponowanych rozwiązań, hucznie ogłaszając je jako własne. Mam nadzieję, że tym razem będzie odwrotnie i pilotażowa stacja Bike&Ride nie spotka się z urzędniczym murem, czego wszystkim gorąco życzę.

Pan Marcin z osiedla Złocień:
- Śledzę uważnie akcje "okołorowerowe". Jestem bardzo zainteresowany rozwojem infrastruktury rowerowej w Krakowie i muszę powiedzieć, że czuję się zniesmaczony podejściem władz do rowerzystów. Na chwilę obecną wygląda to tak, że rowerem poruszają się entuzjaści rowerowi i ci, co muszą. Nie da się skłonić ludzi do zdrowego i aktywnego sposobu przemieszczania się, jakim jest rower, planując wydatki na kolejny rok na infrastrukturę rowerową na żenującym poziomie 500 tys zł. Żeby nie wyszło na to, że nie dostrzegam pozytywnych zmian, cieszy mnie przebudowa ciągu ulic Botewa, Lipska, Saska, a także nowa ścieżka rowerowa. Cieszy mnie nowy tramwaj. Doskonałym uzupełnieniem byłby właśnie parking dla rowerów przy nowej pętli. Z mojego osiedla do pętli jest około 5 - 5,5 km. Na pieszo to zbyt daleko, autem lub autobusem ugrzęznę w korku. Chętnie skorzystałbym z nowej trasy tramwajowej w dojeździe do pracy, przesiadając się na niego z roweru, ale muszę mieć gdzie zostawić swój jednoślad. Miejsce powinno być przede wszystkim bezpieczne, żebym wracając zastał swój rower tam, gdzie go zostawiłem. Pięć kilometrów rowerem oznacza 15 - 20 min jazdy plus 20 minut tramwajem do ścisłego centrum. Idealna alternatywa dla samochodu. Brakuje wtedy tylko ścieżki rowerowej w ciągu ulicy Półłanki. Planowana jest jednak przebudowa ulicy Domagały, wzdłuż której, mam nadzieje, zaplanowano ścieżkę rowerową.

Tomasz Kropiowski, osiedle Złocień
:
- Uważam, że idea Bike&Ride to świetna sprawa. Jako mieszkaniec osiedla Złocień mogę powiedzieć, że popieramy tę inicjatywę. Takie systemy powinny być uruchomione w całym Krakowie, a w szczególności w miejscach, gdzie rower stanowi realną alternatywę dojazdu do węzłów komunikacyjnych, z których można dostać się do ścisłego centrum miasta. Liczę, że podobny system Bike&Ride powstanie przy planowanym przystanku kolejowym Złocień, a także na stacji Bieżanów-Drożdżownia, przy modernizowanej obecnie linii kolejowej do Wieliczki, w ramach projektu Szybkiej Kolei Aglomeracyjnej. Liczę również na to, że z osiedla Złocień zostanie wyprowadzony brakujący odcinek ścieżki rowerowej, wzdłuż nowej ulicy Domagały, do nowopowstałego ciągu rowerowego wzdłuż ulicy Botewa (od Saskiej aż do węzła Rybitwy). Pozwoliłoby to mieszkańcom na dogodny dojazd do pętli tramwajowej na Golikówce, a stamtąd, poprzez przesiadkę na szybki tramwaj, można byłoby dostać się bezpośrednio do centrum. W tej chwili odległość ze Złocienia do śródmieścia jest zbyt duża, aby pokonywać ją rowerem na całej trasie; gdyby istniał punkt przesiadkowy Bike&Ride przy pętli tramwajowej w Płaszowie oraz ścieżka rowerowa łącząca go z osiedlem, chętnie korzystałbym z takiego rozwiązania na co dzień.

Krystyna Jezierska z osiedla Złocień:
- Widzę konieczność przeprowadzenia ścieżki rowerowej z osiedla Złocień (ok. 5 tysięcy mieszkańców, a w przyszłym roku ok. 6 tys., z czego większość młodych i jeżdżących na rowerach), jednakże brakuje ciągu pieszo-rowerowego do ul. Christo Botewa, który znacznie usprawniłby komunikację w tym rejonie, a wówczas parking rowerowy przy nowej pętli tramwajowej miałby jeszcze większe uzasadnienie.

