Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Jest petycja przeciwko zabudowie Wzgórza świętej Bronisławy [ZOBACZ JAK SIĘ ZMIENIŁO WZGÓRZE]

Piotr Ogórek
Aktualizacja planu miejscowego dla Wzgórza Bronisławy dopuści punktowo zabudowę jednorodzinną w kilku miejscach
Aktualizacja planu miejscowego dla Wzgórza Bronisławy dopuści punktowo zabudowę jednorodzinną w kilku miejscach Piotr Rąpalski
Radny Krzysztof Kwarciak ze Zwierzyńca uważa, że Wzgórzu św. Bronisławy grozi zabudowa. Podobnie myśli 3 tysiące krakowian, którzy podpisali się pod petycją w tej sprawie. Władze miasta przekonują, że zabudowa obejmie tylko 2,6 hektara przy ulicy Księcia Józefa.

Mieszkańcy coraz głośniej dopominają się, aby władze miasta odstąpiły od planów, które umożliwią częściową zabudowę Wzgórza Świętej Bronisławy. Pod petycją w tej sprawie podpisało się około trzy tysiące krakowian. Podpisy złożono wczoraj w Urzędzie Miasta Krakowa. Organizatorzy akcji apelują także do władz Krakowa o wykup prywatnych, niezabudowanych działek na Wzgórzu oraz w rejonie Lasu Wolskiego. Z takim samym apelem do prezydenta Jacka Majchrowskiego wystąpią radni Platformy Obywatelskiej. Przygotowali już projekt odpowiedniej uchwały. Tymczasem urzędnicy pozostają niewzruszeni i zamierzają zmienić plan miejscowy dla Wzgórza Bronisławy i dopuścić zabudowę w wybranych miejscach. Przekonują, że dotknie to kilku działek, a poza tym takie są wymogi studium zagospodarowania przestrzennego, nadrzędnego dokumentu planistycznego miasta.

Wzgórze z ochroną, ale niepewną

Wzgórze Świętej Bronisławy z Kopcem Kościuszki od lat chroni miejscowy plan zagospodarowania przestrzennego. Chodzi o obszar pomiędzy ulicami Królowej Jadwigi i Księcia Józefa. W ogromnej większości jest on przeznaczony pod zieleń i nie dopuszcza żadnej zabudowy. Jednak w połowie lutego prezydent Jacek Majchrowski zgłosił projekt uchwały o przystąpieniu do sporządzania miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego dla obszaru „Zwierzyniec - Księcia Józefa”. Dokument ma zmienić ustalenia planu „Wzgórze św. Bronisławy II”. I dopuścić zabudowę tam, gdzie teraz jest to niemożliwe - w rejonie ulic Księcia Józefa, Wodociągowej, Benedyktowicza, Bruzdowej, a także w okolicy cmentarza wojennego Glinnik.

- Protestujemy przeciwko działaniom zmierzającym do zniesienia ochrony dla terenów zielonych. Piękne lasy i łąki nie mogą stać się kolejnym placem budowy! - grzmi Krzysztof Kwarciak, radny dzielnicowy ze Zwierzyńca. To on zwrócił uwagę na problem oraz jest autorem petycji „Stop dla zabudowy Wzgórza Św. Bronisławy”.

Władze miasta uważają, że problem jest wydumany. - Nowy plan dotyczy obszaru o łącznej powierzchni ponad 16 hektarów. Jednak w znacznej mierze dotyczy terenów już zainwestowanych albo terenów, które pozostaną niezabudowane - tłumaczy Dariusz Nowak, kierownik biura prasowego UMK. Jak dodaje, celem aktualizacji planu jest umożliwienie rozbudowy Muzeum Historycznego Miasta Krakowa w postaci jego filii - Domu Zwierzynieckiego, zagospodarowania Cmentarza Wojennego Glinnik oraz dostosowanie zapisów planu do studium, które zostało zmienione w 2014 roku. I to ostatnie budzi najwięcej wątpliwości.

- Inicjatywa zmierza do zniesienia ochrony dla części terenów zielonych. Nowe domy mają powstać w okolicach Cmentarza Wojennego Glinnik i Kopca Kościuszki. Obawiamy się, że może to być pierwszy krok do zabudowy reszty wzgórza - uważa radny Kwarciak. Aktualnie obowiązujący plan miejscowy dla rejonu Wzgórza Bronisławy zapewnia jego ochronę. Ale wspomniane studium dopuściło w kilku miejscach zabudowę. I teraz urzędnicy chcą plan dostosować do studium.

