Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Kraków: gigantyczny bałagan na przystanku w centrum miasta

Anna Agaciak
Takie sceny można zobaczyć przy ul. Pawiej każdego dnia
Takie sceny można zobaczyć przy ul. Pawiej każdego dnia Adam Wojnar
Kilka tysięcy osób wracających busami z Krakowa do Myślenic i Wieliczki ma problem. Każdego dnia, gdy usiłują wsiąść do busów na przystanku przy ul. Pawiej, muszą przeciskać się między zajmującymi zatoczkę przystankową taksówkami. - Ostatnio busy zabierające ludzi ze środka jezdni skutecznie zablokowały przejazd karetki - poskarżyli się nam myśleniczanie.

Problem jednak jest poważniejszy. Przystanek jest bowiem zamknięty od marca, z powodu zagrożenia budowlanego, jakie stanowią sąsiadujące z nim kamienice. Zarówno więc taksówki, jak i busy zatrzymują się na przystanku nielegalnie!

Marek Dyszy, prezes Stowarzyszenia Przewoźników Prywatnych nie kryje irytacji, słysząc o tej sytuacji. - Ten przystanek jest nam bardzo potrzebny, a tymczasem Powiatowy Inspektorat Nadzoru Budowlanego upiera się, że budynki się sypią, więc jest zagrożenie dla przechodniów i pasażerów - mówi prezes.

Przewoźnicy liczyli, że Zarząd Budynków Komunalnych usunie problem i nadal będą mogli zabierać ludzi z wyznaczonego przez Zarząd Infrastruktury Komunalnej i Transportu przystanku. Nic z tego. Gdy ZBK chciał zabezpieczyć budynki, pojawili się pełnomocnicy właściciela kamienic i zakwestionowali orzeczenie PINB.

- W tym samym czasie firma reklamowa rozpięła na kamienicach siatki, które chronią przed spadającym tynkiem - dodaje Dyszy. - Według nas siatka spełnia rolę zabezpieczającą i na nowo moglibyśmy korzystać z przystanku, nikt nam jednak na to nie pozwala. Co ciekawe, chodnika pod kamienicami nie zamknięto. Więc jest zagrożenie, czy go nie ma? - pyta.

Przewoźnicy z Myślenic zatrzymują się przy ulicy Pawiej na własne ryzyko, ale jak zapewnia prezes stowarzyszenia, tylko w interesie pasażerów.- ZIKiT, zamykając przystanek, nie wyznaczył bowiem zastępczego. - zauważa Dyszy. - Ludzie, aby wsiąść do busa musieliby w tej sytuacji jechać tramwajami na drugi przystanek, aż przy ul. Dietla. A to dodatkowe koszty!

Jacek Bartlewicz, rzecznik ZIKiT wyjaśnia, że z Pawią jest poważny problem. - Nie mamy gdzie przenieść tego przystanku - zaznacza. - Chodnik pod kamienicami był przez nas zamykany, ale barierki znikają. Ponownie wyślemy pismo do PINB z pytaniem, czy jest zagrożenie. Dowiemy się, czy przystanek można przywrócić - dodaje.

Rzecznik zapewnia ponadto, że taksówki zajmują to miejsce nielegalnie i zdecydowanie powinni zająć się nimi strażnicy miejscy. Postój taxi jest bowiem usytuowany po drugiej stronie ulicy.

Prezes RadioTaxi "Dwójki" Aleksander Jeleń wie, że na przystanku taksówek być nie powinno. - Gdyby straż miejska karała, na pewno zniechęciłoby to taksówkarzy - stwierdza.

Według Marka Anioła, rzecznika krakowskiej straży miejskiej strażnicy bardzo często podejmują interwencję na ul. Pawiej. Karzą mandatami zarówno taksówkarzy, jak i osoby prywatne zatrzymujące się przy Galerii Krakowskiej. - Postaramy się jednak zwiększyć patrole w tym rejonie - obiecał.
Prezes Dyszy powiadomił nas, że przewoźnicy z Myślenic zgodzili się na czasowe przeniesienie przystanku na ul. Ogrodową. Za kilka dni pasażerowie zostaną więc powiadomieni, od kiedy zacznie on działać.

od 12 lat
Wideo

Stop agresji drogowej. Film policji ze Starogardu Gdańskiego

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Kraków: gigantyczny bałagan na przystanku w centrum miasta - Warszawa Nasze Miasto

Wróć na krakow.naszemiasto.pl Nasze Miasto