Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Kraków. Zbiorniki miały chronić Bieżanów, ale powstaną dopiero w... 2022 roku

Bartosz Dybała, Natalia Urzędowska
Andrzej Banas / Polska Press
Na Serafie jest tylko jeden zbiornik retencyjny. Pozostałe miały powstać do 2018 roku, ale inwestycja się opóźnia.

Ostatnie dni pokazały, że nie wszyscy mieszkańcy Krakowa mogą się czuć bezpiecznie podczas ulewnych deszczy. W czwartek przez wały przedarła się rzeka Serafa, a woda zalała Stary Bieżanów. Bezpieczeństwo przeciwpowodziowe tego rejonu miasta mają zapewnić cztery zbiorniki retencyjne, które - zgodnie ze wstępnymi założeniami - miały powstać na Serafie i potoku Malinówka do 2018 roku. Tak się jednak nie stało, a nowy termin zakończenia budowy zbiorników to... 2022 rok.

W ostatnich dniach na terenie Starego Bieżanowa strażacy mieli pełne ręce roboty. - Najwięcej pracy było w czwartek. Druhowie zabezpieczali workami z piaskiem pobliskie zabudowania. Normowane było też koryto rzeki Serafy. W nocy sytuacja się poprawiała, natomiast wczoraj znów potrzebna była interwencja strażaków - relacjonuje Sebastian Woźniak, rzecznik prasowy małopolskiej Państwowej Straży Pożarnej. W piątek na miejscu pojawili się również żołnierze, którzy wzmacniali wały workami z piaskiem.

Intensywne opady deszczu budzą niepokój mieszkańców. - Strażacy od kilku dni pomagają nam się uporać z zalegającą wodą w piwnicach - mówi Elżbieta Matykiewicz, radna dzielnicowa z Bieżanowa. Możliwe, że Serafa nie wylałaby, gdyby na rzece był więcej niż jeden zbiornik.

Przypomnijmy, że wstępne koncepcje budowy zbiorników były gotowe już 9 lat temu. Łącznie miało ich powstać pięć: na Serafie i potoku Malinówka. Do tej pory na rzece wybudowano... tylko jeden. To właśnie ten zbiornik wizytował w czwartek premier Mateusz Morawiecki. Zapewnił, że dzięki inwestycji mieszkańcy Starego Bieżanowa mogą w tym roku czuć się bezpiecznie. Okazało się inaczej, bo Serafa wylała tuż po wizycie premiera. Jeśli chodzi o sam zbiornik, to do jego wylania brakowało trzech, czterech centymetrów. Jak zwracają uwagę Wody Polskie, jego działanie - do czasu wybudowania pozostałych zbiorników - zapewnia znaczące, ale „częściowe bezpieczeństwo przeciwpowodziowe” Starego Bieżanowa, Złocienia i terenów, położonych w podkrakowskich Brzegach.

Pierwszy z pięciu planowanych suchych zbiorników retencyjnych został uroczyście otwarty w październiku 2015 roku. - Do 2018 roku powstaną kolejne cztery zbiorniki na Serafie i Malinówce - mówił wtedy Bogusław Borowski, dyrektor Małopolskiego Zarządu Melioracji i Urządzeń Wodnych w Krakowie.

Dlaczego inwestycja tak się opóźnia? Okazuje się, że poprzedni inwestor, którym był właśnie wspomniany zarząd melioracji, zerwał umowę z wykonawcą „projektu, który na czas nie uzyskał wymaganych zezwoleń”. Później sprawy, związane z ochroną przeciwpowodziową, przejęło Państwowe Gospodarstwo Wodne Wody Polskie, które prowadzi teraz inwestycję. Na jakim jest etapie?

- Trwają intensywne prace projektowe i niezwłocznie po wykonaniu pełnej dokumentacji można będzie rozpocząć budowę zbiorników. Planowany okres zakończenia budowy to rok 2022 - informuje Magdalena Gala, rzecznik prasowy Wód Polskich. Zwraca uwagę, że zwiększenie zagrożenia powodziowego „występuje także ze względu na silną zabudowę terenów zielonych w zlewni potoku Malinówka”. Chodzi tutaj przede wszystkim o os. Krzyszkowice w Wieliczce oraz rejon Grabówek, Sygneczowa, Sierczy i Soboniowic. - Pojawia się tutaj aspekt nie do końca przemyślanego planowania przestrzennego - dodaje Gala.

Aby skutecznie zabezpieczyć mieszkańców Krakowa przed powodzią, należy też dokończyć modernizację wałów przeciwpowodziowych. W latach 1999-2012 naprawiane były te, ciągnące się na odcinku od stopnia wodnego Kościuszko do stopnia wodnego Dąbie.

- W 2015 r. zmodernizowany został z kolei lewy wał Wisły od stopnia wodnego Dąbie do mostu Wandy - twierdzi Grażyna Rokita z biura prasowego krakowskiego magistratu. Naprawa pozostałych, czyli od ujścia rzeki Skawinki do stopnia wodnego Kościuszko oraz od mostu Wandy do Suchego Jaru, wstępnie planowana jest na lata 2019-2021. W jakim stanie są wały, które dopiero czekają na modernizację? - Nie posiadają wewnętrznych uszczelnień, w efekcie czego, w czasie powodzi, filtracja wody wywołuje ich nawilgocenie i przesączanie na tereny chronione. Wymaga to każdorazowo interwencji służb powodziowych - twierdzi Magdalena Gala.

W najbliższych latach zmodernizowane zostaną wały na odcinku łącznie 24 kilometrów. Gala dodaje, że np. te na terenie Nowej Huty i Podgórza wykonano w połowie XIX wieku, a naprawiane były w... okresie międzywojennym. - Wymagają dostosowania do obecnych wymagań przeciwpowodziowych. Planowany termin rozpoczęcia prac to pierwsza połowa 2020 roku - kwituje Gala.

Było duże zagrożenie zalania przez wodę z wezbranej Wilgi terenu budowy Trasy Łagiewnickiej i okolicznych zabudowań. Najtrudniejsza sytuacja była w czwartkowy wieczór, wczoraj wszystko zaczęło się normować.

- W czwartek poziom wody zaczął już przekraczać poziom rzeki. Strażacy przywieźli nam dwie wywrotki worków z piaskiem - opowiada pan Stanisław, mieszkaniec ul. Ludwisarzy. - Na szczęście rzeka nie wylała tak, by woda zalała nasze domy. Ale czuwaliśmy przez całą noc - dodaje.

Krzysztof Migdał ze spółki Trasa Łagiewnicka przyznaje, że w czwartek było niebezpiecznie. Na szczęście poziom wody nie był tak wysoki, by zatopiony został teren budowy Trasy Łagiewnickiej. Najważniejsze było zabezpieczenie konstrukcji tuneli, które powstają między sanktuariami Bożego Miłosierdzia i św. Jana Pawła II. Tam budowlańcy wykonali tamy. Poziom Wilgi był bardzo wysoki, ale nie tak, by doszło do cofnięcia wody na moście przy ul. Zakopiańskiej i skierowania jej na teren inwestycji.

FLESZ - 10 matek, które zmieniły świat

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo

Materiał oryginalny: Kraków. Zbiorniki miały chronić Bieżanów, ale powstaną dopiero w... 2022 roku - Gazeta Krakowska

Wróć na krakow.naszemiasto.pl Nasze Miasto