Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Kraków. Hucpa. Kto chce wcisnąć nam drogie i niechciane przez innych igrzyska?!

Piotr Tymczak
Piotr Tymczak
Nie podano, w ilu i w jakich dyscyplinach odbywałaby się rywalizacja w Krakowie i jakie byłyby tego koszty
Nie podano, w ilu i w jakich dyscyplinach odbywałaby się rywalizacja w Krakowie i jakie byłyby tego koszty Andrzej Banaś
Władze miasta, regionu i PKOl fundują Krakowowi igrzyska europejskie. Nie potrafią jednak powiedzieć, ile to będzie kosztować podatników. Nikt też nie chce się przyznać do decyzji w tej sprawie. Mieszkańcy wnioskują o referendum.

Bez wiedzy i zgody mieszkańców Kraków kandyduje do organizacji igrzysk europejskich w 2023 roku. Niemal przesądzone jest, że stolica Małopolski tę imprezę dostanie, bo nikt więcej nie chciał zorganizować tego wydarzenia. Aktywiści miejscy już są gotowi do organizacji referendum, ale zdają sobie sprawę, że sytuacja jest trudna. Decyzja o wyborze Krakowa ma bowiem zapaść 22 czerwca, a więc za 11 dni.

- To niepoważne, aby bez konsultacji z mieszkańcami władze godziły się na taką imprezę - mówi Tomasz Leśniak ze Stowarzyszenia Miasto Wspólne.

Igrzyska Europejskie w Krakowie. Nikt się do nich nie przyznaje. O co tutaj chodzi? [KOMENTARZ]

Pięć lat temu był liderem inicjatywy Kraków Przeciw Igrzyskom, która doprowadziła do referendum, w jakim krakowianie wypowiedzieli się przeciw igrzyskom zimowym pod Wawelem w 2022 roku i miasto wycofało się z kandydatury.

Urzędnicy nie wyciągnęli jednak żadnych wniosków z tamtej lekcji i teraz bez wiedzy krakowian przygotowali kandydaturę do igrzysk europejskich. Mieszkańcy nie wiedzą nawet, w ilu i jakich dyscyplinach mieliby rywalizować sportowcy pod Wawelem, a przede wszystkim, ile miałoby to kosztować i jakie potrzebne byłyby inwestycje w mieście.

O tym, że koszty takiej imprezy mogą być znaczne, przekonuje przykład z Baku z 2015 r., gdzie igrzyska europejskie pochłonęły ok. 1,2 mld dolarów. Tegoroczna impreza w Mińsku ma oficjalnie kosztować „tylko” ok. 50 mln dolarów.

- Nie wiemy jednak, na ile są to wiarygodne wyliczenia - komentuje Leśniak.

Odpowiadający za sport w mieście wiceprezydent Anna Korfel-Jasińska i Janusz Kozioł, pełnomocnik prezydenta ds. rozwoju kultury fizycznej, nie udzielili nam na razie żadnych wyjaśnień. Biuro prasowe magistratu odesłało nas do Urzędu Marszałkowskiego i Polskiego Komitetu Olimpijskiego (PKOl). Przedstawiciele marszałka skierowali też do PKOl. - Nie złożylibyśmy wniosku Krakowa bez zgody władz miasta i województwa - zaznacza Henryk Urbaś z PKOl.

***

Aktywiści, którzy powstrzymali Kraków przed organizacją zimowych igrzysk w 2022 r., teraz starają się zastopować kolejną inicjatywę. Stowarzyszenie Miasto Wspólne chce organizacji referendum w sprawie igrzysk europejskich. Ta impreza miałaby się odbyć w Krakowie w 2023 r. Problem w tym, że inicjatywa nie była konsultowana z mieszkańcami. Urzędnicy nie poinformowali, z jakimi kosztami i inwestycjami wiązałoby się to przedsięwzięcie.

- To niepoważne podejście do sprawy - komentuje Tomasz Leśniak ze Stowarzyszenia Miasto Wspólne.

Przypomnijmy, że Leśniak był liderem inicjatywy Kraków Przeciw Igrzyskom, która doprowadziła do referendum w 2014 r. w sprawie organizacji zimowych igrzysk w Krakowie w 2022 r. W referendum krakowianie opowiedzieli się przeciw tej inicjatywie i miasto wycofało swoją kandydaturę.

Ostatecznie zapadła decyzja, że igrzyska zimowe odbędą się w Pekinie. W przypadku igrzysk europejskich sytuacja jest jednak inna, bowiem okazuje się, że stolica małopolski jest... jedynym chętnym do organizacji tej imprezy. Mało tego, decyzja o tym, gdzie się odbędą igrzyska europejskie ma zapaść już 22 czerwca podczas Nadzwyczajnego Walnego Zgromadzenia Europejskiego Komitetu Olimpijskiego i wtedy można się spodziewać oficjalnego potwierdzenia, że Kraków zostanie gospodarzem.
>> W roku 2014 krakowianie powiedzieli "nie" igrzyskom olimpijskim
- Igrzyska europejskie to jednak impreza znacznie mniejszego formatu niż igrzyska zimowe czy letnie. Mamy więc nadzieję, że nawet jeśli zostanie wybrana kandydatura Krakowa, to później będzie się można jeszcze z tego wycofać - mówi Tomasz Leśniak.