Jerzy Hołda, Płaszów, ul. ks I. Stoszki:
- Komunikacja rowerowa na większą skalę w Krakowie dopiero raczkuje, ale ma to też plusy. Możemy korzystać z rozwiązań, które przez lata zostały wypracowane w innych miastach. Na co dzień widzę kilka poważnych problemów:

  • pierwszy to brak ścieżek rowerowych - jeżdżę z domu (okolice ul. Przewóz) do pracy (okolice ronda Matecznego). Niestety przejazd w niektórych miejscach jest prawie niemożliwy, np. w okolicach estakady, ul. Wielickiej, czy też samego ronda Matecznego. Nie każdy lubi narażać swoje życie;
  • kierowcy samochodów - rowerzysta jest często postrzegany przez nich jako intruz;
  • brak miejsc parkingowych dla rowerów w ważnych miejscach - mam tu na myśli okolice sklepów, urzędów, siedzib firm oraz przede wszystkim przystanki autobusowe i tramwajowe. Czasami trzeba jechać tramwajem, a do przystanku niestety iść pieszo.

Od autora:
Mieszkańcy śródmieścia zapewne nie rozumieją, dlaczego mieszkańcom Dzielnic XIII i XII zależy na parkingach B&R. Dzieje się tak, ponieważ w centrum tramwaje i autobusy kursują z dosyć dużą regularnością. Tymczasem z ponad 5-tysięcznego Złocienia komunikacją zbiorową wydostać można się czasami tylko raz na godzinę (teoretycznie kursują 2 linie autobusowe, ale czasy ich odjazdów często się pokrywają).

W jeszcze gorszej sytuacji znajdują się mieszkańcy Rybitw, Przewozu, Łutni, Brzegów czy Podwierzbia, gdzie częstotliwość kursowania autobusów nawet w godzinach szczytu nie jest wyższa niż raz na godzinę (a zdarzają się linie jeżdżące raz na 2 godziny). Do tej listy niedługo dołączą mieszkańcy bloków i domów wokoło zbiornika Bagry. Likwidacja przystanku MPK Węglarska pociągnie za sobą znaczne wydłużenie drogi dojścia do przystanków budowanej obecnie linii tramwajowej, a co za tym idzie, tramwaj na Płaszowie będzie paradoksalnie mało dostępny dla całej rzeszy okolicznych mieszkańców. ZIKiT zaproponował mieszkańcom utworzenie nowej linii dowozowej do tramwaju, która obsłużyłaby tereny odległe od nowych lokalizacji przystanków, obiecując przy tym wysoką częstotliwość kursów (co 20 min).

Znając życie, będzie to częstotliwość wprowadzona jedynie w godzinach szczytu i przez pierwsze pół roku, po czym nastąpi reorganizacja związana z obcinaniem kosztów. Także dla tych mieszkańców parking B&R pełniłby ważną rolę w systemie komunikacji zbiorowej, a tramwaj nie byłby już tak odległy, jak obecnie.

Na większej ilości pasażerów korzystających z pętli na osiedlu Lipska skorzystają także ci, którzy do tramwaju dojdą na piechotę - użytkownicy B&R przełożą się na częstsze kursy tramwajów, a co za tym idzie, tramwaj stanie się atrakcyjnym środkiem transportu dla jeszcze większej ilości osób (to samonapędzające się koło). Innym prostym sposobem na zwiększenie dostępności komunikacyjnej terenów wschodniej części Dzielnicy XIII jest stworzenie aglomeracyjnej linii autobusowej z Niepołomic do Osiedla Lipska. Niestety to rozwiązanie ma raczej nikłe szanse na powodzenie wobec utworzenia przez Niepołomice własnej komunikacji zbiorowej.

Koszty wprowadzenia parkingu Bike&Ride są naprawdę niewielkie, a korzyści olbrzymie. Dodatkowo te koszty poniekąd zwrócą się same - abonamentowy bilet MPK zakupią osoby, które bez tego parkingu w ogóle nie pomyślałyby o jeździe komunikacją zbiorową. Zrozumiały to m.in. niemieckie spółki kolejowe, które na własną rękę zaczęły budować parkingi B&R przy stacjach, dzięki czemu w perspektywie kilku lat zwiększyły swoje obroty.

Czy naszych urzędników stać na tak dalekosiężne myślenie?


Zobacz na MM:Wywiady | MM Moto | Photo Day | Ekstraklasa | Zdrowie | Film | MoDO
emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Drożeją motocykle sprowadzane z Niemiec

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na krakow.naszemiasto.pl Nasze Miasto