Kraków. Mieszkańcy sami uznają, jak zmienić Zakrzówek

Najważniejsze jest jednak to, że najlepsze prace ostatecznie ocenią sami mieszkańcy Krakowa. W głosowaniu wybiorą koncepcję, na bazie której ma powstać jeszcze w tym roku projekt budowlany. Tworzenie parku ma się rozpocząć wiosną 2017 roku i zakończyć trwający od lat spór o ten teren. Pod warunkiem, że gmina faktycznie wykupi wcześniej jego znaczną część (ok. 27 ha) od prywatnej firmy. Ciągle do tego nie doszło.

- Liczymy, że powstanie wyjątkowa, bezpieczna przestrzeń do wypoczynku i podziwiania przyrody. To niezwykle trudne zadanie, bo koncepcja musi zapewnić ochronę cennych gatunków, ale też zapewnić, że miejsce będzie atrakcyjne do odwiedzania przez mieszkańców - mówi Elżbieta Koterba, wiceprezydent Krakowa. - Najlepsze prace konkursowe zostaną zaprezentowane mieszkańcom i oni wybiorą tę jedną do realizacji.

Projekty konkursowe mogą napływać do 18 lipca. Później oceni je jury, w skład którego weszli architekci, urzędnicy, radni miejscy i przedstawiciele strony społecznej. Wyniki poznamy 6 września. Przewidziano nagrody: 100 tys. zł za miejsce pierwsze, 50 tys. za drugie i 30 tys. za trzecie. A także dwa wyróżnienia po 10 tys. zł.

Kąpielisko z zapleczem

Uczestnicy konkursu muszą zaprojektować kąpielisko z uwzględnieniem bazy dla nurków, sportów wodnych i wspinaczki, w tym wypożyczalnię sprzętu. Ponadto budynek Centrum Edukacji Ekologicznej i małe pawilony handlowe lub gastronomiczne, alejki, ścieżki rowerowe, latarnie, kosze na śmieci, ławki. Trzeba wyznaczyć też miejsca pod punkty widokowe.

Teren do konkursu podzielono na cztery części: A - to obszar objęty planem zagospodarowania, który wyznacza tu głównie park, B - część działek objętych planem, który chroni zieleń (inna część przeznaczona jest już w planie pod zabudowę wielorodzinną, jej konkurs nie obejmuje), C i D - tereny nieobjęte planami, gdzie architekci mogą zaproponować śmielsze rozwiązania.

Autorzy muszą również przedstawić koszty realizacji swoich koncepcji, które później poniesie gmina. To, poza konieczną ochroną przyrody, ma ograniczyć ich fantazję.

23 mln zł za Zakrzówek

Miasto i tak jednak będzie musiało najpierw wydać 23 mln zł i dorzucić działkę przy pobliskiej ulicy św. Jacka wartą 3 mln zł, aby wykupić sporą część terenu od spółki Kraków City Park. Wynegocjowało cenę w zeszłym roku, ale ciągle nie doszło do podpisania umowy. Elżbieta Koterba uważa, że stanie się to w ciągu najbliższych miesięcy.

Transakcji sprzeciwia się grupa mieszkańców protestujących przeciwko jakiejkolwiek zabudowie pomiędzy ulicami św. Jacka i Wyłom. Uznali, że zamiast kupować m.in. teren zalany wodą, gdzie firma i tak nic nie zbuduje, należy wydać pieniądze na wykup spornego obszaru, aby działki pod zabudowę też zamienić w park. Jednym z protestujących jest prezes Towarzystwa na rzecz Ochrony Przyrody Mariusz Waszkiewicz, który teraz zasiądzie w jury konkursu.

- Uważamy, że lepiej jest wykupić wszystko i powiększyć park. Gmina myśli inaczej. Nie podoba nam się to, ale się nie obrażamy, jeśli możemy mieć wpływ na projektowanie parku i pilnować jego realizacji. Dlatego strona społeczna jest w jury - mówi Waszkiewicz.