Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Kraków. Rowery miejskie czekają już wszędzie. Tylko nie u nas

Piotr Rąpalski
Inne miasta rozwijają wypożyczalnie rowerów. Tam sezon już ruszył. A w Krakowie puste stojaki. Urzędnicy miejscy mówią, że potrzebują więcej czasu, bo szykują system... „czwartej generacji”.

W Warszawie, Poznaniu i Wrocławiu wypożyczalnie rowerów miejskich już działają. Dziś ruszą również w Lublinie. Tymczasem w Krakowie jednoślady tkwią w magazynach. Urzędnicy dopiero szukają operatora, który będzie zarządzał systemem i w niego zainwestuje. Nie wiadomo, kiedy zostanie wybrany, a co więcej, ile będzie potrzebował czasu na przygotowania. Nawet kilka miesięcy. Nieoficjalnie mówi się, że turyści i krakowianie skorzystają z usługi dopiero... w sierpniu. A to znaczy, że rowery nie posłużą również pielgrzymom na Światowe Dni Młodzieży, kiedy miasto będzie zakorkowane.

Kraków szuka firmy

Przypomnijmy, że to Kraków w 2008 roku jako pierwsze miasto w Polsce uruchomił wypożyczalnie miejskich rowerów. Było wtedy 12 stacji i 100 jednośladów. Od tego czasu miasto ma jednak ciągle problemy z funkcjonowaniem systemu. Rezygnowali kolejni operatorzy, nie podołał też Zarząd Infrastruktury Komunalnej i Transportu. A rowerowa sieć rozrasta się powoli. Obecnie mamy 34 stacje z 300 rowerami. To niewielki postęp wciągu ośmiu lat.

Zaczął się kolejny sezon rowerowy, ale wypożyczalnia ciągle nie działa, choć już w styczniu urzędnicy chwalili się, że jest pięć firm zainteresowanych jej prowadzeniem i zwiększeniem liczby stacji do co najmniej 80 z 1500 rowerami.

- W ciągu tygodnia wysłane zostaną zaproszenia do składania ofert. Tym samym zakończy się procedura postępowania o zawarcie umowy koncesji, w ramach której prowadzone były skomplikowane i długotrwałe działania - wyjaśnia Michał Pyclik, rzecznik ZIKiT. - W połowie kwietnia otrzymamy oferty, będziemy mogli wtedy podać daty uruchomienia systemu i informacje o tempie jego rozwoju. Do tego czasu wypowiadanie się o terminach jest przedwczesne

Inne miasta już jeżdżą

Tymczasem Wrocław zdołał już w 2015 roku rozstrzygnąć przetarg na firmę, która zwiększyła w tym mieście liczbę stacji wypożyczalni z 33 do 76, a rowerów z 200 do 760. - System działa od 1 marca do końca listopada. W ramach kontraktu zakupiliśmy usługę zarządzania flotą rowerów, stacjami i biurem obsługi klienta. Mamy przewidziany rozwój systemu - informuje Daniel Chojnacki, oficer rowerowy we Wrocławiu.

Z kolei dziś rusza wypożyczalnia w Lublinie i będzie działać co najmniej do końca października. Tam również udało się rozwinąć system między sezonami. Zamiast 43 stacji są 83, a liczba rowerów wzrosła z 430 do 830! Są też dwie stacje z 20 rowerami dziecięcymi, czego nie ma w Krakowie. Rozbudowa kosztowała Lublin 6,1 mln zł.

- Miasto nie ponosi bieżących kosztów utrzymania systemu. Dzierżawca wpłaca rocznie 1050 złotych za stację, to daje razem około 85 tys. zł rocznie, czerpiąc jednocześnie zyski z wpłat użytkowników i reklam na rowerach - podaje Beata Krzyżanowska, rzeczniczka prezydenta Lublina.

W Warszawie wypożyczalnie działają już od 29 lutego! W stolicy mają 204 stacji i 3039 rowerów, a do 2020 roku ma być 300 stacji z 4300 jednośladami. W tym aż 10 stacji ze 100 rowerami elektrycznymi i 6 stacji z rowerkami dziecięcymi.

- Operator za zarządzanie systemem od 2012 do 2016 roku otrzyma 19 mln zł - wylicza Konrad Klimczak z biura prasowego Urzędu Miasta Warszawy. - Przychody z wypożyczeń wpływają do kasy miasta i są przekazywane na dalszy rozwój infrastruktury rowerowej. Natomiast przychody z reklam na rowerach trafiają do operatora, co pozwoliło na obniżenie ceny za wykonanie usługi.

W Poznaniu system składa się z 37 stacji i 443 rowerów, choć działa dopiero od 2012 roku. Cztery lata krócej niż krakowski, a i tak szybciej się rozwinął. A w tym roku miasto planuje kolejne 25 stacji z 250 rowerami.

Gdańsk nie ma rowerów miejskich. - Mamy inną strategię. Inwestujemy w promocję jazdy mieszkańców na własnych rowerach, bo jest ich dużo - mówi Remigiusz Kitliński, pełnomocnik prezydenta Gdańska ds. rowerów. Tam organizuje się akcje zachęcające do jazdy rowerem do szkoły czy pracy. Ponadto w mieście zainstalowano 25 punktów mierzących przejazdy jednośladami, co daje dowody, że ich liczba rośnie.

Rower czwartej generacji

Dlaczego Kraków wypada tak blado? - Nie ścigamy się z innymi miastami na termin uruchomienia wypożyczalni czy też wielkość systemu. Naszym celem jest oddanie w ręce użytkowników roweru miejskiego czwartej generacji - odpowiada Pyclik z ZIKiT.

Na czym ma to polegać, urzędnicy nie zdradzają. Wiadomo jedynie, że chcą podpisać umowę z nowym operatorem aż na osiem lat, aby ten chętniej inwestował w rozwój systemu. Rowery mają być też dostępne przez cały rok. W środę oficer rowerowy ZIKiT przedstawi, czego miasto oczekuje od zainteresowanych firm.

- Prace nad dokumentem zaproszenia do składania ofert trwają i nie wszystkie decyzje zostały podjęte - przyznaje Pyclik. A mieszkańcy i turyści w Krakwie czekają na rowery.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Obwodnica Metropolii Trójmiejskiej. Budowa w Żukowie (kwiecień 2024)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na krakow.naszemiasto.pl Nasze Miasto