Uważają, że dodatkowa kondygnacja w 4-piętrowym biurowcu zupełnie nie pasuje do sąsiadującej zabudowy. Kamienica powstała w latach 1870-1875 i nie była objęta pełną ochroną konserwatorską w momencie, kiedy zatwierdzano projekt nadbudowy obiektu. - Kilka lat temu po długich dyskusjach udało nam się zaakceptować projekt budowlany.
Teraz trzeba sprawdzić, czy jest on realizowany - mówi wojewódzki konserwator zabytków Jan Janczykowski. Właściciel kamienicy Wacław Suchecki uspokaja, że prace przy nadbudowie prowadzone są zgodnie z prawem i jeszcze się nie zakończyły. - Nikt nas wcześniej nie pytał o kolor blachy - wyjaśnia. Aluminiowy odcień zieleni zostanie, ale reszta elewacji dodatkowego piętra zostanie dopasowana do istniejącej kolorystyki budynku. Suchecki jako główny powód rozpoczętych prac podaje pilny remont dachu kamienicy, którą jego rodzina odzyskała w latach 90. ubiegłego stulecia.
Wcześniej znajdował się tutaj m.in. komisariat milicji. Zdobycie wszystkich pozwoleń na rozpoczęcie budowy trwały cztery lata, a samą inwestycję rozpoczął przed rokiem. Jednak teraz ją przerwał, po tym, jak wykonawca wycofał się z placu budowy, ponieważ nie realizował prac zgodnie z wytycznymi. Prace mają być kontynuowane na wiosnę.
Zakaz handlu w niedzielę?
źródło: naszemiasto.pl
Wybory samorządowe 2024 - II tura
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?