Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Makabryły 2017. Wśród architektonicznych koszmarów roku są dwa obiekty z Krakowa. Wygrało Zakopane

Małgorzata Mrowiec, Arkadiusz Maciejowski
Łącznica kolejowa Zabłocie-Krzemionki
Łącznica kolejowa Zabłocie-Krzemionki Wojciech Matusik / Polska Press
Już w trakcie jej budowy pisaliśmy na łamach „Dziennika Polskiego”, że psuje wizerunek Podgórza, razi swoim wyglądem, a przede wszystkim jaskrawymi barwami. Przytaczaliśmy też opinie ekspertów od architektury oraz samych mieszkańców, którzy określali tę kolejową inwestycję jako „katastrofę” i „brzydactwo”. Teraz nowa łącznica PKP Zabłocie-Krzemionki - a przede wszystkim jej jeden z głównych elementów, czyli stacja Kraków Podgórze - zajęła ósme miejsce w internetowym głosowaniu na polską Makabryłę 2017, w którym wybierane są architektoniczne koszmary roku. Oczko niżej w tym zestawieniu, czyli na dziewiątym miejscu, znalazła się inna krakowska budowla - obiekt handlowo-biurowy, który powstał przy ul. Dietla 113.

Spośród nadsyłanych propozycji wybieranych jest 10 budynków. Następnie, na portalu architektonicznym Bryla.pl, głosuje się na te nominowane obiekty. W tym roku oddano prawie 25 tys. głosów. Niepokonany okazał się kandydat z Zakopanego: skandaliczna przebudowa willi Monte. W komentarzu uznano ją za symbol złych zmian zachodzących w mieście.

- Sam głosowałem na Zakopane. Bo to przerosło moją wyobraźnię - powiedział nam o zdobywcy architektonicznej antynagrody Janusz Sepioł, były marszałek województwa małopolskiego, architekt i historyk sztuki.

Zakopiański potworek wyrósł zaledwie 50 metrów od Krupówek. Wchłonął resztki willi Monte zaprojektowanej przez Karola Stryjeńskiego w 1925 roku. Na to nie da się spokojnie patrzeć.

Pośród 10 najbrzydszych obiektów zrealizowanych w Polsce w zeszłym roku znalazła się też nowa stacja Kraków-Podgórze , która powstała w ramach budowy krakowskiej łącznicy kolejowej Zabłocie-Krzemionki. Została oddana do użytku w grudniu 2017 roku. Jej budowa rozpoczęła się w 2015 r. i od początku budziła wiele kontrowersji, głównie dlatego, że prace powodowały ogromne utrudnienia w ruchu.

Gdy konstrukcja łącznicy zaczęła nabierać kształtów, została pomalowana i zamontowano na niej szpetne ekrany akustyczne. - Początkowo myśleliśmy, że na ekranach nałożona jest niebieska folia. Nie rozumiemy, dlaczego te ekrany nie są białe lub przezroczyste - zastanawiała się Melania Tutak ze Stowarzyszenia Podgórze.pl. „Wygląda to tragicznie. Inwestycja może wyróżniać się formą i technicznym projektem, ale nie brzydkim kolorem” - komentował na łamach „DP” Jacek Maria Stokłosa, były plastyk miasta.

Kontrowersje wzbudzała też sama konstrukcja łącznicy. - Na całym świecie powstają atrakcyjne, finezyjne, lekkie wiadukty. A to, co powstało nad ul. Wielicką, przypomina wielki betonowy kloc ustawiony na filarach. Na dodatek chyba nieudolnie nawiązujący kształtem do Tatr - mówi Jan Orłowski, mieszkaniec Podgórza.

Największym absurdem okazała się sama stacja Kraków-Podgórze. Kolejarze i wykonawca nie pomyśleli m.in. o tym, aby połączyć schodami peron z pobliską kładką, łączącą Stare Podgórze ze wzgórzem Lasoty, którą szybko można się przedostać choćby na Rynek Podgórski. Przez to trzeba będzie nadkładać nawet kilkaset metrów krętej drogi. „Pochylnia dla niepełnosprawnych również budzi olbrzymie emocje. (...) ma niezliczoną ilość zakrętów, a jej pokonywanie nie należy do najłatwiejszych” - czytamy w serwisie Bryla.pl.

