Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Małopolska ma duże szanse na igrzyska w 2022 r.

Maria Mazurek
Hala w Czyżynach ma być gotowa do 2014 roku. Pomieści aż 15 tysięcy widzów
Hala w Czyżynach ma być gotowa do 2014 roku. Pomieści aż 15 tysięcy widzów archiwum
Waszą słabą stroną są drogi. Jeśli się z tym uporacie, zorganizujecie świetne igrzyska olimpijskie - twierdzi Michael Payne, jeden z największych speców od masowych imprez sportowych. Na zaproszenie marszałka Małopolski Marka Sowy i posłanki Jagny Marczułajtis-Walczak (PO) ekspert przez dwa dni jeździł po obiektach sportowych w województwie i na Słowacji.

Jego konkluzja napawa optymizmem: macie już prawie wszystko, by zostać organizatorem igrzysk zimowych w 2022 r. Jak twierdzi Michael Payne - konkurencja w organizacji olimpiady może być mniejsza niż zazwyczaj.

- Korea będzie gospodarzem w 2018, Azja nie dostanie więc kolejnych igrzysk. Stany skupiają się na olimpiadzie letniej w 2024. Międzynarodowy Komitet Olimpijski naturalnie skoncentruje się więc na Europie. Wy, ze swoim pięknym miastem i prawie gotową infrastrukturą sportową, możecie okazać się najpoważniejszym kandydatem - puentuje Payne.

Ekspert podkreśla, że Małopolska i Słowacja mają już solidną bazę sportową. Chodzi m.in. o nowoczesne trasy narciarskie na Słowacji, Wielką Krokiew w Zakopanem, czy powstającą w krakowskich Czyżynach halę widowiskową, gdzie mają odbywać się zawody łyżwiarskie.

- Macie prawie wszystko, co jest potrzebne do zorganizowania olimpiady. Jeśli uporacie się z drogami, a przecież i tak macie takie plany, wasze szanse są bardzo duże - podkreśla Michael Payne.

Marek Sowa, marszałek województwa małopolskiego, ma teraz zamiar skupić się na olimpiadzie bardziej niż dotychczas. Tym bardziej że najnowszy sondaż Radia Kraków wskazuje, że większość mieszkańców regionu chce olimpiady. W sondzie, w której udział wzięło 1500 osób, organizację olimpiady popiera 68 proc. krakowian, 73 proc. tarnowian i 78 proc. sądeczan.

Głównym "wojownikiem" o olimpiadę jest pochodząca z Podhala posłanka Jagna Marczułajtis-Walczak. Do tego pomysłu przekonała władze Krakowa i Małopolski, uzyskała też wstępną zgodę rządu. Teraz tworzy dokładną ekspertyzę, która oszacuje koszty olimpiady.

Nie ma wątpliwości, że będą potrzebne grube miliardy złotych. W najbliższych miesiącach musimy wpłacić do kasy Międzynarodowego Komitetu Olimpijskiego ponad 480 tys. zł "wpisowego". Jeśli w przyszłym roku komitet zatwierdzi naszą kandydaturę, czeka nas kolejna opłata: ponad 1,6 mln zł. A trzeba jeszcze zmodernizować infrastrukturę drogową i kolejową (m.in. wybudować s7 i Trasę Balicką, przebudować zakopiankę), co ma kosztować kilkanaście miliardów złotych.

Kim jest Payne?

Michael Payne, specjalista od igrzysk olimpijskich
W olimpijskiej działce siedzi od 30 lat. Przez prawie dwie dekady był dyrektorem marketingu w Międzynarodowym Komitecie Olimpijskim. Potem zajął się marketingiem sportowym. Pomagał m.in. Koreańczykom, którzy ubiegali się o organizację igrzysk zimowych w Pyoengchang. Bliski współpracownik Juana Antonia Samarancha, byłego prezesa MKOl.

Artykuły, za które warto zapłacić! Sprawdź i przeczytaj
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!
"Gazeta Krakowska" na Twitterze i Google+

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na krakow.naszemiasto.pl Nasze Miasto