Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Krakowska kuchnia jest jak obwarzanek, czyli o przysmakach stolicy Małopolski

Agnieszka Gałczyńska
Krakowski  obwarzanek to jeden z  ulubionych  przysmaków  studentów
Krakowski obwarzanek to jeden z ulubionych przysmaków studentów Andrzej Banaś
Mieszkańcy Krakowa lubią jeść smacznie i do syta. Nic dziwnego, że na stołach królują wyśmienite wypieki.

Kiełbaski z niebieskiej nyski, zapiekanki - koniecznie od Endziora i lody na Starowiślnej - te smaki zna każdy szanujący się mieszkaniec Krakowa. Jednak prawdziwą miłością darzy zapewne kulinarny symbol miasta, czyli świeże, pachnące i chrupiące obwarzanki.

Do dekoracji lokalnych przysmaków stosuje się różnego rodzaju posypki: sól, sezam, mak, czarnuszkę, mieszankę pikantnych przypraw czy ser. Każdego dnia z ciemnoniebieskich wózków znika kilkanaście tysięcy lokalnych rarytasów. Obwarzanki wypieka się w Małopolsce od przeszło 600 lat, a o ich cudownych właściwościach krążą legendy. Podobno zajadali się nimi król Władysław Jagiełło oraz jego armia, która następnego dnia wygrała bitwę pod Grunwaldem.

- Krakowska kuchnia jest jak obwarzanek. Przeplatają się w niej tradycje z najróżniejszych stron Europy. Obserwujemy silne wpływy kuchni żydowskiej, która łączyła w sobie smak kwaśny i słodki, do dziś można jej skosztować na Kazimierzu. Znajdziemy także wpływy czeskie, niemieckie, austriackie, a nawet bałkańskie. Kraków leżał na przecięciu szlaków handlowych. Tu przybywali kupcy, którzy na terenie dzisiejszych Sukiennic rozkładali stragany z przyprawami i smakołykami niemal z całej Europy, a nawet Bliskiego Wschodu. Te produkty wyznaczały trendy w małopolskiej tradycji kulinarnej - wyjaśnia Jerzy Poznański, prezes Stowarzyszenia Małopolskie Dziedzictwo Smaku.

Mieszkańcy miasta królów zawsze „jedzą po krakowsku”, czyli smacznie i do syta. Nic dziwnego, w końcu Kraków to prawdziwy kulinarny tygiel. Jest w czym przebierać, bo w małopolskich kuchniach zawsze ładnie pachnie. - O małopolskim sposobie przygotowania chleba zwykło się mawiać, że to czysty artyzm. Szczególnie popularny był czarny, tzw. tatarczuk, wypiekany z mąki gryczanej, zwanej tatarczaną. Z chleba żytniego, na zakwasie, do którego dodano miodu powstał miodownik. A kiedy jeden z cukierników wpadł na pomysł, żeby dorzucić do niego przyprawy korzenne, powstał krakowski piernik (XVI w.).

Równie popularne były torty. Do dziś prawie we wszystkich dużych polskich miastach można kupić sernik krakowski - na kruchym spodzie z charakterystyczną “kratką” na wierzchu. Ze słodkości znane i lubiane było ciasto dyniowe w sezonie jesiennym i ciasto marchewkowe w pozostałej części roku - komentuje Jerzy Poznański. Taka różnorodność sprawia, że każdy smakosz znajdzie w tej kuchni coś dla siebie.

Restauracje serwujące m. in. kuchnię regionalną znajdziecie na**PizzaPortal.pl**

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak postępować, aby chronić się przed bólami pleców

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na krakow.naszemiasto.pl Nasze Miasto