Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Grodzisk. Kłopot ze służbą zdrowia

Malwina Korzeniewska
Jerzy Lewandowski z Kubaczyna
Jerzy Lewandowski z Kubaczyna mal
Jerzy Lewandowski nie pracuje już od ponad 30 lat. Najpierw był na rencie, teraz jest już na zasłużonej emeryturze. Choruje.

Jerzy Lewandowski nie pracuje już od ponad 30 lat. Najpierw był na rencie, teraz jest już na zasłużonej emeryturze. Choruje. W czerwcu, od swojego lekarza rodzinnego otrzymał skierowanie do urologa. Zdecydował się na skorzystanie z usług Centrum Medycyny Rodzinnej w Grodzisku Wielkopolskim w ramach Narodowego Funduszu Zdrowia. Wizyta przebiegła pomyślnie. Lekarz zalecił, aby następna odbyła się za pięć miesięcy. I tutaj zaczęły się komplikacje....

- Chciałem zarejestrować się od razu, jednak w recepcji otrzymałem informacje, że nie ma jeszcze grafiku. Mam dzwonić po 1 lipca - opowiada mieszkaniec Kubaczyna. - W tym czasie wyjechałem na wakacje, więc od razu po przyjeździe, a był to 7 lipiec zadzwoniłem do centrum. Tam znów poinformowano mnie, że nie ma jeszcze grafiku i mam kontaktować się następnego dnia w godzinach popołudniowych. Tak też zrobiłem. Telefon przez dłuższy czas był zajęty. Następnie otrzymałem informacje, aby zadzwonić dnia następnego rano. Wówczas pani w recepcji powiedziała, że nie ma już miejsc, że rejestrowano pacjentów wczoraj i mogę skorzystać z wizyty już tylko prywatnie. Czułem się poniżony i zlekceważony. Nie wiem, czy zrobiono to celowo, złośliwie, czy nastąpiła dezinformacja. W każdym razie nie stać mnie na wizyty prywatnie. Jestem na emeryturze, więc wydaje mi się, że publiczna opieka powinna być nam - emerytom zagwarantowana, a tutaj człowiek musi się prosić i jeszcze zostaje tak zignorowany. Nie mam pretensji do lekarzy, tylko do personelu Centrum Medycyny Rodzinnej. Panie, które pracują w recepcji, odnoszę wrażenie, że nie zawsze mówią nam pacjentom prawdę. Moje leczenie jest bardzo kosztowne. Każde wyjście do apteki do koszt około 150 złotych. Naprawdę nie chcę się przepychać, ale nie mogę zgodzić się z takim podejściem do pacjentów -dodaje J. Lewandowski.

Małgorzata Hanuszewska, kierownik recepcji w Centrum Medycyny Rodzinnej przyznaje, że taka sytuacja mogła mieć miejsce, jednak to nie karda jest winna całemu zamieszaniu. Po prostu kontrakt z Narodowym Funduszem Zdrowia nie zaspokaja potrzeb mieszkańców powiatu grodziskiego. - Musimy ściśle przestrzegać wzajemnych zobowiązań zawartych w umowach między przychodnią, a Narodowym Funduszem Zdrowia na realizację świadczeń opieki zdrowotnej w tym urologii. NFZ nie daje możliwości zwiększania wartości zawartych umów, ani dokonania zapłaty za świadczenia ponadlimitowe. Mogę w swoim imieniu oraz w imieniu właścicieli i teraz tylko tego pana, który czuje się zlekceważony bardzo przeprosić. Nasi pracownicy zawsze są serdeczni i kompetentni. To absolutnie nie jest zła wola, a realia na które nie mamy wpływu. Małgorzata Hanuszewska dodaje, że właściwie do końca roku skończyły się już limity przyjęć do lekarzy specjalistów. Kontrakt jest już zrealizowany. Ograniczenia są między innymi w chirurgi naczyniowej.

Temat długich kolejek do lekarzy specjalistów w ramach NFZ i problemów z dostępem do usług medycznych jest od wielu lat podnoszony przez pacjentów w całej Polsce. Niestety nic nie zmienia się na lepsze. Kolejki nadal są i niezadowoleni pacjenci również. - Chciałbym, aby w całym naszym kraju zmieniło się podejście do chorych ludzi, którzy bardzo potrzebują pomocy, bo chcą żyć- podkreśla J.Lewandowski.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Dziennik Zachodni / Wielki Piątek

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na grodzisk.naszemiasto.pl Nasze Miasto