Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Kraków. Wandal „Sicoer” oszpecił 66 kamienic. W końcu stanie przed sądem!

Marcin Banasik
Dopiero po trzech latach od wpłynięcia sprawy wandala sąd planuje rozpoczęcie procesu. Tymoteusz P. oskarżony jest o 66 uszkodzeń krakowskich kamienic.

WIDEO: Pseudograficiarz z Poznania zatrzymany

Źródło: KWP w Krakowie

„Piszę Sicoer. Po prostu piszę na ulicach swoje imię, w tylu miejscach, w ilu zdołam”
– mówi Tymoteusz P. pseudo­grafficiarz na filmiku opublikowanym 29 kwietnia 2015 r. Na dziesięciominutowym nagraniu widać, jak dewastuje kilkanaście krakowskich elewacji, malując na nich swój podpis.

Przez lata wandal Sicoer malował bazgroły w Krakowie i chwalił się tym w internecie. Setki malunków poznaniaka, który przyjeżdżał zabawić się do nas, spowodowało, że krakowianie zjednoczyli się przeciwko niemu.
Wybryki Sicoera nagłośniono, stowarzyszenie Pogromcy Bazgrołów zachęciło wszystkich, którzy zostali przez niego poszkodowani do zgłoszenia się do sądu.

Sprawa czeka na proces w Krakowie trzy lata
Sprawa wpłynęła do sądu rejonowego w Krakowie 31 maja 2016 r. Prokuratura postawiła Tymoteuszowi P. 66 zarzutów zniszczenia ścian krakowskich budynków. Postępowanie, ze względów proceduralnych ugrzęzło jednak na niemal 2,5 roku.
Najpierw przez pół roku był problem z ustaleniem, kto ma osądzić Sicoera. Dwa sądy rejonowe uznały, że nie będą prowadzić procesu. Spór rozstrzygnął dopiero sąd okręgowy, wskazując, że sprawą ma się zająć sąd śródmiejski.

Później obrońca Sicoera zakwestionował listę wszystkich pokrzywdzonych w sprawie, czyli właścicieli bądź współwłaścicieli budynków, które miały zostać pomalowane przez Tymoteusza P. Sąd uznał ten argument i nakazał prokuratorowi sprawdzenie, czy uwzględniono wszystkich właścicieli uszkodzonych nieruchomości.

15 października ubiegłego roku sąd umorzył postępowanie, w sprawie 24 przypadków mazania po ścianach kamienic. Argumentem sądu był „brak wymaganego zezwolenia na ściganie lub wniosku o ściganie pochodzącego od osoby uprawnionej”.
Zażalenie na to postanowienie złożył prokurator rejonowy. Sąd Okręgowy w Krakowie trzymał je jednak w mocy, co uprawomocniło umorzenie.

Tam gdzie udało się śledczym znaleźć osoby, które mogą wnioskować o ściganie wandala (42 przypadki) sprawa została wyłączona do od­rębnego postępowania.
Po trzech latach od wpłynięcia sprawy do sądu ten zaplanował pierwszą rozprawę na 6 maja.

Obrona twierdzi, że doszło jedynie do wykroczenia
Teraz prokuratura będzie musiała udowodnić m.in., że bazgroły pseudografficiarza uszkodziły strukturę ścian budynków. Uszkodzenie może też polegać na tym, że do zniszczenia elewacji dojdzie podczas usuwania napisów. W sprawie ma występować ponad 40 poszkodowanych osób.

Obrona Sicoera będzie starała się udowodnić, że działalność Tymoteusza P. nie spowodowała żadnych strat w strukturze budynków.
– My stoimy na stanowisku, że działania mojego klienta nie były przestępstwem, a jedynie wykroczeniem – mówi mec. Tomasz Wróbel, obrońca pseudo- grafficiarza Tymoteusza P.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak globalne ocieplenie zmienia wakacyjne trendy?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Kraków. Wandal „Sicoer” oszpecił 66 kamienic. W końcu stanie przed sądem! - Dziennik Polski

Wróć na krakow.naszemiasto.pl Nasze Miasto