Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Jeden straszył bombą, a drugi pochwalił się, że zabrał 4 tony plecaków dla pielgrzymów

Redakcja
Dwaj mężczyźni przekonali się, że internet nie zawsze jest właściwym miejscem na dzielenie się wątpliwymi żartami i dokonaniam.

„LECE NA BŁONIA BOMBA GOTOWA”(pisownia orygnialna przyp. autor) - taki wpis umieścił w internecie Szymon A., przeciwko któremu toczy się postępowanie krakowskiej prokuratury.

Mężczyzna napisał o bombie 29 lipca, czyli podczas trwania Światowych Dni Młodzieży, kiedy w całym kraju obowiązywał y dwa stopnie alarmowe. Jeden dotyczył zagrożenia terrorystycznego, a drugi cyberterrorystycznego. Służby od razu zareagowały na internetowy wpis i przeszukała mieszkanie autora.

Jak się okazało, to miał być tylko głupi żart, ale mężczyźnie i tak grożą poważne konsekwencje. Jest podejrzany o fałszywe zawiadomienie o zdarzeniu, które zagraża życiu lub zdrowiu wielu osób. Za wpis grozi mu kara od 6 miesięcy do 8 lat pozbawienia wolności.

Szymon A. został już przesłuchany. Przyznał się do zarzucanego czynu i zeznał, że nie planował żadnego zamachu. W jego mieszkaniu nie znaleziono żadnych niebezpiecznych substancji.

Prowiant dla pielgrzymów
Poważne kosekwencje może mieć także wpis innego internauty, który na jednym z forów pochwalił się, że wykorzystując zamieszanie zabrał około cztery tony plecaków pielgrzyma, w których znajdowało się jedzenie dla przybyszów z różnych stron świata.

Mężczyzna udokumentował swoją wypowiedź zdjęciami, na których widać bagażnik osobowego samochodu w całości wypełniony niebieskimi plecakami, jakie otrzymywali pątnicy.

Na forum wytłumaczył, że do całej sytuacji doszło w ostatni dzień uroczystości. Jego kolega, kierowca ciężarówki miał wtedy dostarczyć plecaki do Brzegów. Okazało się jednak, że transport ze względów bezpieczeństwa został odrzucony.

Nie wiedząc, co zrobić z ładunkiem, kierowca powiadomił autora internetowego wpisu. Ten zadzwonił do księdza pracującego przy ŚDM i powiadomił o cofnięciu plecaków, twierdząc, że prowiant zostanie przekazany do parafii, która mieści się niedaleko Campus Misericordiae w Brzegach.

Transport nie trafił jednak do żadnego kościoła. Nikt ze strony kościelnej nie zorientował się, że go brakuje. Mężczyzna dogadał się bowiem ze znajomym kierowcą, a ten podrzucił mu plecaki na łąki w pobliżu jego domu.Na forum inna osoba napisała, że towar został przekazany do domu dziecka, ale nie ma na to żadnego potwierdzenia.

Czujni radiowcy
Dziennikarze Radia Kraków, którzy znaleźli podejrzany wpis, poinformowali o całym zajściu Komitet Organizacyjny Światowych Dni Młodzieży. Ten skierował sprawę do Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego.

Źródło: Policja, X-News

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Dziennik Zachodni / Wybory Losowanie kandydatów

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na krakow.naszemiasto.pl Nasze Miasto