- Czemu, skoro trasy są dwie, nie ma po prostu dwóch linii - pyta pan Jakub z Kurdwanowa. - Wtedy byłoby wiadomo, dokąd dany tramwaj jedzie. Czy to chodziło o zaoszczędzenie liczby linii? Na tej samej zasadzie można przecież zlikwidować kursy tramwaju 13, jeżdżącego z Bronowic Małych na Bieżanów i zrobić z niego kolejny wariant 24 - dodaje z ironią.
Piotr Hamarnik z Zarządu Infrastruktury Komunalnej i Transportu jest zdziwiony pretensjami pasażerów. - W rozkładzie jazdy mamy zaledwie trzy ranne i trzy popołudniowe kursy wariantowe i do tej pory nikomu to nie przeszkadzało. Są one oznaczone, zarówno na rozkładach jazdy, jak i na tablicach z kierunkiem jazdy - podkreśla.
Pasażerowie przypominają, że kursy wariantowe mają głównie autobusy. Dla tramwajów jest ich mniej i dlatego łatwo się pomylić. - Ktoś kto podróżuje po stałej trasie Bronowice -Kurdwanów i nie sprawdza rozkładu nie spodziewa się po prostu, że tramwaj zawiezie go w inne miejsce - dodaje pan Jakub. Marek Gancarczyk, rzecznik
MPK tłumaczy, że wariantowe kursy spowodowane są oszczędnością. - Po porannym szczycie, gdy nie potrzeba już tylu tramwajów, kierujemy trzy poranne kursy nie do zajezdni w Podgórzu, ale do Prokocimia, by wiozły pasażerów. Stąd wyjeżdżają po południu na trasę. Oszczędzamy prąd i godziny pracy motorniczych - mówi.
Obiecuje, że MPK postara się czytelnie oznakować kursy wariantowe, by nie wprowadzać w błąd pasażerów.
Codziennie rano najświeższe informacje, zdjęcia i video z regionu. Zapisz się do newslettera!
Stop agresji drogowej. Film policji ze Starogardu Gdańskiego
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?