Efektem jest wydany w zeszłym roku album, nazwany po prostu "Lady Pank symfonicznie". Dwupłytowe wydawnictwo zostało nagrane wraz z towarzyszeniem Orkiestry Symfoników Gdańskich i zebrało pozytywne recenzje. Janusz Panasewicz przyznaje jednak, że presji na tego typu projekty zespół nie czuł.
- To właściwie był przypadek. Nie było jakiegoś nacisku, że trzeba zrobić taki projekt. Menedżer orkiestry symfoników gdańskich zna się z Jankiem Borysewiczem. I pewnie dlatego mu złożył taką propozycję. Wysłaliśmy więc im 30-40 naszych piosenek na płytach, a wiolonczelista, Marcin Szczypiorski, przygotował ich orkiestrowe aranże. Kiedy były gotowe - zaprosili nas do Gdańska, żeby ich posłuchać. - opowiadał muzyk w wywiadzie dla Pawła Gzyla w "Dzienniku Polskim". Filharmonicy podchwycili szybko trop i dodali swoje "smaczki" do aranżacji. I tak w "Kryzysowej narzeczonej" pojawia się "Wesoła wdówka" Lehara, w "Titanicu" - menuet Boccheriniego, a w "Zawsze tam gdzie ty", w miejscu gdzie u Pucciniego w "Messa di Gloria" chór zaczyna śpiewać "Kyrie" - pojawia się gitara. Warto sprawdzić, jak utwory wypadną na żywo.
Piątek 1.03
Teatr Łaźnia Nowa, os. Szkolne 25
G. 18.00 Bilety 100/120 zł
Codziennie rano najświeższe informacje, zdjęcia i video z regionu. Zapisz się do newslettera!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?