Katowice wyprzedziły Kraków

O godzinie 5:00 kierowcy w Katowicach jeżdżą ze średnią prędkością 48 km/h. W Krakowie  dużo wolniej - 39 km/h. Można pomyśleć, że pracowici Małopolanie wcześniej siadają za kierownicami - gdyby nie fakt, że wyraźna przewaga Katowic utrzymuje się także później. Apogeum natężenia ruchu wypada w Krakowie między 7:00, a 8:00 rano - średnia prędkość w mieście spada wówczas poniżej 30 km/h. Jeśli o szczycie komunikacyjnym można mówić w Katowicach, to ma on miejsce o 8:00 i nie jest bardzo uciążliwy. Prędkościomierze wskazują tam wówczas 36 km/h. Kraków nie zbliży się do tego wyniku przez większą część dnia.

W południe średnie prędkości stabilizują się na poziomie ok. 36 km/h w Katowicach i 33 km/h w Krakowie. Różnica między miastami jest więc znacznie mniejsza, niż rano. Popołudniowy szczyt komunikacyjny rozpoczyna się o 15:00, gdy w Katowicach średnia prędkość spada do 32 km/h, a w Krakowie do 28 km/h. Już godzinę później na Śląsku prędkości zaczynają jednak rosnąć. W grodzie Kraka tymczasem zatory utrzymują się do wieczora.

O 17:00 wraca znaczna dysproporcja między miastami. Kraków wciąż stoi, średnia prędkość nie przekracza tam 29 km/h - w Katowicach zaś prędkościomierze pokazują średnio już 41 km/h. W Krakowie średnie prędkości rosną nieznacznie, pod koniec dnia osiągając średni wynik 36 km/h. W Katowicach tymczasem gwałtowny skok następuje o 19:00, gdy średnia prędkość wzrasta aż do 51 km/h - o 17 km/h więcej, niż w Krakowie. Do 21:00 wzrost jest już minimalny.

Średnia prędkość w ciągu całego dnia wynosi 32 km/h w Krakowie i 41 km/h w Katowicach. Dla porównania, średnia przykładu w Warszawie wynosi 38 km/h. Jeśli porównać wyniki dwudziestu największych miast, okaże się, że polscy kierowcy jeżdżą ze średnią prędkością wynoszącą 32 km/h - dokładnie tyle, ile w grodzie Kraka. Na tym tle Katowice wypadają znakomicie.

Zobacz nasze fotogalerie!
Jarmark Sztuki na Nikiszu	Hawaii Party na Mariackiej	Przytulanie w Katowicach

xxxx