Pierwszy wniosek o wydanie decyzji w trybie specustawy mieszkaniowej dotyczy terenu przy ul. Pilotów 21 na gdańskiej Zaspie. Złożyli go przedstawiciele SKOK-ów (Spółdzielcze Kasy Oszczędnościowo-Kredytowe). Inwestycja przewiduje postawienie w miejscu przychodni budynku mieszkalnego wielorodzinnego z garażami podziemnymi, o wysokości od ośmiu do dziesięciu kondygnacji i liczbie mieszkań od 110 do 130.
Obecnie mieści się tu Centrum Medycyny Specjalistycznej Sanitas.
- Wnioskodawca chce zamknąć przychodnię specjalistyczną przy ulicy Pilotów 21 i na jej miejscu postawić blok na 100 mieszkań. Wnioskodawcą jest SKOK. Zaskoczeni? - skomentował prezydent Gdańska, Paweł Adamowicz.
Jak dowiedzieliśmy się w przychodni, wszystkie zabiegi i wizyty odbywają się zgodnie z planem.
Prezes Spółdzielni Mieszkaniowej „Młyniec” Piotr Drews przyznaje, że mieszkańcy okolicznych bloków już dopytują o plany SKOK-u i że może się zdarzyć, że zaprotestują przeciwko tej inwestycji.
- W najbliższej okolicy stoją bloki 5- i 6-kondygnacyjne. Jeśli obok zostanie wybudowany 10-piętrowy budynek, będziemy mieli do czynienia z przewyższeniem. Mankamentem będzie również natężenie ruchu drogowego. Już realizując inwestycję między innymi przy ulicy Pilotów 19 przeprowadziliśmy analizy, z których wynikało, że natężenie ruchu jest duże. Teraz dojazd będzie jeszcze bardziej utrudniony - przyznaje prezes w rozmowie z „Dziennikiem Bałtyckim”.
A jakie mogą być dalsze losy wniosku?
- Zgodnie z przepisami tej ustawy, Rada Miasta Gdańska musi podjąć decyzję o sposobie rozpatrzenia wniosku w ciągu 60 dni od publikacji kompletnego wniosku w Biuletynie Informacji Publicznej - tłumaczy Edyta Damszel-Turek, dyrektor Biura Rozwoju Gdańska. - Jeśli wniosek będzie kompletny, czyli będzie zawierał wszystkie wymogi określone w ustawie, a przede wszystkim w szczególności będzie w nim wykazana zgodność ze standardami urbanistycznymi wskazanymi w ustawie oraz brak sprzeczności ze studium uwarunkowań i kierunków zagospodarowania przestrzennego - nie można go odrzucić- dodaje Edyta Damszel-Turek,
Podpisaną na początku sierpnia przez prezydenta Andrzeja Dudę ustawę mieszkaniową od początku krytykowali aktywiści miejscy, urbaniści i samorządowcy. Nie są zadowoleni z tego, że jej zapisy umożliwiają deweloperom między innymi budowę wysokich budynków na osiedlach domków jednorodzinnych czy realizację inwestycji mieszkaniowych w szczerym polu, na terenach przemysłowych, z dala od przedszkoli, urzędów i dróg. Wystarczy do tego zgoda radnych.
- Jesteśmy w krytycznym momencie, w którym Sejm uchwalił niebywale groźną, szkodliwą ustawę, podpisaną przez prezydenta Andrzeja Dudę mimo protestów samorządowców, urbanistów i specjalistów - mówił niedawno na specjalnej konferencji Paweł Adamowicz.
Mieszkaniową rewolucję ostro skomentował też Wiesław Bielawski, wiceprezydent ds. polityki przestrzennej.
- Istota problemu tkwi w tym, że w sprzeczności z takim dokumentem jak studium uwarunkowań i plan miejscowy można będzie realizować zabudowę mieszkaniową - zaznaczył Wiesław Bielawski.
Jak Gdańsk zamierza walczyć ze skutkami nowej ustawy? Bronią ma być uchwała, mająca ograniczyć działanie kontrowersyjnych przepisów. Zostanie ona wprowadzona pod obrady radnych Rady Miasta Gdańska we wrześniu br.
ZOBACZ Sztuka jako element budowy
Agencja TVN
Pomorze jest najpiękniejsze! Zobaczcie niesamowite zdjęcia!
TOP 10 najtańszych dzielnic Gdańska. Gdzie są najtańsze mieszkania?
TOP 5 najczystszych jezior na Pomorzu. Musisz tam pojechać!
Trójmiasto z lotu ptaka. Rozpoznasz te miejsca? Rozwiąż quiz!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
