Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Łódzka wojna z gołębiami

Joanna Barczykowska
Gołębie to prawdziwa plaga w dużych miastach
Gołębie to prawdziwa plaga w dużych miastach fot. Jakub Pokora
Wielu łodzian ma już dość gołębi, które zanieczyszczają parapety, balkony i elewacje budynków.

Jedni montują specjalne igły na parapetach, inni zasłaniają balkony zieloną plastikową siatką, zdarza się, że zawieszają w oknach sieci rybackie. Na Dąbrowie ktoś nawet zaczął rozsypywać na trawnikach trutkę na szczury.

- Spacerowałam wieczorem w okolicach ulicy Odyńca. Tam często przylatują gołębie. Ludzie dokarmiają je, ale nie pod oknami. Ostatnio dwa razy natrafiłam na porozrzucaną trutkę - opowiada zbulwersowana Małgorzata Cybulska z Łodzi. - Ktoś zadaje sobie tyle trudu, żeby w nocy rozrzucać to świństwo, a w dzień mordować gołębie w białych rękawiczkach. A co by się stało, gdyby trutkę połknęło jakieś dziecko?

Łodzianie nie potrafią sobie poradzić z problemem, a urzędnicy problemu nie widzą. W ubiegłym roku obiecali, że miasto przeznaczy 50 tys. złotych na karmę ze środkami antykoncepcyjnymi dla ptaków. Populacja gołębi miała się zmniejszyć o 30 procent. W magistracie opracowano plan w ramach miejskiego programu zapobiegania bezdomności zwierząt. Dzięki niemu np. sterylizuje się koty i czipuje psy. - Chcieliśmy zakupić karmę antykoncepcyjną, ale nie znaleźliśmy na polskim rynku środka, posiadającego odpowiednie atesty - rozkłada bezradnie ręce Magdalena Sosnowska, rzecznik UMŁ.

Pomysł z antykoncepcyjną karmą dla gołębi udało się zrealizować w Wenecji. Tam wydaje się na ten cel 850 tys. euro rocznie. Weneckie władze oraz konserwatorzy zabytków uznali jednak, że środki antykoncepcyjne są dużo tańsze niż renowacja kamienic i placów.

Łódzkim patentem na gołębie miał być też zakaz dokarmiania ptaków. Przepis taki znalazł się w uchwalonym przez łódzkich radnych regulaminie utrzymania porządku i czystości w mieście. Okazało się jednak, że przepis jest martwy. - Za nielegalne dokarmianie gołębi grozi mandat do 500 zł. Nie przypominam sobie jednak, żebyśmy taki mandat kiedykolwiek wystawili - mówi Tomasz Lewandowski ze straży miejskiej w Łodzi.

Zgodnie z regulaminem, gołębie można dokarmiać tylko w wyznaczonych miejscach. W Łodzi jest ich osiem, ale lista budzi kontrowersje. To na przykład pętla MPK przy ulicy Franciszkańskiej albo Piotrkowska 247, gdzie ptaków nigdy nie widać. A nie wyznaczono żadnego miejsca na Dąbrowie, gdzie żyje ich najwięcej. - Gołębie przyzwyczajają się do miejsc. Przylatują od lat na te same chodniki. Nie można przeprowadzić ich jak ludzi czy jak tego chcą urzędnicy - mówi Magdalena Kuc, która karmi gołębie od 30 lat.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak postępować, aby chronić się przed bólami pleców

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lodz.naszemiasto.pl Nasze Miasto