Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Kalwaria. Kibole stracili kontrolę nad zbiórką dla chorych dzieci

Marek Kowalewski
Na akcje charytatywne kibiców cień rzuciła działalność radykalnych grub kiboli
Na akcje charytatywne kibiców cień rzuciła działalność radykalnych grub kiboli nadesłane
W weekend 16 i 17 lutego w Kalwarii Zebrzydowskiej odbędzie się piłkarski halowy Turniej Charytatywny dla dwóch dziewczynek z tej gminy, które walczą o powrót do zdrowia po wyjściu ze śpiączki. Do tej pory gmina organizowała go razem z lokalnymi grupami kibicowskimi Wisły Kraków. W tym roku zrobi go jednak sama - po aferze z antysemickimi napisami.

Kibice są wściekli. Atakują w sieci dziennikarzy i urzędników, a rodzice dziewczynek, jak twierdzą, czują się zastraszani. Jednym z powodów rozwiązania współpracy między miastem, a fanklubami krakowskiej Wisły, miało być to, że w poprzednich latach te turnieje niewielka kibicowska grupa wykorzystywała do swoich własnych celów.

W grudniu opisaliśmy historię 18-letniej Dominiki Kosek ze wsi Brody. Dziewczyna po operacji głowy zapadła w śpiączkę. W kwietniu 2017 r. wybudziła się. Jej postępy w powrocie do zdrowia budzą podziw, ale rodzinie brakuje pieniędzy na rehabilitację i codzienne dojazdy z Kalwarii do Bielska - Białej na zabiegi. Odwiedziliśmy rodzinę w ich domu, powstał tekst, po którym Czytelnicy masowo zaczęli zgłaszać chęć pomocy Dominice, oraz Julii, innej chorej dziewczynie z tej gminy.

W Kalwarii od kilku lat organizowane są turnieje, z których dochód, w ub. roku ok. 20 tys. zł, trafiał na pomoc potrzebującym dzieciom. Robiły to wspólnie gmina i ludzie z facebookowych grup kibiców Wisły. Nie wszystkim mieszkańcom jednak sposób organizacji tych imprez przypadł do gustu.

- Szybko okazało się, że wśród normalnych ludzi z szalikami Wisły pojawiały się tam osoby znane z działalności w grupach kiboli tego klubu, takich jak Sharks, opanowanej przez ludzi słynnego „Miśka”. Pozwalali sobie na dużo podczas tych imprez i było widać, że mało ich obchodzi pomoc dzieciom. Koncentrowali się bardziej na sprzedaży suwenirów kibicowskich o pełnych nienawiści treściach, propagujących przemoc, posługiwali się hasłami antysemickimi. Sami na tych turniejach zresztą też zachowywali się wulgarnie. To odstraszało od tej imprezy wielu normalnych kibiców i po prostu zwykłych mieszkańców - opowiada jeden z mieszkańców Kalwarii, który wręcz błaga nas, byśmy nie podawali jego personaliów. - To niebezpieczni i agresywni ludzie, a ja mam rodzinę - tłumaczy.

Skąd przedstawiciele bojówek kiboli w Kalwarii?

- Zawsze byli, ale odkąd Marzena Sarapata, której tatą jest przecież honorowy prezes naszego klubu Kalwarianki, została prezesem Wisły, to i w Kalwarii zaczęli dyktować warunki, także podczas tych zbiórek. Nie tylko ja miałem podejrzenia co do rozliczania się z datków zebranych na imprezach ale głośno nikt o tym nie mówił, to naprawdę groźni ludzie - opowiada nasz rozmówca.

Wcześniej ten temat był w Kalwarii tabu. Co się zmieniło? Tydzień temu napisaliśmy w „Gazecie Krakowskiej”, że powiązana z gangsterami i słynnym „Miśkiem” czyli Pawłem M., kibolska bojówka piłkarskiego klubu Wisły Kraków, Sharks, umieściła m.in. antysemickie i faszystowskie hasła oraz grafiki na obiektach miejskiego klubu sportowego „Kalwarianka”. Były np. przy kasie. Wisiały tam, jak twierdzą mieszkańcy, od dawna.

Po naszej publikacji dyrektor Centrum Kultury, Sportu i Turystyki tłumaczył, że zakazane treści (publiczne propagowanie faszyzmu i nawoływanie do nienawiści rasowej jest przestępstwem i grozi za to do 2 lat więzienia) zostaną z obiektu usunięte, a pracownicy klubu „uczuleni”.

Jedna z grup kibicowskich, na facebookowych profilach „Starzy Bywalcy” oraz "Wisła - kibicowska Elita" ogłosiła, że to przez tekst „Gazety Krakowskiej”, burmistrz Kalwarii Zebrzydowskiej Augustyn Ormanty wycofał się ze współpracy z nimi i zbiórka dla dziewczynek się nie odbędzie.

"Pokazują co nie potrzeba, może sami zrobili prowokację jak TVN z nazistami, trzeba ich zgnoić" - to jeden z niewielu, bardziej cenzuralnych, wpisów (pisownia oryginalna).

Z nami nie chcą rozmawiać, pojawiły się natomiast wulgarne groźby i wyzwiska, skierowane nie tylko do reportera „Krakowskiej”.

- Gdy próbowałem im wytłumaczyć, że najważniejsze jest dobro dzieci, a nie ich ambicje to i mnie się dostało na forum w komentarzach - przyznaje nam rodzic jednej z chorych dziewczynek.

Do hejtu dołączyli się też inni ludzie, niezwiązani z radykalnymi grupami kibicowskimi, po prostu śledzący ten fanpage, oburzeni sugerowanym przez administratorów facebookowej grupy, celowym torpedowaniem pomocy dla obu dziewczynek przez dziennikarzy i lokalne władze.

Urząd Miejski w Kalwarii Zebrzydowskiej nie podał przyczyny zerwania współpracy z grubą kibiców Wisły, jednak Tomasz Baluś z Wydziału Promocji Urzędu Miasta, podkreśla, że kolportowane przez nich na Facebooku informacje nie są zgodne z prawdą. - Ten turniej się w tym roku odbędzie, zorganizuje go gmina i miejski klub MKS Kalwarianka - kwituje Baluś.

Zaplanowano go na weekend 16 i 17 lutego w Kalwarii Zebrzydowskiej, w hali sportowej jednej z miejscowych szkół.
- Nasza zbiórka i tak się odbędzie, ale nie w Kalwarii - odgrażają się w internecie kibice, i zaznaczają, że nie powinno się ich nazywać kibolami, bo to dla nich obraźliwe określenie.


Kim jest nowy właściciel dawnej siłowni "Miśka" White Star Power w hali TS Wisła Kraków? "Nie mogę powiedzieć, bo nie życzy sobie rozgłosu"

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo

Materiał oryginalny: Kalwaria. Kibole stracili kontrolę nad zbiórką dla chorych dzieci - Gazeta Krakowska

Wróć na wadowice.naszemiasto.pl Nasze Miasto