Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Krakowianie protestują przeciwko wycince drzew

Paulina Piotrowska
fot. Adam Wojnar
Krakowianie protestują przeciwko wycince drzew w rejonie ulicy Skrzatów przy torach kolejowych. PKP, które odpowiedzialne jest za ich usunięcie, przekonuje, że to dla dobra mieszkańców.

- Jesteśmy zobowiązani do usuwania zagrożeń, jakie stwarzają drzewa rosnące w pobliżu linii kolejowej - mówi Dorota Szalacha, rzecznik prasowy PKP Polskie Linie Kolejowe S.A. - Te drzewa mogą zablokować trasę, spowodować niebezpieczeństwo dla życia i zdrowia pasażerów oraz personelu kolejowego. Dodatkowo mogą utrudnić widoczność innych pociągów.

Wyjaśnienia nie przekonują mieszkańców. - W Krakowie nie ma czym oddychać, a urzędnicy zamiast sadzić nowe drzewa, wycinają stare. Jaki w tym sens? - pyta oburzona Krystyna Grząka, która od ponad 56 lat mieszka na ul. Skrzatów. Dorota Szalacha zapewnia, że PKP dostało zgodę na wycinkę od prezydenta miasta. Z dokumentu wynika, że drzewa nie mogą rosnąć w odległości 15 metrów od torowiska.

Zapytaliśmy urzędników, czy nakażą PKP nasadzenie nowych drzew w innych rejonach miasta w zamian za wycinkę. Magistrat na odpowiedź nie znalazł czasu.

Tymczasem to już nie pierwsza taka wycinka. Podobnie było z karczowaniem drzew przy ul. Wieczystej. PKP, nie zważając na protesty mieszkańców, wycięło blisko 300 sztuk. Wtedy również krakowski magistrat dał zielone światło do działania. Nasadzeń zastępczych nie nakazał.

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na krakow.naszemiasto.pl Nasze Miasto