Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Kraków. Kraków. Płatny dojazd do ul. Kopernika [WIDEO]

Dawid Serafin
Urzędnicy ustawili znaki na czas remontu ulicy. Znaki wprowadzają w błąd osoby jadące do szpitala. Krakusi za przejechanie fragmentu drogi muszą wydać 4,5 zł. Władze placówki chcą zmiany znaku.

Autor: Dawid Serafin

[zaj_kat]Kierowcy za dojazd do ulicy Kopernika znajdującej się w centrum miasta muszą... płacić. Część drogi jest remontowana, a Zarząd Infrastruktury Komunalnej i Transportu tak ustawił znaki informacyjne, że wprowadzają one kierowców w błąd. Jadąc zgodnie ze znakami, kierowcy muszą przejechać przez ulicę Śniadeckich. Jest to droga wewnętrzna szpitala uniwersyteckiego, przeznaczona przede wszystkim dla karetek i transportu medycznego. Za przejechanie jej niewielkiego fragmentu kierowcy samochodów osobowych muszą zapłacić 4,5 zł.

Władze szpitala chcą, by urzędnicy zdjęli kłopotliwy znak. Urząd ma się nad tym zastanowić. Tymczasem droga, która ma usprawnić przejazd karetek, zaczyna się korkować.

Kłopotliwy przejazd

Remont części ulicy Kopernika ruszył z początkiem października. To ważna jezdnia w centrum miasta, przy której znajduje się kilkanaście budynków szpitala uniwersyteckiego. Dlatego ZIKiT zdecydował się na naprawę odcinka drogi od ulicy Westerplatte do ulicy Strzeleckiej. Pozostała część jest przejezdna.

Tymczasem znaki, jakie na czas remontu ustawili drogowcy, wprowadzają mieszkańców w błąd. Do tej pory kierowcy dojeżdżający do szpitala od strony ulicy Grzegórzeckiej skręcali w ulicę Blich przy Hali Targowej i docierali do ulicy Kopernika. Teraz Blich jest zamknięty. Na ulicy Grzegórzeckiej ZIKiT ustawił jednak znak. Na żółtym tle, grubymi czarnymi literami napisano: „Uwaga! Ul. Blich i ul. Kopernika zamknięte. Dojazd do szpitala UJ”. Pod napisem strzałka wskazująca skręt w prawo w ulicę Śniadeckich.

- Chciałem zawieźć córkę na badania, jedziemy z Małego Płaszowa. Zgodnie z tym, co zobaczyłem na znaku, skręciłem w prawo. A tu niespodzianka. Nagle jak spod ziemi wyrasta budka i szlaban. A parkingowy daje mi paragon - denerwuje się Mieczysław Gąsior. - Ale to nic, przejechałem kilkanaście metrów dalej, a tam kolejny szlaban. I musiałem zapłacić. Jak można tak objazdy prowadzić! - irytuje się mieszkaniec.

Takich jak on jest więcej.- Ten znak wprowadza w błąd. Jak można było go ustawić! Skręcam, a tam miły pan mnie w budce informuje o płaceniu. Jak na autostradzie. Nie miałem pieniędzy, więc musiałem zawracać - opowiada Zbigniew Bachur, którego spotkaliśmy na ulicy Śniadeckich. - Czy ktoś tego nie przemyślał w urzędzie? - zastanawia się.

Znak do likwidacji

Urzędnicy bronią się twierdząc, że wcale objazdu przez ulicę Śniadeckich nie wyznaczali. - Znak nie wskazuje objazdu zamkniętych ulic, a jedynie wskazuje dojazd do szpitala, a to zasadnicza różnica - tłumaczy Michał Pyclik z ZIKiT. - We wszystkich materiałach informacyjnych wskazywaliśmy, że dla samochodów osobowych zalecamy objazd przez ulicę Strzelecką - dodaje Pyclik.

Kierowców takie tłumaczenia jednak nie przekonują.- Ten znak wygląda tak samo jak znak objazdu. Najlepiej było go po prostu nie stawiać! - mówi Bachur.

Problem dostrzegają jednak władze szpitala. Jeszcze w tym tygodniu mają poprosić ZIKiT o usunięcie kłopotliwego znaku. - Myślę, że ta przykra sytuacja wynikła głównie z powodu nieporozumienia i będziemy prosić ZIKiT o zmianę tablicy, która będzie informować o tym, że dojazd do ulicy Kopernika odbywa się przez ulicę Strzelecką - mówi Maria Włodkowska, rzecznik prasowa szpitala uniwersyteckiego. - Opłata, która jest pobierana to nie jest opłata za przejazd. Przy ulicy Śniadeckich znajduje się parking. Te 4,5 zł jest pobierane za pierwszą godzinę postoju - dodaje rzeczniczka.

Włodkowska tłumaczy, że usunięcie znaku jest ważne jeszcze z innego powodu. Ulica Śniadeckich jest drogą wewnętrzną szpitala, służącą przede wszystkim karetkom. Dzięki niej mogą one skrócić czas przejazdu między dwoma zakorkowanymi rondami: Mogilskim i Grzegórzeckim. - Dlatego nie możemy pozwolić sobie, by ulica Śniadeckich była zakorkowana - mówi rzeczniczka.

Urzędnicy obiecali sprawą się zająć. Najprawdopodobniej jeszcze w tym tygodniu kłopotliwy znak zniknie. Na jego miejscu ma pojawić się nowy, który ma już wskazywać właściwy objazd.

Rowerzyści z kłopotami

Nie tylko kierowcy mają problem z objazdem. Podobny los spotkał rowerzystów, którzy masowo korzystali ze ścieżki rowerowej wzdłuż ulicy Kopernika. To główna arteria rowerowa łącząca Nową Hutę i osiedla znajdujące się po wschodniej stronie Krakowa z centrum.

Choć remont rozpoczął się 3 października, urzędnicy do tej pory nie wyznaczyli trasy zastępczej. Tymczasem policja wyłapuje rowerzystów, którzy próbują przejechać przez plac budowy. - W tym tygodniu objazd dla rowerzystów ma być już wyznaczony i ma zacząć działać - zapewnia Pyclik.

Zakończenie remontu ul. Kopernika zaplanowane jest najpóźniej na grudzień. Prócz wymiany nawierzchni drogi, odnowione zostaną także chodniki. Wymienione będą latarnie. Pojawią się również ekrany akustyczne. Koszt budowy to 2,8 mln złotych.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Michał Pietrzak - Niedźwiedź włamał się po smalec w Dol. Strążyskiej

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na krakow.naszemiasto.pl Nasze Miasto