Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Kuratorium nie widzi problemów w przedszkolu na Binkowie

Maciej Wiśniewski
fot. Maciej Wiśniewski
Zakończyły się postępowania kuratorium oświaty w sprawie skarg w Przedszkolu Samorządowym nr 6 w Bełchatowie. Zarówno skarga rodziców na nauczycielkę, jak i nauczycielki na dyrekcję placówki nie zostały przez kuratorium uwzględnione.

Sprawa zaczęła się pod koniec ubiegłego roku szkolnego, kiedy rodzice jednego z podopiecznych placówki poskarżyli się na nauczycielkę ich syna, że ta w czasie wolnym wypisuje im obraźliwe e-maile. Sugerowali także, że czuli od kobiety alkohol.

Tych rewelacji nie potwierdziła ani dyrekcja przedszkola, ani wezwane przez kuratorium na przesłuchania inne pracownice przedszkola. - To są pomówienia - mówi oskarżona nauczycielka Renata Wesołowska.

Kuratorium nie znalazło też nic niestosownego w treści e-maili wysyłanych przez nauczycielkę do rodziców swego podpiecznego. Sformułowania „niech się pani ogarnie", „nie jest pani nikim nadzwyczajnym", czy „nie mam o państwu najlepszego zdania, jesteście zarozumiali i pretensjonalni" zdaniem Małgorzaty Bury, zastępcy rzecznika dyscyplinarnego dla nauczycieli łódzkiego kuratorium nie są obraźliwe.

- Trudno odnieść się, które z tych określeń jest obraźliwe - czytamy postanowieniu kuratorium.

Decyzją kuratorium Renata Wesołowska jest usatysfakcjonowana. - Zostałam oczyszczona z bezpodstawnych zarzutów - mówi.

Decyzją kuratorium zbulwersowani są za to rodzice chłopca. - To jest sytuacja absurdalna, ponieważ choć to my składaliśmy skargę, nie jesteśmy stroną w sprawie - mówi matka przedszkolaka z „Szóstki". - Okazuje się, że w takich sprawach nie ma procedury odwoławczej, decyzja kuratorium jest niepodważalna. To kpina - dodaje.

Dla nauczycielki sprawa się jednak nie kończy, zamierza domagać się przeprosin na łamach prasy i podkreśla, że jeśli się ich nie doczeka, gotowa jest walczyć w sądzie. - Wyrządzono mi krzywdę, zostałam pomówiona - podkreśla kategorycznie.

Kroki do wyegzekwowania przeprosin już podjęła. Zdaniem rodziców, idą one za daleko. - Ta pani wydzwania do nas codziennie, wypisuje maile, sms-y, czujemy się nękani - mówi matka dziecka. - Mimo usilnych próśb aby dała nam spokój, ona nie przestaje. To się staje niebezpieczne, zaczynam się obawiać - mówi kobieta. - Zastanawiam się, czy nie złożyć doniesienia o stalking - dodaje.

Nauczycielka nękaniu rodziców zaprzecza. - Wysłałam im tylko pismo z żądaniem przeprosin.

Kuratorium rozstrzygnęło też drugą skargę dotyczącą przedszkola na Binkowie. Renata Wesołowska oskarżała w niej dyrektor placówki Annę Załęczną o poniżanie i gorsze traktowanie. Twierdziła też, że dyrektorka zmusiła ją do pójścia na urlop zdrowotny, bo inaczej zwolni ją z pracy.

Zupełnie innego zdania są pracujące w przedszkolu nr 6 nauczycielki. - Atmosfera w pracy jest dobra, jedynie pani Wesołowska się izoluje od reszty nauczycieli - mówią wychowawczynie.

W podobnym tonie wypowiada się dyrektor Anna Załęczna- Jesteśmy tutaj jak jedna rodzina dbająca o dobro dziecka - mówi. - Pani Wesołowska była jedną z jej członków, jednak teraz analizując jej postępowanie wnioskuję, że nie odpowiadała jej i w dalszym ciągu nie odpowiada praca w nasze placówce. Pani Wesołowska poszukuje pracy w innym mieście od kilku lat, o czym nas wszystkie informowała - dodaje.

Renata Wesołowska do czerwca przyszłego roku przebywa na urlopie zdrowotnym. Jest to już jej trzeci urlop przysługujący nauczycielom.

Zdaniem dyrektor Załęcznej, jeśli będzie chciała wrócić do pracy, będzie musiała przejść szereg badań lekarskich. - Chodzi o dobro i bezpieczeństwo dzieci - mówi Anna Załęczna. - Jeżeli lekarz nie będzie widział przeciwwskazań, będzie mogła wrócić do pracy - dodaje.

Najprawdopodobniej jednak Renata Wesołowska zmieni pracę zostanie przeniesiona do innej placówki.

od 7 lat
Wideo

Uwaga na Instagram - nowe oszustwo

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na belchatow.naszemiasto.pl Nasze Miasto