W środę wieczorem (około godz. 19.20) most Piłsudskiego został zablokowany dla ruchu. Przejazd został uniemożliwiony z powodu osoby, która najprawdopodobniej chce popełnić samobójstwo. Policja wysłała policyjnych negocjatorów na most Piłsudskiego. O 21.40 mężczyznę udało namówić się do zejścia z mostu.Dziesiątki osób z tłumu wyciągało swoje komórki, aby robić zdjęcia i kręcić filmiki. Nie brakowało też głosów krytyki wobec zgromadzonych służb. - To fakt, jest ich tu mnóstwo, przyjechali szybko, stoją w pogotowiu i monitorują każdy jego ruch - przyznają Marcin i Krzysiek, studenci. - Ale od dwóch godzin nie podjęli żadnego odważnego kroku, tylko czekają, aż pijany mężczyzna w końcu się potknie i naprawdę zrobi sobie krzywdę. Na przęśle już dawno powinien znaleźć się kaskader i go ściągnąć. Zamiast tego mediator przez megafon krzyczy: "Proszę zejść, to pogadamy". Trzeba przyznać, że to nietrafiony argument - komentowali młodzi mężczyźni.
Wideo
Pismak przeciwko oszustom, uwaga na Instagram
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!