Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Majchrowski chce ciąć becikowe

Magda Wrzos-Lubaś
archiwum
Jacek Majchrowski, prezydent Krakowa chce, aby becikowe otrzymywali tylko niektórzy rodzice. Głównym wskaźnikiem mają być dochody na członka rodziny. Jeśli przekroczą 504 zł, gminna zapomoga nie będzie wypłacana. Projekt uchwały w tej sprawie został skierował do rady miasta.

Gminne becikowe w wysokości tysiąca zł przyznawane jest od 2006 r. Otrzymują je rodzice, którzy co najmniej od roku przed dniem urodzenia dziecka mieszkali w Krakowie. W 2010 r. wypłacono je 9300 mieszkańcom. Przez cztery lata na wypłatę becikowego gmina przeznaczyła prawie 9 mln zł. - Takie sumy są porównywalne z premiami, jakie prezydent wręczył urzędnikom za miniony rok - mówi Stawowy. - Poza tym oszczędności z becikowego nie mogą być przenoszone na inny cel - dodaje.

Zgodnie z propozycją prezydenta, zapomogę w niezmienionej wysokości 1 tys. zł otrzymywałyby teraz rodziny, w których dochód w przeliczeniu na osobę nie przekracza 504 zł. W przypadku, gdy członkiem rodziny jest dziecko niepełnosprawne, minimalna kwota wynosiłaby 583 zł.

Czytaj także:**Rondo Ofiar Katynia w Krakowie: drogowy koszmar trwa**

Ostateczną decyzję o losach krakowskiego becikowego podejmą miejscy radni. A ci nie są zachwyceni pomysłem prezydenta. - Minimalne kwoty uprawniające do becikowego są szokujące. Mam nadzieję, że niewiele jest rodzin o tak niskich dochodach - twierdzi Grzegorz Stawowy, przewodniczący klubu PO w radzie miasta. Zapowiedź zmian budzi też niepokój Andrzeja Dudy, przewodniczącego klubu PiS. - Chcemy, aby dzieci mieli młodzi ludzie. Nie wolno ograniczać tak ważnej pomocy - podkreśla Duda.

Pomysł władz miasta nie podoba się też młodym rodzicom. - Wydatki na dziecko są bardzo wysokie i pokrywają je wszyscy. Pieniądze z becikowego nie wystarczają nawet na wózek, ale zawsze są pomocne na starcie - twierdzi Anna Kolasa, mama półrocznego Stasia. - Władze Krakowa kilka lat temu podjęły słuszną decyzję, nie powinny się z niej wycofywać - dodaje.

Monika Chylaszek, rzeczniczka prezydenta twierdzi, że Kraków idzie śladem innych dużych miast. - Gminnej zapomogi nie wypłacają już Warszawa, Wrocław czy Gdańsk - zaznacza rzeczniczka.
Majchrowski proponuje, aby zaoszczędzone na becikowym pieniądze były przeznaczone na rodzinne domy dziecka. - Można je w końcu wydać rozsądniej. Od lat prowadzimy akcję zachęcającą do tego rodzaju pomocy rodzinie - twierdzi Chylaszek. - Najbardziej potrzebujący na starcie nie zostaną bez wsparcia. Becikowe zgodnie z projektem ma być częściowo utrzymane - uspokaja.
- To tak naprawdę prowadzi do likwidacji becikowego - nie ma wątpliwości Stawowy.

Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail.Zapisz się do newslettera!
Stop podwyżkom w MPK! Dołącz do naszego protestu
Polecamy w serwisie kryminalnamalopolska.pl: Kraków: pijany woźnica zabrał życie
Sportowetempo.pl. Najlepszy serwis sportowy
Skok do celu Adama Małysza: czytaj wszystko o ostatnim występie najlepszego polskiego skoczka

od 7 lat
Wideo

Uwaga na Instagram - nowe oszustwo

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na krakow.naszemiasto.pl Nasze Miasto