Hala w Czyżynach niedopuszczona do użytku

Wciąż nie wiadomo, kiedy do użytku zostanie oddana Kraków Arena. Zgodnie z planem miało to nastąpić 29 kwietnia. Brak jednak odpowiednich pozwoleń - a pierwsza impreza już za trzy tygodnie. Obiekt nie może być oddany do użytku, ponieważ straż pożarna wciąż nie wydała odpowiedniej zgody.

- Proszę zobaczyć, jaka jest skala tego projektu i jaka jest trudność z wybudowaniem hali. To jest kilkanaście systemów, które muszą być ze sobą zintegrowane. To wszystko trzeba sprawdzić i zgrać. Wystarczy, że jedna czujka nie zadziała i próba jest negatywna - tłumaczy wiceprezydent Tadeusz Trzmiel. Ma on także nadzieję, że dokument zostanie wydany do 9 maja.
Konkretnego terminu nie chce podawać na razie straż pożarna. - Nie chcę mówić o datach, dla nas najważniejsze jest bezpieczeństwo - wyjaśnia Łukasz Szewczyk, rzecznik prasowy Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej.

- Musimy sprawdzić wszystko, co się tylko da. Pracujemy cały czas. To jest największa hala w Polsce, a my musimy być w stu procentach pewni, że wszystko jest bezpieczne. Musimy się zapoznać z tonami dokumentów. Jesteśmy bliżej końca niż początku - dodaje rzecznik.

Tymczasem opóźnieniami zaniepokojeni są miejscy radni. - Problem jest w tym, że składane publicznie przez urzędników deklaracje nie mają pokrycia w rzeczywistości. Budowa hali miała być skończona do marca, a świadectwa odbioru uzyskane do końca kwietnia - mówi Grzegorz Stawowy, radny Platformy Obywatelskiej. Dodaje także, że w hali brak systemu do odprowadzania pary. W wyniku tego nad taflą lodowiska unosi się mgła.

Pracownicy Agencji Rozwoju Miasta, którzy czuwają nad procesem budowy są zaskoczeni zamieszaniem. - Nie ma żadnego problemu, jeśli chodzi o lodowisko. Wszystko jest w porządku. Z mojej wiedzy wynika, że odpowiednie decyzje strażackie mają być już jutro - wyjaśnia Zbigniew Rapciak, prezes ARM.

Taka odpowiedź radnym nie wystarcza. Chcą wiedzieć, czy ARM będzie domagał się odszkodowań za to, że hala nie została oddana do użytku 29 kwietnia. A kwota nie jest mała - 300 tys. złotych za każdy dzień zwłoki. Tego na razie nie wiadomo.

Pierwsza impreza w hali ma odbyć się 30 maja.Będzie to koncert z muzyką filmową dla dzieci. Jak zapewnia Rapciak, impreza nie jest zagrożona.