Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Kraków. Będzie rozbudowa miejskiego monitoringu

Dawid Serafin
Jeszcze w tym roku mają rozpocząć się prace nad rozbudową miejskiego monitoringu. W ciągu czterech lat na jego powstanie miasto wyda 10,3 mln złotych. Obsługiwać system ma od 100 do 150 osób, co rocznie będzie kosztować budżet od 8 do 12 mln złotych. Koszty mogłyby być jednak mniejsze, gdyby urzędnicy postawili na lepszą, tzw. inteligentną sieć kamer, tak jak sugeruje policja.

Tymczasem urząd dysponuje już wstępną koncepcją, jak powinna wyglądać sieć kamer. Została ona przygotowana przez zespół ds. monitoringu. Powołał go prezydent miasta Jacek Majchrowski - po tym jak mieszkańcy, równo rok temu w referendum, opowiedzieli się za rozbudową monitoringu.

Z dokumentu wynika, że o bezpieczeństwo dbać ma 200 kamer. Obecnie w Krakowie działa 89 takich urządzeń. Jednak 49 z nich wymaga pilnej wymiany. Oznacza to, że dokupić będzie trzeba 160 kamer. - Koszt budowy systemu szacowany jest na 10,3 mln złotych - mówi Filip Szatanik, zastępca dyrektora biura prasowego urzędu miasta.

Odpowiedzialna za powiększoną sieć ma być straż miejska. Szkopuł w tym, że w zależności od tego, jaki wariant systemu zostanie wybrany, będzie potrzeba od 100 do 150 osób do jego obsługi.

Pierwsza z opcji mówi o tym, że jeden operator będzie mógł obserwować obraz z ośmiu kamer jednocześnie. Drugi wariant zakłada, że jeden strażnik ma pilnować obrazu z 12 kamer. W tym przypadku część urządzeń ma być jednak inteligentna.

Oznacza to, że mają reagować np. na dźwięk tłuczonego szkła, krzyki czy pisk opon. Kierować się w tym kierunku i śledzić zdarzenie.

W zależności od wybranego wariantu koszt utrzymania strażników rocznie wahać będzie się między 8 a 12 mln zł. Koszty te jednak można by znacząco obniżyć, gdyby postawiono na droższy, lecz skuteczniejszy system inteligentnego monitoringu.

- Taki system poprawiłby bezpieczeństwo w mieście - uważa Mariusz Dąbek, komendant małopolskiej policji. Swoją wizję monitoringu już dawno przedstawił urzędnikom. - Kamery powinny być inteligentne, reagować na ruch i np. dźwięk tłuczonego szkła.

Szczytem marzeń byłoby zamontowanie kamer wjazdowych na rogatkach miast, tak jak w Jaworznie. Dzięki nim kradzież samochodów bardzo tam spadła - przyznał kilka tygodni temu w rozmowie z "Krakowską" komendant.

Urzędnicy zapewniają, że ostateczny wybór, jakie kamery kupić, jeszcze nie zapadł. - Opracowana koncepcja jest punktem wyjścia. Teraz będziemy opracowywać dokumentację techniczną i ostatecznie konsultować projekt z policją i strażą miejską - mówi Szatanik.

Radny PiS Edward Porębski z komisji praworządności jest zadowolony, że rok po referendum w sprawie monitoringu wreszcie coś drgnęło. Ma jednak zastrzeżenia co do liczby osób potrzebnych do obsługi systemu.

- Będę się o to dopytywał w czwartek na komisji, bo nikt z radnych jeszcze z tymi dokumentami się nie zapoznał - zapewnia. Ostrożny z komentarzem jest także przewodniczący rady Bogusław Kośmider (PO). - Trudno jest omawiać coś, co nie było jeszcze zaprezentowane - mówi. - Trzeba jednak pamiętać, że nieważna jest liczba kamer, tylko ich funkcjonalność - dodaje.

Rozbudowa monitoringu ma się zakończyć w październiku 2018 roku. Choć jego powstanie urzędnicy zapowiadali już na rok 2016. Tak by mógł służyć podczas Światowych Dni Młodzieży. - Będzie używany wtedy monitoring mobilny na trasach dojazdowych i trasach dojścia pielgrzymów do miejsc, w których odbędą się uroczystości - odpowiada Monika Chylaszek, rzeczniczka prasowa prezydenta Krakowa.

Urzędnicy mają jeszcze jeden problem. Wciąż nie powstała ustawa, która ma wprowadzić zasady używania kamer. Projekt na razie utknął w Sejmie. - Liczymy na to, że jeszcze na etapie projektowania systemu prace nad ustawą zostaną dokończone. Nie chcielibyśmy znaleźć się w sytuacji, że gotową inwestycję trzeba będzie zmieniać - mówi rzeczniczka Chylaszek.

Dla porównania, w Warszawie działa 414 kamer, w Poznaniu 395, a we Wrocławiu 103. Koszt roczny utrzymania systemu w stolicy kosztuje 54 mln złotych. W centrum monitoringu zlokalizowanym przy Rynku Głównym tylko dzięki kamerom ujawniono 1134 zdarzenia, z czego 1050 wymagało interwencji.

W 358 pojazdach komunikacji miejskiej zamontowane są 1664 kamery. Dodatkowo monitorowanych jest 10 obiektów zajmowanych przez MPK. Wydział Bezpieczeństwa i Zarządzania Kryzysowego Urzędu Miasta wysłał zapytanie do 347 placówek edukacyjnych, czy posiadają monitoring. Odpowiedziało 287, z czego 186 z nich potwierdziło, że ma zamontowane kamery. Łącznie w tych placówkach jest 833 takie urządzenia, które ich pilnują.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak globalne ocieplenie zmienia wakacyjne trendy?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na krakow.naszemiasto.pl Nasze Miasto