Piotr Bronowski kilka dni temu usiłował zdobyć status bezrobotnego w urzędzie przy ul. Wąwozowej. - Przyjechałem rano, przed godz. 10 z wszystkimi dokumentami. Ponad godzinę odstałem w kolejce po formularz potrzebny do rejestracji. Gdy go otrzymałem, okazało się, że nie ma już numerków do okienek z rejestracją - relacjonuje wzburzony mężczyzna.
Odszedł z niczym, bo ok. godz. 11 urząd zakończył przyjmowanie interesantów. - Jechałem ze Skotnik, z drugiego końca miasta. Straciłem mnóstwo czasu - podkreśla. Interweniujący przyznaje, że próbował dokonać wstępnej rejestracji przez internet, ale terminy ostatecznej rejestracji w GUP były odległe, a jemu zależało na jak najszybszym zakończeniu procedur.
Urzędnicy z pośredniaka potwierdzają, że kolejki do okienek są olbrzymie. - Mamy sezon urlopowy. Mniej pracowników, a chętnych do rejestracji przybyło wyraźnie - wyjaśnia Adam Cebulak, dyrektor GUP.
Przyznaje, że urząd kończy przyjmowanie osób z kolejki wcześniej. - Ale nie kończy pracy w ogóle, bo przyjmuje osoby, które wstępnie zarejestrowały się przez internet. Zachęcamy wszystkich do rejestracji tą drogą. Mają wtedy wyznaczony na godzinę termin spotkania w GUP i załatwienie wszystkiego trwa bardzo krótko - podkreśla Cebulak.
Dodaje, że w odróżnieniu od innych pośredniaków Grodzki Urząd Pracy w Krakowie na miejscu weryfikuje dokumenty dostarczone przez bezrobotnych. - Rejestracja trwa więc dłużej, bo sprawdzamy papiery. Ale ludzie od razu wiedzą, jakich dokumentów brakuje i nie przychodzą z nimi kilka razy - zaznacza.
Codziennie rano najświeższe informacje, zdjęcia i video z Krakowa. Zapisz się do newslettera!
Wybory samorządowe 2024 - II tura
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?