Kolejarze ze spółki PKP PLK, która odpowiadała za budowę łącznicy, nie mają sobie nic do zarzucenia. Konsekwentnie podkreślają, że inwestycja została zrealizowana „zgodnie z ustaleniami i zaakceptowanym projektem” oraz że np. „kolorystyka konstrukcji była konsultowana i uzgadniana m.in. ze służbami konserwatorskimi”. Sęk w tym, że sam wojewódzki konserwator zabytków Jan Janczykowski podkreślał, iż „Projektanci zakładali, że niebieskie elementy łącznicy będą stapiać się z tłem nieba. Jednak ich kolor jest zbyt jaskrawy”.

- Warto zwrócić uwagę na fakt, że całościowe efekty estetyczne i urbanistyczne inwestycji prowadzonych przez PLK w Podgórzu będzie można ocenić dopiero po ich zakończeniu - mówi Piotr Hamarnik z biura prasowego PKP PLK. I precyzuje, że chodzi m.in. o zagospodarowanie terenów bezpośrednio pod łącznicą, które będzie uzgadniane z przedstawicielami miasta.

- Uważam, że to całkowicie zasłużone „wyróżnienie” dla tej łącznicy. Jest po prostu estetyczną katastrofą rozcinającą podgórską przestrzeń. Jedyna nadzieja w tym, by została uratowana chociaż przestrzeń pod nią. Ważne, by powstał tam atrakcyjny ciąg komunikacyjny - ścieżki dla pieszych i rowerzystów, pozwalające przemieszczać się między Muzeum Podgórza a Fabryką Schindlera - zaznacza Paweł Kubisztal ze stowarzyszenia Podgorze.pl.

Głosy internautów z całej Polski 9. miejsce dały nowej kamienicy przy ulicy Dietla 113, noszącej nazwę Spiridion. Na tę inwestycję posypały się gromy za to, że nie wygląda, jak planowano: zamiast jasnej elewacji jest ciemnoszara, nagle ukazuje się dach z oknami połaciowymi, na wizualizacji niewidoczny. Filip Łachwa, szef biura projektowego, a zarazem członek zarządu spółki Spiridion tłumaczył, że że wizualizacja została stworzona na podstawie pierwotnego projektu. Później powstał projekt zamienny, który uzyskał potrzebne pozwolenia. Ale nie przygotowano już nowej wizualizacji. Deweloper stwierdził też, że dach i poddasze jak obecne były już w pierwszym projekcie, a tylko nie uwidoczniła ich wizualizacja.

- Fakt, że budynek jest w innym kolorze niż na wizualizacji, to jest jakaś choroba, bo to nie jedyny przypadek w mieście. Poza tym krakowscy deweloperzy i architekci upodobali sobie szarości i czernie, a dla miasta przykrytego smogiem to jest fatalny pomysł - komentuje Janusz Sepioł. Zwraca zarazem uwagę na szerszy problem: po fali nagród w konkursach i plebiscytach (np. Honorowa Nagroda Stowarzyszenia Architektów Polskich) dla krakowskich budynków, takich jak Małopolski Ogród Sztuki, Cricoteka, Muzeum Lotnictwa - w ostatnich dwóch-trzech latach wśród nagrodzonych nie ma projektów z Krakowa. - Jest posucha, brakuje projektów, które się wyróżniają w skali kraju. Według mnie przyczyną jest brak ambicji głównych podmiotów odpowiedzialnych przede wszystkim za obiekty publiczne, np. miasta, uczelni. I to jest problem - kwituje.

W Głosowaniu na makabryłę 2017 - jak podają organizatorzy plebiscytu - wzięło udział prawie 25 tysięcy internautów. Oto wyniki:

Miejsce 1 - przebudowa willi Monte w Zakopanem;
Miejsce 2 - Zatoka Sportu w Łodzi;
Miejsce 3 - dawny Pałac Ślubów w Sosnowcu;
Miejsce 4 - Galeria Wroclavia we Wrocławiu;
Miejsce 5 - kamienica przy Zachodniej 35 w Łodzi;
Miejsce 6 - Centrum Dziedzictwa Kulturalnego w Pruszkowie;
Miejsce 7 - atrapa samolotu w centrum Warszawy;
Miejsce 8 - łącznica kolejowa Kraków Zabłocie - Kraków Krzemionki z nową stacją Kraków Podgórze;
Miejsce 9 - biurowiec Spiridion przy ul. Dietla w Krakowie;
Miejsce 10 - toaleta publiczna na pl. Litewskim w Lublinie.*

WIDEO: Koszyczek wielkanocny, czyli co włożyć do święconki?

Źródło:Agencja TVN

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak działają oszuści - fałszywe SMS "od najbliższych"

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na krakow.naszemiasto.pl Nasze Miasto