Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Kraków: kościół pełen ludzi na pogrzebie kibica Cracovii [ZDJĘCIA]

Marta Paluch
Ponad 500 osób uczestniczyło w mszy żałobnej i pogrzebie znanego w środowisku kibiców Cracovii Tomasza C., który zginął 17 stycznia w wyniku brutalnej napaści.

Pogrzeb i msza żałobna w intencji Tomasza C. "Człowieka" w kościele Zmartwychwstania Pańskiego na Woli Duchackiej przebiegały spokojnie. Na zawieszonej na drzwiach kościoła klepsydrze napisano: "Zmarł najukochańszy mąż, syn, tatuś, zięć, wujek, brat i szwagier". Przyszły tłumy. Ponad 500 osób - rodzina, przyjaciele i kibice Cracovii. Niektórzy mieli z sobą szaliki swojej drużyny, inni nałożyli na głowy czapki w pasy. Wielu kolegów "Człowieka" płakało. - Dla niektórych jeden człowiek jest całym światem, ty byłeś nim dla wielu z nas. Nigdy nie odmówiłeś pomocy w potrzebie. Dziękujemy ci za to - mówiła krewna zabitego w mowie pożegnalnej na duchackim cmentarzu.

Kim był Tomasz C.?

Koledzy i kibice wrzucali do grobu zabitego szaliki i czapki Cracovii, znosili wieńce w klubowych barwach - białych i czerwonych pasach. Na koniec koledzy zapalili na grobie "Człowieka" kilka rac - takich samych, jakie odpalają na meczach. - Szkoda człowieka. Po tym jak mu się urodziło pierwsze dziecko, wycofał się z chuliganki - twierdzi jeden z jego znajomych. - Napadli go na jego własnym osiedlu, w biały dzień. Pewnie się niczego nie spodziewał... - To wszystko wina tych sk... na górze. To oni przecież znieśli zakaz noszenia maczet i noży - dodaje mieszkaniec osiedla.

Na piątkowym pogrzebie "Człowieka" słychać było głosy o odwecie. - Na pewno będzie. Trochę odczekają, a potem pójdą bić wiślaków - mówi znajomy zabitego. - Teraz ich szefowie i żołnierze się pochowali, bo się boją.

Pogrzeb kibica Cracovii [ZDJĘCIA]

Tomasz C. zginął w poniedziałek, 17 stycznia, na osiedlu Kurdwanów, przy ul. Wysłouchów. Było około godziny 10 rano. Ludzie szli do pracy, robili zakupy w pobliskich sklepach. Jadącemu audi Tomaszowi C. drogę zajechały trzy auta. Gdy wyskoczył z samochodu i rzucił się do ucieczki, zaczęła go gonić druga grupa zamaskowanych napastników, zaczajonych w sąsiedniej uliczce. Gdy go dopadli, zaczęli zadawać ciosy. "Człowiek" jeszcze żył, gdy uciekali. Niedługo potem zmarł. Mężczyźnie zadano 60 ciosów maczetami i nożami.

Pięciu mężczyzn, których policja podejrzewała o udział w tej sprawie i zatrzymała na 48 godzin, wyszło już na wolność. Nie wiadomo, czy powiedzieli cokolwiek. Policja przesłuchała świadków zdarzenia i inne osoby, które naprowadziły śledczych na nowe tropy (dwa dotychczas znane to porachunki pseudokibiców i porachunki światka przestępczego).

Polecamy w serwisie kryminalnamalopolska.pl: Nastolatek oblał się benzyną i podpalił!

od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na krakow.naszemiasto.pl Nasze Miasto