Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Kraków. Mole i larwy w ryżu. Sanepid szuka winnego [ZDJĘCIA, WIDEO]

Redakcja
Pani Agnieszka kupiła trzy opakowania ryżu w sklepie. W każdym z nich znalazła żywe owady. Sklep szybko przeprasza, producent nabiera wody w usta. O tym, kto zawinił, zdecyduje sanepid

Żywe mole i larwy znalazła nasza Czytelniczka w ryżu kupionym w krakowskim supermarkecie. Teraz sprawą zajmie się Wojewódzka Stacja Sanitarno-Epidemiologiczna w Krakowie. W środę pani Agnieszka wraz z koleżanką zrobiła zakupy w supermarkecie Kaufland przy ul. Bratysławskiej w Krakowie. - W naszym koszyku, oprócz innych produktów, znalazły się trzy opakowania brązowego ryżu firmy Kupiec - mówi krakowianka. Do jego kupna zachęcała atrakcyjna cena 2,90 zł za opakowanie - w innym Kauflandzie taki sam produkt kosztuje 4 zł.

Kiedy kobiety rozpakowały w domu pierwsze z opakowań, z jego wnętrza wyleciał mól. - Na początku się wystraszyłyśmy i poczułyśmy obrzydzenie - opowiada pani Agnieszka. - Białe, duże larwy poruszały się po foliowych torebkach, a w ich wnętrzu latały mole, które próbowały się wydostać na zewnątrz.

Podobny widok zobaczyły po otwarciu drugiego i trzeciego opakowania.
Nasz reporter wspólnie z panią Agnieszką i jej koleżanką jeszcze tego samego dnia udał się do sklepu, by zareklamować ryż z owadami. Pieniądze zostały zwrócone bez problemu. Panie usłyszały też przeprosiny, a w ramach rekompensaty zaproponowano im... czekoladę lub piwo.

Postanowiliśmy sami kupić opakowanie ryżu. W nim także znaleźliśmy żywe mole i larwy. Nie było przeterminowane.
Z prośbą o wyjaśnienie zwróciliśmy się do przedstawicieli Kauflandu. "Jest nam niezmiernie przykro z powodu tego zdarzenia" - odpisał Grzegorz Polak, rzecznik Kaufland Polska Markety. - "Zwróciliśmy oczywiście klientce pieniądze i przeprosiliśmy za zaistniałą sytuację".

Według Polaka, "reklamacja klientki była jedynym zgłoszeniem dotyczącym złej jakości produktu". Rzecznik twierdzi też, że natychmiast sprawdzono pozostałe opakowania ryżu, w których nie stwierdzono wad. Jednak nasz reporter usłyszał w sklepie, że klienci już wcześniej reklamowali ryż Kupiec i z tego powodu wycofano wcześniej ponad 200 opakowań produktu.

Teraz przedstawiciele sieci Kaufland zapewniają, że zadbali o to, aby problem więcej się nie powtórzył: - "Prewencyjnie wycofaliśmy całą partię, powiadomiliśmy dostawcę i przeprowadziliśmy dezynfekcję regałów" - informuje Grzegorz Polak.
Na nasze pytania nie odpowiedział natomiast nikt z firmy Kupiec. Teraz to, czy wina za żywe owady w ryżu leży po stronie sprzedawcy czy też producenta, stwierdzi sanepid, który obiecał interwencję w tej sprawie.

- Zawiadomienie wraz z fotografiami zostało przyjęte i trafi do Powiatowej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej, która niezwłocznie dokona kontroli w sklepie - mówi Elżbieta Kuras, rzeczniczka małopolskiego sanepidu. Inspektorzy pobiorą próby z właściwej partii towaru. Kontrolowany będzie też sposób przechowywania i zabezpieczenia magazynowanej żywności i przestrzeganie procedur sanitarnych.

- Jeżeli się okaże, że do zanieczyszczenia towaru doszło w sklepie, to nałożony zostanie na niego mandat karny oraz obowiązek dezynfekcji pomieszczeń i zniszczenia towaru. Możliwe jest także, że do zanieczyszczenia produktu doszło np. u producenta - zaznacza Kuras. Wtedy sprawa zostanie przekazana do sanepidu konińskiego - w tym powiecie ma siedzibę Kupiec.

Codziennie rano najświeższe informacje, zdjęcia i video z regionu. Zapisz się do newslettera!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na krakow.naszemiasto.pl Nasze Miasto