Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Kraków. Z powodu plotki Marcin K. użył noża i zranił kolegę w szyję

Redakcja
Oskarżony Marcin K.
Oskarżony Marcin K. Artur Drożdżak
Sąd Okręgowy w Krakowie skazał na rok i 10 miesięcy więzienia 35-letniego Marcina K., który poranił kolegę, gdy dowiedział się z plotki, że mógł on mieć bliskie relacje z byłą już dziewczyną nożownika. Dziewczyna i Piotr G. zaprzeczali tym doniesieniom.

Mężczyźni pracowali ze sobą trzy lata, lubili się, żyli w dobrych relacjach do 27 października 2017 r. Tamtego dnia po robocie i skończeniu nocnej zmiany wypili po 4 piwa. Potem kontynuowali spożywanie alkoholu w wynajętym przez Marcina K. mieszkaniu na os. Niepodległości w Nowej Hucie. Dołączyła do nich Anna P., dziewczyna Piotra G., słuchali muzyki, zjedli śniadanie i wypili kolejne piwa.

W pewnej chwili gospodarz stał się agresywny w stosunku do kolegi, popychał kolegę i zrzucił z fotela. Potem miał pretensje do dziewczyny. Para postanowiła wrócić do siebie i zamówiła taksówkę. Gdy przed blokiem czekali na jej przyjazd Marcin K. zadzwonił do Anny P. i poprosił, by jeszcze nie odjeżdżali. Wbiegł z mieszkania i ponownie zaatakował kolegę, Gdy upadli użył kuchennego noża, który miał ukryty i który wyjął w kieszeni spodni. Zadał cios koledze w szyję, ale drugiego już nie zdołał, bo para wytraciła mu z ręki niebezpieczny przedmiot. Po chwili na miejscu pojawiła się policja.

Marcin K. przyznał się do winy, ale przekonywał, że nie chciał skrzywdzić kolegi. Raz podawał, że powodem scysji był fakt, że Piotr G. nie oddał mu 200 zł pożyczki. Później opowiadał, że poszło o to, że dowiedział się, że kolega miał bliskie relacje z jego byłą już dziewczyną.

Oskarżony został skazany na rok i 10 miesięcy więzienia, bo odpowiadał w warunkach recydywy. Wcześniej odbył 2 lata więzienia za próbę rozboju. Zdaniem sądu w sprawie były liczne okoliczności łagodzące, czyli ograniczona poczytalność Marcina K. i fakt, ze przeprosił kolegę, a ten mu wybaczył. Nie uwierzył sąd w twierdzenia oskarżonego, że nie brał noża z kuchni, a tyko ujrzał go na ziemi i odruchowo wziął do ręki, by postraszyć kolegę.

POLECAMY - KONIECZNIE SPRAWDŹ:

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo

Materiał oryginalny: Kraków. Z powodu plotki Marcin K. użył noża i zranił kolegę w szyję - Gazeta Krakowska

Wróć na krakow.naszemiasto.pl Nasze Miasto