- Jedynie 12 dotychczas niezabudowanych działek, o łącznej powierzchni 2,6 ha, zostało wskazane pod tereny zabudowy mieszkaniowej jednorodzinnej. To działki położone wzdłuż ul. Księcia Józefa (10 działek) i ul. Wodociągowej (dwie działki, które dotychczas nie były objęte ustaleniami żadnego obowiązującego planu miejscowego) - ripostuje Dariusz Nowak.

Radny Kwarciak uważa jednak, że zabudowany może zostać o wiele większy obszar, obejmujący przynajmniej 4 ha. - Nawet gdyby przyjąć założenie, że rzeczywiście zabudowie będzie podlegać tylko 2,6 hektara to przy parametrach, które obwiązują w studium na tej wielkości terenie będzie można „upchnąć” nawet 20 tysięcy metrów kwadratowych powierzchni użytkowo-mieszkalnej. Przy założeniu, że na 25 proc. obszaru powstanie zabudowa trzykondygnacyjna - uważa Kwarciak. Zwraca przy tym uwagę, że sprawa dotyczy działek gęsto porośniętych drzewami. A to oznacza, że setki drzew może pójść pod topór. Choć plan dopuszcza tylko zabudowę jednorodzinną, to liczne przypadki z Krakowa pokazują, że takie ustalenia można łatwo obejść i budować „domy” po 6-8 mieszkań.

Pomysł na wykup

Przy zmianie planu, najlepszym rozwiązaniem byłby po prostu wykup prywatnych działek i przeznaczenie ich na tereny zielone. Postuluje to radny Kwarciak. To rozwiązanie także dla osób, które chciałyby budować domy na swoich działkach. Podobny pomysł ma także Platforma Obywatelska. - Próbuję rozwiązać problem kompleksowo, a tymczasem radny Kwarciak robi sobie kampanię wyborczą - mówi szef klubu PO w Radzie Miasta Andrzej Hawranek. - Moja inicjatywa zmierza do tego, żeby prywatne działki o walorach przyrodniczych i krajobrazowych wykupić. Podobnie, jak było z Zakrzówkiem.

Radny Hawranek zwraca uwagę, że zmiana planu dotyczy także Muzeum Historycznego Miasta Krakowa oraz terenu Szkoły Podstawowej 32 (przy ul. Królowej Jadwigi 32). - Obecny plan uniemożliwia budowę sali gimnastycznej szkoły, o co walczą mieszkańcy i radni Zwierzyńca od lat - dodaje.

Radni PO swoją uchwałę do prezydenta Jacka Majchrowskiego będą chcieli skierować już na najbliższej sesji. Jeśli radni i prezydent przychylą się stworzenia programu wykupu działek, to pieniądze na ten cel najwcześniej mogłyby się pojawić w budżecie w przyszłym roku. Choć zapewne będzie to później. W między czasie plan dla Wzgórza Bronisławy będzie mógł być zaktualizowany, a urzędnicy zdążą wydać pozwolenia budowlane.

Wykupy terenów zielonych

W roku 2017 Gmina Miejska Kraków pozyskała łącznie ok. 11,7 ha terenów zielonych. 6,4 ha pozyskano w drodze kupna (za ok. 7 mln zł), a na zasadzie zamiany

pozyskano grunty o powierzchni 5,3 ha i o wartości ok. 21,4 mln zł. Natomiast w tym roku, do końca marca pozyskano łącznie ok. 4 ha terenów z przeznaczeniem pod zieleń za kwotę ok. 5 mln zł.

Żeby miasto mogło wykupywać prywatne tereny, z przeznaczeniem na przykład pod zieleń, dane grunty muszą być niezbędne do realizacji celów publicznych i zadań własnych miasta. Przy każdym zakupie miasto musi wykazać jego zasadność. Może nim być np. program ochrony terenów cennych przyrodniczo i krajobrazowo . Żeby mogło dojść do wykupu, potrzebne są też na ten cel zapisane pieniądze. Oznacza to, że z reguły w tym samym roku ciężko wykupić jakiś teren, bo pieniądze na na ten cel zapisane są zazwyczaj w budżecie na kolejny rok.

Polub nas na Facebooku i bądź zawsze na bieżąco!

Dzieje się w Krakowie

Co Ty wiesz o Krakowie? (odc. 44)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na krakow.naszemiasto.pl Nasze Miasto