Mieszkańcy Bieżanowa Starego i Złocienia, zrzeszeni w nieformalnym komitecie Dolina Serafy, doszli do wniosku, że lepiej będzie się z miastem dogadać, niż iść na wojnę. Tym bardziej, że to strona skarżąca musiałaby ponosić koszty ekspertyz i analiz.
- Nie chodzi o to, żeby się pienić i sądzić, tylko załatwić sprawę - podkreśla Anna Mroczek, mieszkanka Bieżanowa. - Jeśli będzie się toczyć postępowanie w sądzie, to urzędnicy nie podejmą żadnej decyzji, dokąd się nie zakończy. Pozwy zbiorowe to nowa sprawa, już są spory między prawnikami, będą zapytania do Sądu Najwyższego. Wszystko się przeciągnie. A my nie mamy czasu, żeby czekać.
Kobieta dodaje, że zależy im nie tyle na pieniądzach, co na nakazie wykonania inwestycji, które zabezpieczą ich przed powodzią. - Co z tego, że wypłacą mi jednorazowe odszkodowanie, jeśli co chwilę będzie mnie zalewać? - pyta Mroczek.
Mieszkańcy Opatkowic jeszcze się nie zdecydowali, czy składać pozwy. - We wtorek byliśmy u prawnika i czekamy na jego opinię - mówi Anna Olejarnik, którą w czasie tej powodzi zalało kilkakrotnie. - Dziś mieszkańcy się spotykają i wspólnie podejmiemy decyzję, co robić.
Adwokat Wojciech Nartowski przyznaje, że jest sceptyczny w kwestii stosowania nowego prawa. Ustawa o pozwach zbiorowych weszła w życie 18 lipca. - Samo zamierzenie jest słuszne, trzeba pomagać ludziom - podkreśla. - Ale to bardzo trudna ustawa, są w niej przeszkody proceduralne. Dobrze brzmi, ale w sądze nie będzie to wygladąć tak różowo - przestrzega.
Po pierwsze, w postępowaniu grupowym wysokość odszkodowania powinna być ujednolicona. Trudno to zrobić, jeśli jednemu zalało dom za 100 tys. zł, a drugiemu za milion. Po drugie, skarżący musi wnieść opłatę sądową w wysokości 2 proc. wartości sporu. Dodatkowo, na żądanie pozwanego, sąd może nakazać mu zapłacenie kaucji w wysokości nawet 20 proc. wartości sporu.
- Pozwy zbiorowe miały służyć ochronie tych, których nie stać na samodzielne dochodzenie roszczeń - zauważa adwokat Wojciech Nartowski. - Tak wysoka kaucja przeczy tej regulacji. Może się zdarzyć, że zniweczy ona możliwość faktycznego dochodzenia roszczenia. Na razie ustawa nie rokuje oszczędności ani kosztów, ani czasu - dodaje.
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?