Przyznaje, że obecnie Stowarzyszenie Miasto Wspólne konsultuje się z prawnikami w sprawie możliwości przeprowadzenia referendum. Wystąpiło też do Urzędu Miasta Krakowa o udostępnienie wniosku aplikacyjnego o organizację igrzysk europejskich 2023 oraz szacunkowego budżetu tej imprezy z podziałem na zadania i źródła finansowania.

W Mieście Wspólnym przypominają, że organizacja igrzysk europejskich w Baku w 2015 r. kosztowała aż 1,2 mld dolarów. Kolejne igrzyska europejskie odbędą się w tym roku w Mińsku w dniach 14-30 czerwca. Prezydent Białorusi Aleksandr Łukaszenka organizację tej imprezy szacuje na ok. 50 mln dolarów. W Mińsku nie zaplanowano z tej okazji większych inwestycji, a zawody mają się odbywać na już istniejących obiektach sportowych.

- Nie wiem jednak, na ile dane z Mińska są wiarygodne - mówi Tomasz Leśniak.

Jest zbulwersowany tym, że dwa tygodnie przed prawdopodobnym wyborem Krakowa na gospodarza imprezy informuje się o tym mieszkańców.

Teraz nikt nie chce się przyznać do decyzji o zgłoszeniu kandydatury Krakowa. Trudno też uzyskać szczegółowe dane dotyczące kosztów i inwestycji. - Na razie nie mam nic do powiedzenia w tym temacie. Może będę miał w przyszłym tygodniu - usłyszeliśmy od Janusza Kozioła, pełnomocnika prezydenta Krakowa ds. rozwoju kultury fizycznej.

Dodzwoniliśmy się do odpowiedzialnej m.in. za sport wiceprezydent Anny Korfel-Jasińskiej. Przeprosiła nas, wyjaśniła, że musi się zająć innymi obowiązkami i odpowie na piśmie.

O igrzyskach nic nie wiedzieli radni i nie opiniowali tego pomysłu. - Pierwsze słyszę - mówi Stanisław Moryc, przewodniczący komisji sportu Rady Miasta Krakowa.

„Pytania o kandydaturę Krakowa i Małopolski do organizacji igrzysk europejskich w 2023 r. należy kierować do Urzędu Marszałkowskiego Województwa Małopolskiego i do Polskiego Komitetu Olimpijskiego” - poinformowało nas natomiast biuro prasowe magistratu.

Co na to Urząd Marszałkowski? - O organizację igrzysk stara się PKOl, który zabiega o wsparcie samorządów zarówno Województwa Małopolskiego jak i miasta Krakowa. Dodatkowo, warunkiem przystąpienia do organizacji igrzysk jest uzyskanie gwarancji rządowych - informuje Michał Drew-nicki, rzecznik prasowy Urzędu Marszałkowskiego. - Chcielibyśmy mocno podkreślić, że zawody odbywające się w ramach igrzysk europejskich mają być organizowane w sposób ekonomiczny, na istniejących obiektach, ewentualnie zmodernizowanych - dodaje.

Drewnicki po szczegółowe informacje odsyła jednak do PKOl. A tam jasno podkreślają, że PKOl formalnie zgłasza tylko kandydaturę, a tak jak w przypadku igrzysk letnich czy zimowych o imprezę mogą aplikować konkretne miasta i regiony. - Nie składalibyśmy kandydatury Krakowa bez wniosku o to władz miasta i Małopolski - zapewnia Henryk Urbaś, rzecznik PKOl. Zaznacza, że w aplikacji Krakowa nie podano, w ilu i w jakich dyscyplinach odbywałaby się rywalizacja w Krakowie i innych miastach regionu, jakie byłyby tego koszty. - Na razie za wcześnie na takie ustalenia - wyjaśnia Henryk Urbaś.

Igrzyska europejskie

Igrzyska europejskie odbywają się rok przed letnimi igrzyskami olimpijskimi (i w wybranych dyscyplinach, od 2019 r. stanowią jedną z kwalifikacji na tę imprezę. Pierwsze igrzyska europejskie odbyły się w 2015 r. w Baku, wzięło w nich udział 50 ekip, rywalizujących w 20 dyscyplinach. W tym roku impreza odbędzie się w Mińsku. Zawody odbędą się w 15 dyscyplinach. Trzy z nich będą równocześnie mistrzostwami Europy: judo, boks, kajakarstwo. Rangę kwalifikacji do igrzysk letnich mają mieć zawody w lekkiej atletyce, badmintonie, boksie, łucznictwie, kolarstwie szosowym i torowym, judo, karate, strzelectwie, tenisie stołowym. Pozostałe dyscypliny to gimnastyka, piłka nożna plażowa, koszykówka drużyn trzyosobowych, zapasy, sambo (sztuka walki). W imprezie udział weźmie ok. 4 tys. sportowców. Polska ekipa (zawodnicy i sztab) będzie liczyć ok. 250 osób. Biało-czerwoni wystąpią w 14 dyscyplinach. Nie będą rywalizować tylko w turnieju piłki nożnej plażowej.

WIDEO: Kraków. Arcybiskup M. Jędraszewski mówi, że parady równości stały się seansami pogardy i nienawiści

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo

Materiał oryginalny: Kraków. Hucpa. Kto chce wcisnąć nam drogie i niechciane przez innych igrzyska?! - Dziennik Polski

Wróć na krakow.naszemiasto.pl Nasze Miasto