Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Kielczanka obawia się eksmisji. Choć płaci, może wylądować na bruku

redakcja
redakcja
Hanna Fiuk z Kielc pokazuje plik dokumentów, które są związane ze sprawą odnośnie jej mieszkania. Kobieta boi się, że niedługo może spotkać ją eksmisja.
Hanna Fiuk z Kielc pokazuje plik dokumentów, które są związane ze sprawą odnośnie jej mieszkania. Kobieta boi się, że niedługo może spotkać ją eksmisja. Łukasz Zarzycki
Hanna Fiuk z Kielc mieszka w wynajmowanym mieszkaniu, które kiedyś należało do Świętokrzyskiego Towarzystwo Budownictwa Społecznego, a po jego upadku jest w posiadaniu prywatnej osoby. Ta od ponad trzech lat nalicza kobiecie stawkę za wynajem.

– Nie mam z czego płacić – mówi zrozpaczona, bo obawia się eksmisji. Pani Hanna jest wychowanką domu dziecka. W 1981 roku po wyjściu z niego dostała od miasta przydział na mieszkanie komunalne. Zamieszkała w bloku przy ulicy Chęcińskiej. Lokum to było przez wiele lat miejskie, po czym w 2001 roku budynek wraz z lokatorami kupiło Świętokrzyskie Towarzystwo Budownictwa Społecznego. Zobowiązało się jednocześnie, że rodzinie Hanny Fiuk zapewni nowe lokum. Słowa dotrzymało i wynajęło jej mieszkanie przy ulicy Grochowej.Jednak Świętokrzyskie Towarzystwo Budownictwa Społecznego w 2005 roku zaczęło mieć problemy finansowe, jednym z efektów było zajęcie majątku firmy przez komornika i licytowanie mieszkań, które należały do ŚTBS. Wśród nich był lokal, w którym mieszka Hanna Fiuk z rodziną – w sumie zameldowanych jest w nim sześć osób. Za prawie 60 tysięcy złotych nabył go nowy właściciel. Domagał się od pani Hanny pieniędzy za wynajem, dodatkowych, bo czynsz kobieta płaci administracji.Sprawa wylądowała w sądzie. – Trwała do 2010 roku, wygrałam ją. Sąd przyznał, że nie muszę płacić najmu. Zresztą żadnej umowy dotyczącej tego nie mam, bo jej z nowym właścicielem nie podpisywałam – twierdzi Hanna Fiuk.Od tamtej pory właściciel zaczął naliczać kobiecie tysiąc złotych miesięcznie opłaty za mieszkanie w jego lokalu. – Ale ja nic nie płacę. Bo z jakiej racji? Przecież nie mieszkam bezprawnie, poza tym regularnie płacę administracji czynsz i wszelkie opłaty za media – podkreśla.Od października 2010 roku do lutego tego roku włącznie kwota urosła do 40 tysięcy złotych. Kobieta postanowiła złożyć sprawę do Sądu Rejonowego w Kielcach o to, by nie musieć płacić tych pieniędzy, rozprawa odbędzie się w pierwszej połowie marca.W międzyczasie jednak starała się o mieszkanie od miasta. Początkowo, gdy wyszły na jaw problemy ŚTBS, w kieleckim magistracie zapisała się na listę oczekujących na przydział mieszkania komunalnego. Ale kiedy mieszkanie przy Grochowej kupił podczas licytacji nowy właściciel, sądziła, iż problemy mieszkaniowe się skończyły i wypisała się.To był błąd. Później, w 2010 roku, znów prosiła kielecki Urząd Miasta o pomoc, lecz nie figurując na liście oczekujących, nie mogła liczyć na otrzymanie lokum. – Boję się, że gdy za kilkanaście dni decyzja sądu będzie niepomyślna dla mnie, mogę mieć eksmisję. I gdzie trafię? Na bruk? – żali się.Agata Kalita, kierownik referatu do spraw mieszkalnictwa w Wydziale Mieszkalnictwa Urzędu Miasta Kielce, uspokaja, że tak wcale nie będzie. - Zasądzając eksmisję sąd musi zbadać, czy pani Fiuk przysługuje lokal socjalny. Jeżeli sąd orzeknie o uprawnieniu eksmitowanej do lokalu socjalnego, wówczas taki lokal będzie musiała dostarczyć gmina, ale też jednocześnie, gdy właściciel wystąpi do niej o realizację wyroku – wyjaśnia.Jak dodaje Agata Kalita, właściciel nie żąda od kobiety opłaty w wysokości tysiąca złotych bezprawnie. - Moim zdaniem ma prawo naliczyć taki czynsz, który mógłby osiągnąć wynajmując mieszkanie zgodnie z obowiązującymi cenami wynajmu na wolnym rynku – podkreśla.Agata Kalita mówi, że dobrze by było, aby Hanna Fiuk przyszła do Wydziału Mieszkalnictwa. – Razem ze wszystkimi ważnymi dokumentami powinna to zrobić zaraz po decyzji sądu. Dzięki temu będzie mogła nam przedstawić dokładnie sytuację, w jakiej się znajduje i ewentualnie podjąć starania o mieszkanie – dodaje.

od 7 lat
Wideo

21 kwietnia II tura wyborów. Ciekawe pojedynki

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Kielczanka obawia się eksmisji. Choć płaci, może wylądować na bruku - Warszawa Nasze Miasto

Wróć na krakow.naszemiasto.pl Nasze Miasto