Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Kraków. Wniosek do prokuratury w sprawie Dolnych Młynów

Piotr Ogórek
Piotr Ogórek
Kompleks przy Dolnych Młynów to jedno z najpopularniejszych miejsc
Kompleks przy Dolnych Młynów to jedno z najpopularniejszych miejsc Andrzej Banas / Polska Press
Do prokuratury został złożony wniosek o możliwości popełnienia przestępstwa. Chodzi o popularny kompleks przy Dolnych Młynów i możliwe skażenie gruntu.

Wniosek do prokuratury skierował Łukasz Maślona ze stowarzyszenia Funkcja Miasto. Chodzi o możliwe zanieczyszczenie gleby i wód gruntowych szkodliwymi substancjami. Że do takiego zanieczyszczenia doszło informowaliśmy w lutym. Udało nam się wtedy dotrzeć do badań geologicznych z 2013 roku, które potwierdzały, że w ziemi po dawnych zakładach tytoniowych obecne są takie substancje, jak bar, ołów czy cynk. Z kolei radio RMF MAXXX i RMF opisało badania z 2003 roku, które również stwierdziły zanieczyszczenie.

- Już wcześniej zgłaszałem ten problem prezydentowi Jackowi Majchrowskiemu. Czekałem aż podejmie jakieś działania, zwłaszcza w kontekście możliwości cofnięcia użytkowania wieczystego dla tego rejonu. Nie było jednak odzewu, więc zdecydował się złożyć zawiadomienie do prokuratury - mówi Maślona. Chce aby śledczy sprawdzili, czy na terenie kompleksu Dolnych Młynów doszło do zanieczyszcza wody i powierzchni ziemi różnymi substancjami, co może zagrozić życiu lub zdrowiu człowieka.

We wniosku Maślona powołuje się na wspomniane doniesienia medialne. Przypomina, że z publikacji wynikało, że „istnieje znaczne ryzyko przedostania się pierwiastków (rsen, bar, miedź, ołów, nikiel, cyna i cynk czy kobalt - red.) do wód gruntowych, co może powodować bezpośrednie ryzyko dla zdrowia i życia mieszkańców”.

- Do dzisiejszego dnia ani władze Miasta Krakowa jako właściciel terenu, ani jego użytkownik wieczysty, nie podjęli żadnych działań faktycznie zmierzających do zniwelowania skutków skażenia w celu ochrony środowiska - czytamy we wniosku Maślony.

Użytkownikiem wieczystym terenu po dawnej fabryce tytoniu jest spółka Immobilaria Camins. Hiszpanie wykonali badania gleby w pierwszej połowie roku i stwierdzili, że konieczne jest jej oczyszczenie, czyli tzw. remediacja. Ale do tej pory nie podjęli ku temu żadnych działań. Chcą za to pozbyć się zarządzającej kompleksem fundacji Tytano i działających tam najemców.

Immobilaria Camins od ponad 15 lat ma prawo użytkowania wieczystego do terenu przy Dolnych Młynów 10. Przez lata nie interesowała się nieruchomościami, a te popadały w ruinę - pełną śmieci i szczurów. W 2015 roku zdecydowali się oddać teren w dzierżawę Fundacji Tytano. Wtedy wydawało się to złotym interesem. Spółka pozbywała się problemu, a zyskiwała miesięczny czynsz w wysokości 60 tys. zł. Tytano miało prowadzić działalność kulturalną i gastronomiczną. I w ten sposób powstało jedno z najpopularniejszych miejsc w Krakowie. A Tytano stało się ofiarą własnego sukcesu. Hiszpanie wrócili do Krakowa w 2017 roku i od tego czasu próbują podważyć umowę z fundacją. Zarzucają jej łamanie i chcą odzyskać teren przed końcem jej obowiązywania we wrześniu 2020. Zapisy umowy mówią jednak jasno, że można ją wypowiedzieć tylko przy sprzedaży terenu. A tak się nie stało.

KONIECZNIE SPRAWDŹ:

FLESZ: Wybory samorządowe 2018 | Jak głosować poza miejscem zamieszkania?

od 7 lat
Wideo

Pismak przeciwko oszustom, uwaga na Instagram

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Kraków. Wniosek do prokuratury w sprawie Dolnych Młynów - Gazeta Krakowska

Wróć na krakow.naszemiasto.pl Nasze Miasto