Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Kraków. Seria zatruć czadem. Nie żyje 13-latka

Marcin Karkosza
W kamienicy przy ul. Dunin-Wąsowicza zaczadziła się 13-latka
W kamienicy przy ul. Dunin-Wąsowicza zaczadziła się 13-latka Michał Gąciarz
13-latka zatruła się tlenkiem węgla w czasie kąpieli. Pomimo szybkiej akcji ratunkowej zmarła. W poniedziałek strażacy wyjeżdżali do zgłoszeń z czadem aż 15 razy. Takiej serii nie było od dawna.

W jeden dzień w Krakowie aż kilkanaście osób zatruło się tlenkiem węgla. Na Zwierzyńcu zmarła 13-letnia dziewczynka, którą czad zabił podczas kąpieli. Z kolei w jednym mieszkaniu w Krowodrzy tragedii uniknęło osiem osób, w tym piątka dzieci. W całym mieście strażacy podjęli aż 15 interwencji w związku z obecnością groźnego dla zdrowia i życia tlenku węgla. To seria, której w lecie nie było od lat. Przyczyną było głównie cofanie się spalin z piecyków gazowych.

Śmierć w czasie kąpieli
Do najbardziej tragicznego zdarzenia doszło w poniedziałek około godz. 18 przy ul. Dunin-Wąsowicza.
- Do szpitala w Prokocimiu została przewieziona w trakcie resuscytacji, niestety nie udało się jej uratować - mówi Joanna Sieradzka, rzeczniczka Krakowskiego Pogotowia Ratunkowego.

- Zmarła po kilku godzinach spędzonych w szpitalu - mówi Magdalena Oberc, rzecznik Uniwersyteckiego Szpitala Dziecięcego.

Nasi reporterzy odwiedzili kamienicę, w której doszło do śmiertelnego zaczadzenia. Rodzina nastolatki jest pogrążona w rozpaczy. Nikt nie chciał rozmawiać o tragicznym wydarzeniu. Więcej o okolicznościach śmierci dziewczyny mówią jednak sąsiedzi.

Dziewczynka miała brać kąpiel, kiedy z piecyka gazowego zaczął wydobywać się tlenek węgla. Niczego nieświadome mama i babcia, z którymi mieszkała trzynastolatka, były w drugim pokoju. W końcu matka dziewczynki postanowiła wejść do łazienki, żeby pomóc spłukać córce włosy. Zobaczyła, że dziecko straciło przytomność. Kobiety wezwały pomoc.

- To trwało chwilę. Przyjechało pogotowie i straż pożarna. Dziewczynkę wynoszono z klatki z aparaturą podtrzymującą życie, próbowano ją ratować - relacjonuje jeden z sąsiadów, który prosi o anonimowość. Inny sąsiad podkreśla, że w żalu pogrążeni są wszyscy okoliczni mieszkańcy.

- To była wspaniała i serdeczna rodzina, znałem też dziewczynkę, która zmarła. To dla nas wielki smutek - mówi sąsiad.
Kamienica przy ul. Dunin-Wąsowicza, to jednak niejedyne miejsce, w którym tego dnia doszło do zatruć czadem.

O krok od tragedii
Wcześniej, dyspozytorzy straży pożarnej i pogotowia otrzymali wezwanie na ulicę Gramatyka. - Czadem zatruło się tutaj aż osiem osób, w tym pięcioro dzieci w wieku od 3 do 12 lat - informuje Joanna Sieradzka. -Wszyscy trafili do krakowskich szpitali w z objawami zatrucia tlenkiem węgla - dodaje.

W tym przypadku skończyło się jednak tylko na strachu. Wczoraj odwiedziliśmy panią Anetę Szczyptę oraz jej dzieci, w których mieszkaniu zaczął ulatniać się czad.

- Odwiedziła nas znajoma z dwójką dzieci, a mąż postanowił wziąć prysznic - mówi pani Aneta. W pewnej chwili kobieta poczuła specyficzny zapach, który miał wydzielać jej piecyk gazowy w razie niewłaściwego działania (sam tlenek węgla jest bezwonny, dlatego nazywa się go "cichym zabójcą").

- Postanowiłam sprawdzić, co się dzieje. Gdy weszłam do łazienki, zobaczyłam, że mąż stracił przytomność - relacjonuje kobieta.

Pani Aneta zaalarmowała pozostałych domowników. W czasie gdy sama wyciągała nieprzytomnego małżonka z łazienki, jej 12-letnia córka oraz o rok młodszy syn zadzwonili na straż pożarną.

Pomoc zjawiła się błyskawicznie. Po kilku minutach w mieszkaniu pojawili się strażacy, jednak śmiertelnie goźny czad sprawił, że podtruły się wszystkie obecne w mieszkaniu osoby.

Pani Aneta, jej trójka dzieci, a także goście rodziny trafili z objawami lekkiego zatrucia do szpitala w Prokocimiu. Najciężej zatruty mąż kobiety został przewieziony na oddział toksykologiczny do szpitala im. Rydygiera.

- My z dziećmi cały czas dochodzimy do siebie, z mężem też ma być wszystko dobrze, jednak lekarze powiedzieli, że wyjdzie ze szpitala najprawdopodobniej dopiero jutro - relacjonuje pani Aneta. - To wydarzenie jest dla nas mocną traumą, ale chcemy ostrzec innych. Żałuję, że nie kupiłam czujnika czadu. Gdybym wcześniej wiedziała, jak bardzo jest on niebezpieczny, na pewno bym to zrobiła - dodaje kobieta.

Czad groźny także w lecie
Choć od początku roku w Krakowie strażacy musieli interweniować aż 580 w sprawie tlenku węgla w mieszkaniach, to takiej serii interwencji i zatruć jak ta z poniedziałku nie było od dawna.

Kolejne cztery karetki udzielały w poniedziałek pomocy na ul. Gromady Grudziąż. Tam w wyniku zatrucia czadem do szpitala trafiły cztery osoby, na szczęście w dobrym stanie.

Do szpitala z objawami zatrucia trafiła także kobieta, która zasłabła w swojej łazience na os. Oświecenia oraz trzy osoby z ul. Seweryna - w obu przypadkach przyczyną był piecyk gazowy. Duże stężenie czadu wykryto również w jednym z mieszkań na ul. Lea - na szczęście w tym przypadku strażakom udało się ewakuować mieszkańców zanim doszło do zatrucia. - W pozostałych ośmiu przypadkach nikomu nic się nie stało, pomimo że stężenia tlenku węgla w mieszkaniach były bardzo wysokie - mówi kpt. Łukasz Szewczyk, rzecznik krakowskich strażaków.

Na strachu skończyło się, ponieważ w mieszkaniach zamontowane były czujniki wykrywające czad. - Nie ma on zapachu, i normalnie nie da się wyczuć jego obecności, dlatego tak ważne jest, aby zaopatrzyć się w czujnik tlenku węgla - przypomina rzecznik.

Czad może być groźny nie tylko podczas sezonu grzewczego, ale również latem. Wtedy źródłem czadu są najczęściej piecyki gazowe w łazienkach. - W trakcie upałów dochodzi do zmian ciśnienia powietrza oraz wyrównania jego temperatury w odniesieniu do gazów, przez co w niesprawnych przewodach kominowych dochodzi do tzw. cofki - tłumaczy kpt. Szewczyk.

od 12 lat
Wideo

Stop agresji drogowej. Film policji ze Starogardu Gdańskiego

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na krakow.naszemiasto.pl Nasze Miasto