Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Kraków w ostatniej chwili wyciśnie więcej z użytkowników wieczystych

Małgorzata Mrowiec
Małgorzata Mrowiec
Największe podwyżki dotknęły mieszkańców Starego Miasta, które i tak się wyludnia z powodu trudnych warunków życia
Największe podwyżki dotknęły mieszkańców Starego Miasta, które i tak się wyludnia z powodu trudnych warunków życia Fot. Andrzej Banaś
Mieszkańcy ścisłego centrum Krakowa dostali pisma o gigantycznych podwyżkach opłat za użytkowanie wieczyste. Na krótko przed tym, gdy ustawa uczyni ich właścicielami gruntów. A jednocześnie - dopiero po wyborach.

Ponad 300 proc. dotychczasowej kwoty - pisma z tak dużą podwyżką rocznej opłaty za użytkowanie wieczyste gruntów należących do gminy wręczono w poniedziałek mieszkańcom krakowskiego Starego Miasta. Niektórzy zamiast niespełna tysiąca zapłacą teraz prawie 3 tys. zł. - Pismo datowane na 10 października zostało nam dostarczone dopiero po wyborach. Zapewne w obawie, że zdenerwowani mieszkańcy rozliczą się z prezydentem przy urnach - mówi mieszkaniec centrum Krakowa.

Krakowian bulwersuje również fakt, że gmina winduje opłaty krótko przed tym, gdy prawo użytkowania wieczystego gruntów zabudowanych na cele mieszkaniowe zostanie przekształcone w prawo własności. Zgodnie z nową ustawą staną się oni ich właścicielami 1 stycznia 2019 r. Wprawdzie przez 20 lat będą musieli ponosić dotychczasową opłatę, ale ustawa umożliwia im jednorazowe wniesienie całej kwoty, w zamian za bonifikatę. W przypadku gruntów Skarbu Państwa to maksymalnie 60 proc. całości kosztów.

Gminy mogą same zdecydować o wysokości bonifikaty. Prezydent Jacek Majchrowski chce, by również w przypadku gruntów miejskich obniżka wynosiła nawet 60 proc. Dziś na sesji rady miasta odbędzie się drugie czytanie jego projektu uchwały w tej sprawie. Tyle że teraz bonifikata liczona będzie od wyższych stawek...

Powodem podwyżek ma być zmiana wartości gruntu. A wzrost jest tak duży, bo ostatni raz opłaty aktualizowano tu 13 lat temu. - Tylko dlaczego przypomniano sobie o tym dopiero przed przekształceniem własności? - pyta zdziwiony mieszkaniec Starego Miasta. Urzędnicy podkreślają, że dostosowanie wysokości opłat za użytkowanie wieczyste odbywa się zawsze w listopadzie i grudniu, a średnia liczba wysyłanych w tej sprawie pism to ok. 10 tys. rocznie. Przy takiej ilości poczty - tłumaczą urzędnicy - czas wysyłki nie pokrywa się z datą przygotowania pisma.

- Jeśli prezydent chce wyciągnąć pieniądze od krakowian, wiedząc, że prawo użytkowania będzie przekształcane, a opłaty liczone według ostatnich stawek, to jest to skok na ich kasę - mówi radny Michał Drewnicki (PiS).

Kraków w ostatniej chwili wyciśnie więcej z użytkowników wieczystych

- Goniec z urzędu przyniósł taką przesyłkę - nie tylko nam, bo miał przy sobie gruby plik podobnych pism. Podejrzewam zresztą, że dotyczy to tysięcy krakowian - mówi mieszkaniec jednej z ulic na krakowskim Starym Mieście. Mieszkańcy ścisłego centrum w poniedziałek dostali pisma o gigantycznych podwyżkach opłat za użytkowanie wieczyste gruntu gminy. - Pismo datowane na 10 października zostało nam dostarczone dopiero po wyborach. Zapewne w obawie, że zdenerwowani mieszkańcy zechcą się rozliczyć z prezydentem nad urną- dodaje relacjonujący nam całą sprawę krakowianin.

W przypadku jego i sąsiadów nowa roczna opłata za użytkowanie wieczyste miejskiego gruntu ma wynieść ponad... 300 procent dotychczasowej kwoty. Niektórzy zamiast niespełna tysiąca zapłacą prawie 3 tys. zł.

Po wyborach, przed bonifikatą

Krakowianie łapią się za głowę. Nie tylko z powodu wzrostu wysokości opłaty, ale i powiadomienia ich dopiero teraz, co odbierają jako perfidny zabieg wyborczy. Mieszkańców bulwersuje również fakt, że gmina winduje opłaty tuż przed tym, gdy prawo użytkowania wieczystego gruntów zabudowanych na cele mieszkaniowe zostanie przekształcone w prawo własności.

Zgodnie z ustawą, która weszła w życie miesiąc temu, staną się właścicielami gruntów 1 stycznia 2019 r. Wprawdzie przez 20 lat trzeba będzie nadal ponosić dotychczasową opłatę, ale ustawa umożliwia też jednorazowe wniesienie zsumowanych kwot, w zamian za co przewiduje bonifikatę - w przypadku gruntów Skarbu Państwa. W zależności od tego, w którym roku opłata jednorazowa zostanie uiszczona, bonifikata wyniesie 60, 50, 40, 30, 20 lub 10 procent. Najwyższą, 60-procentową zniżkę będzie można uzyskać w 2019 roku.

