Jak twierdzi, zawsze na tej trasie wystarczał jej bilet 20-minutowy. Sprawdzała nawet wcześniej w internecie, ile czasu zajmie jej droga do przychodni. Jednak w tym dniu z powodu korków nie zmieściła się w wyznaczonym czasie.
Przy przystanku Politechnika, do tramwaju wsiedli kontrolerzy. Jeden z nich sprawdził pasażerce bilet, który był jeszcze ważny, po czym skontrolował pozostałych podróżnych.
- Kiedy sprawdził już wszystkich pasażerów, podszedł do mnie ponownie. Mój bilet był już wtedy od czterech minut nieważny. Wtedy poprosił mnie o dokumenty - dodaje kobieta.
- Wysiadłam razem z kontrolerem z tramwaju i tłumaczyłam, że nie czuję się zobowiązana, aby kupować drugi bilet tylko dlatego, że akurat w tym dniu tramwaj stał w korku. Przecież nie mogłam tego przewidzieć - relacjonuje czytelniczka. Nie mogłaby także skasować kolejnego biletu, ponieważ kasowniki w trakcie kontroli są zablokowane.
Po jej tłumaczeniach kontroler machnął ręką i nie przyznał jej mandatu. Czytelniczka uważa jednak, że Miejskie Przedsiębiorstwo Komunikacyjne powinno zwrócić uwagę na tę sytuację. Rzecznik MPK nie komentuje zachowania kontrolera biletów. Twierdzi także, że MPK nie może zmienić przepisów, ponieważ nie ma kompetencji w tym zakresie.
- Wszystkie przepisy dotyczące taryfy biletowej ustala Rada Miasta Krakowa. Zasady dotyczące ważności biletów czasowych także są ustalane przez radnych. MPK nie ma w tym zakresie żadnych kompetencji. Zgodnie z obowiązującymi przepisami, bilet czasowy jest ważny od momentu skasowania przez określony na nim czas, w tym przypadku 20 minut - tłumaczy Marek Gancarczyk z MPK.
Codziennie rano najświeższe informacje, zdjęcia i video z regionu. Zapisz się do newslettera!
Obwodnica Metropolii Trójmiejskiej. Budowa w Żukowie (kwiecień 2024)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?