Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Hałas nie daje spać lokatorom ul. Młyńskiej

Małgorzata Stuch
Mieszkańcy budynków przy ul. Młyńskiej i Meissnera chcą jak najszybszego ustawienia ekranów akustycznych przy ich domach. Pod petycją wnioskującą o budowę podpisało się kilkadziesiąt osób.

Mieszkańcy budynków przy ul. Młyńskiej i Meissnera chcą jak najszybszego ustawienia ekranów akustycznych przy ich domach. Pod petycją wnioskującą o budowę podpisało się kilkadziesiąt osób.

Radni dzielnicy Prądnik Czerwony wiedzą o sprawie i popierają starania mieszkańców. Miasto jednak nie spieszy się z budową i zasłania się różnymi wyjaśnieniami. Sprawa ekranów w rejonie Prądnika Czerwonego ciągnie się już od kilku lat i nie zanosi się na to, by w najbliższym czasie została rozwiązana.

- Ulica Młyńska to jedna z najruchliwszych ulic w naszej dzielnicy - twierdzi mieszkająca tu Agata Nowa. - Przejeżdżają przez nią autobusy kilku linii autobusowych i tysiące samochodów dziennie . Ekrany muszą tu powstać - dodaje.

- Ruch samochodowy zwię-ksza się z dnia na dzień - mówi Janusz Kulik. - I wzrośnie, gdy zostanie przebudowane skrzyżowanie ul. Meissnera z al. Jana Pawła II - zaznacza.
Radni dzielnicy Prądnik Czerwony o budowę ekranów starają się już od 2007 roku.
- W rejonie ul. Młyńskiej i Meissnera występuje bardzo wysoki poziom hałasu, znacznie przekraczający dopuszczalne normy - tłumaczy Dominik Jaśkowiec, przewodniczący Rady Dzielnicy Prądnik Czerwony.

- Ponieważ przyczyną hałasu są przeważnie samochody, doszliśmy do wniosku, że Zarząd Dróg i Transportu ma obowiązek zabezpieczenia mieszkańców przed działaniem hałasu.
Budowa ekranów to pilna sprawa, bo wkrótce planowane są inwestycje miejskie, które dodatkowo zwiększą ruch samochodowy. Chodzi m.in. o budowę przedłużenia ul. Strzelców, budowę ul. Lema, czy realizację nowego skrzyżowania ul. Meissnera z al. Jana Pawła II - dodaje Jaśkowiec.

Radni Prądnika podjęli u-chwałę wnioskującą o jak najszybszą budowę ekranów.
Nie będzie to jednak proste zadanie. - Nie mamy wystarczająco wiele pieniędzy - tłumaczy Michał Pyclik ze ZDiT-u. - Nie wykluczamy budowy ekranów, ale chcemy poczekać na analizę mapy akustycznej, która powstała w 2007 r. Dzięki jej wykorzystaniu będzie wiadomo, gdzie i w jakiej kolejności trzeba najpierw wybudować ekrany - dodaje Pyclik.
Mieszkańcy zapowiadają, że niezależnie od analizy mapy akustycznej będą się starać o przyspieszenie budowy ekranów.

od 12 lat
Wideo

Wybory samorządowe 2024 - II tura

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na malopolskie.naszemiasto.pl Nasze Miasto