Gminy mogą natomiast same zdecydować o udzieleniu bonifikaty oraz jej wysokości. Prezydent Krakowa Jacek Majchrowski ogłosił na początku października br., że chce, aby w przypadku gruntów miejskich zasady były te same - obniżka wynosiła nawet 60 procent. Przekazał radzie miasta stosowny projekt uchwały - z myślą o 80 tys. mieszkańców, bo tylu jest użytkownikami wieczystymi gruntu miejskiego. Dziś na sesji rady miasta odbędzie się drugie czytanie projektu tej uchwały.

- To skandal, jeśli mieszkańcy teraz dostali te decyzje. Zapytam o nie na sesji rady miasta - powiedział nam wczoraj radny Michał Drewnicki (PiS). - Jeśli prezydent chce wyciągnąć pieniądze od mieszkańców, wiedząc, że prawo użytkowania będzie przekształcane, a opłaty liczone według ostatnich stawek, to jest to skok na kasę krakowian. Zwraca uwagę, że mieszkańcom przekształcenie się należy po kwotach, które do tej pory płacili, a nie w odniesieniu do opłat w ostatniej chwili podwyższonych.

Michał Drewnicki mówi też, że rzeczą niesłychaną jest szczególnie podnoszenie opłat przed przekształceniem w centrum - które, o czym się alarmuje, wyludnia się i zamienia w skansen.

Podwyżki pierwsze od 2005 roku

Powodem podwyżek - co mieszkańcy Starego Miasta mogą wyczytać z otrzymanych pism - ma być zmiana wartości gruntu. Magistrat przypomina, że zgodnie z przepisami wysokość opłaty rocznej z tytułu użytkowania wieczystego nieruchomości gruntowej podlega aktualizacji nie częściej niż raz na trzy lata, jeżeli wartość tej nieruchomości ulegnie zmianie.

Tyle że poprzednio taka aktualizacja opłat odbyła się tu... 13 lat temu. - Więc dlaczego akurat teraz gmina się za to znów zabiera?! - dziwią się krakowianie.

Radny Drewnicki w odniesieniu do informacji magistratu o 13 latach bez aktualizacji opłat stwierdza, że urzędnicy przyznają się tym samym, że nie dbali o finanse miasta. - Bo powinni to robić na bieżąco - mówi.

Spytaliśmy magistrat, ilu rodzin w Krakowie dotyczą obecne podwyżki, w jakich rejonach miasta są wprowadzane, od ilu do ilu procent wynoszą. - Aktualizacja dotyczy całego obszaru miasta, co roku wypowiedzenia otrzymuje około 10 tys. użytkowników wieczystych - odpowiada Marta Witkowicz, dyrektor magistrackiego Wydziału Skarbu Miasta. - Wysokość podwyżek zależy od dotychczasowej wysokości opłat oraz od aktualnej wartości gruntu, która z kolei zależy głównie od atrakcyjności położenia. Za najlepiej położone obszary uchodzą rejony Starego Miasta.

Dyrektorka przekazała ponadto, że w tym roku zlecono wyceny ponad 400 nieruchomości. - Liczba wszystkich gminnych nieruchomości to około 6600, a zatem brak możliwości i ekonomicznego uzasadnienia dla jednoczesnej ich wyceny - podkreśliła przy tym.

Urząd Miasta zaznacza też, że zawsze dokonuje się aktualizacji opłat w listopadzie i grudniu, a średnia liczba wysyłanych w tej sprawie pism to ok. 10 tys. rocznie. Przy tak dużej ilości poczty - tłumaczą urzędnicy - czas wysyłki nie pokrywa się z datą przygotowania pisma. Jak nam wyjaśniono, są one generowane z systemu informatycznego, potem analizowane i weryfikowane, a następnie wysyłane nie pojedynczo, lecz zbiorczo, dla większej grupy objętych aktualizacją nieruchomości. To odpowiedź na nasze pytanie, dlaczego pisma trafiły do rąk krakowian dopiero w powyborczy poniedziałek.

- Trudno oprzeć się wrażeniu, że dostarczenie tych decyzji w powyborczy poniedziałek było działaniem świadomym i miało jeden cel: zwiększyć szanse na wygraną urzędującego prezydenta - komentuje Łukasz Gibała, lider Stowarzyszenia Logiczna Alternatywa, teraz wybrany do nowej Rady Miasta. Uważa on także, że podniesienie opłat o 300 proc. to podwyżka horrendalnie wysoka i coś takiego nie powinno się wydarzyć.

Od decyzji można się odwołać do Samorządowego Kolegium Odwoławczego.

Bonifikaty w Krakowie

Na dzisiejszej sesji Rady Miasta Krakowa ma się odbyć drugie czytanie złożonego przez prezydenta miasta projektu uchwały o bonifikatach od opłat jednorazowych z tytułu przekształcenia prawa użytkowania wieczystego gruntów gminy w prawo własności. W Krakowie użytkowników wieczystych na gruntach będących własnością gminy jest ok. 80 tysięcy (podczas gdy na gruntach będących własnością Skarbu Państwa - ok. 50 tys.). Zgodnie z projektem uchwały miałaby zostać udzielona bonifikata od opłaty jednorazowej należnej z tytułu przekształcenia prawa użytkowania wieczystego gruntów gminy Kraków w prawo własności. Wysokość bonifikaty ma być taka jak w przypadku gruntów Skarbu Państwa - ma wynieść 60 proc. w 2019 roku, a następnie co roku o 10 procent mniej, aż do tylko 10-procentowej bonifikaty w szóstym roku po przekształceniu.

(MM)

KONIECZNIE SPRAWDŹ:

FLESZ: Po wyborach samorządowych 2018

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak działają oszuści - fałszywe SMS "od najbliższych"

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Kraków w ostatniej chwili wyciśnie więcej z użytkowników wieczystych - Dziennik Polski

Wróć na krakow.naszemiasto.pl Nasze Miasto