Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Kraków: fatalna pomyłka policji. Ogłosili, że Jacek C. ma HIV. To nie jest prawda

Artur Drożdżak
Na policyjnej stronie znalazło się mnóstwo informacji o Jacku K.
Na policyjnej stronie znalazło się mnóstwo informacji o Jacku K. fot. internetowa strona policji
Poszukiwany listem gończym 26-letni mężczyzna skarży policję o 50 tys. zł i domaga się przeprosin. Mundurowi, wpisując jego dane na stronę internetową o osobach ściganych, pomylili się. Podali, że jest on nosicielem wirusa HIV i popełnia przestępstwo, narażając innych na zakażenie. Okazało się to nieprawdą. Teraz napiętnowany mężczyzna domaga się 50 tys. zł odszkodowania.

- Jestem zdrowy, wirusa HIV nie mam i nigdy nie miałem - twierdzi Jacek C. Krakowska policja tłumaczy, że doszło do pomyłki, gdy pracownik komendy wprowadzał dane do systemu komputerowego.

26-latek w sądzie złożył już pozew przeciwko policji. Chce przeprosin i 50 tys. zł zadośćuczynienia.

Jacek C. postacią kryształową nie jest, ale zszokowała go informacja o tym, że miał rzekomo narażać ludzi na zakażenie wirusem HIV. W szoku byli także jego znajomi, osoby młode, na co dzień korzystające z internetu. Takie wrażliwe dane o Jacku C. znalazły się w ogólnopolskim serwisie internetowym Komendy Głównej Policji w lipcu br. Wynikało z nich, że mężczyzna jest ścigany za nielegalne posiadanie broni palnej lub amunicji oraz z art. 161 kodeksu karnego, który mówi o narażeniu innych osób na zakażenie wirusem HiV "przez wiedzącego, że jest zarażony takim wirusem". W informacji podano pełne dane osobowe Jacka C., imiona rodziców, adres, wzrost, wagę, charakterystyczny wygląd oraz dwa zdjęcia.

Najważniejsze jednak było to, że Jacek C. nigdy nie był nosicielem wirusa HIV, nie miał postawionych w związku z tym zarzutów, nie był za to skazany. - Jest osobą zdrową, ale szybko się rozniosło, że jest ścigany za tego rodzaju przestępstwo - opowiada adwokat. Dariusz Nowak, rzecznik krakowskiej policji, potwierdza, że opublikowano takie błędne informacje.

- Doszło do pomyłki osoby wprowadzającej dane. Omyłka została w ciągu kilkudziesięciu godzin sprostowana w serwisie KGP, a za zaistniałą sytuację Komenda Wojewódzka Policji w Krakowie przeprasza. Pismo tej treści wysłaliśmy pokrzywdzonemu - podaje rzecznik.

- Samo usunięcie wpisu nie rozwiązało problemów Jacka C. W świadomości jego znajomych i bliskich pozostało, że policja ściga go pod takim zarzutem. Bycie nosicielem HIV stygmatyzuje, i to na długi czas - uważa mec. Sawicki. Zdaniem prawnika, naruszeniem dóbr osobistych i sfery intymnej jest już ujawnienie informacji o nosicielstwie, nawet gdyby Jacek C. był zarażony HIV. Teraz mężczyzna domaga się w sądzie zadośćuczynienia w wysokości 50 tys. zł za, jak pisze, drastyczne naruszenie dóbr osobistych i przeprosin na portalu policji.



Codziennie rano najświeższe informacje, zdjęcia i video z regionu. Zapisz się do newslettera!

od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na krakow.naszemiasto.pl Nasze Miasto