Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

GARBARY - Gołębie ze starówki raczej zostały otrute

Agnieszka Smogulecka
Ptaki umierały w locie. Spadały na śnieg przy ulicy Garbary z rozpostartymi skrzydłami
Ptaki umierały w locie. Spadały na śnieg przy ulicy Garbary z rozpostartymi skrzydłami Sławomir Seidler
– Chorób zakaźnych w ogóle nie biorę pod uwagę. Wiele wskazuje na to, że gołębie czymś się zatruły, ale o szczegółach będę mógł poinformować dopiero w piątek – mówi poznański powiatowy lekarz weterynarii Ireneusz Sobiak. Chodzi o kilkadziesiąt ptaków, które padły we wtorek przy ulicy Garbary.

– To był koszmar – mówią świadkowie zajścia. Ptaki podrywały się do lotu z kamienicy na rogu Garbar i Wodnej, po kilku metrach w powietrzu spadały z rozpostartymi skrzydłami w śnieg lub na jezdnię, prosto pod koła samochodów.

O sprawie informowaliśmy wczoraj. Przechodnie po godzinie 12 zaalarmowali straż miejską. Pogotowie czystości szybko wyzbierało martwe ptaki (było ich ponad pięćdziesiąt). Część zawieźli do badań. O sytuacji szybko powiadomiono powiatowego lekarza weterynarii oraz sanepid. Tymczasem kilka godzin później, ulicę dalej, bo przy Woźnej, znów znaleziono martwe gołębie. Tym razem kilkanaście.

– Przez cały czas sprawdzamy okolicę. Patrole wiedzą, że mają zwracać uwagę na gołębie, ale w środę żadnych kolejnych padłych ptaków strażnicy nie znaleźli – mówi Jacek Kubiak ze straży miejskiej w Poznaniu.

Zdechłe ptaki już zbadano. Po sekcji zwłok przeprowadzone zostaną jeszcze badania toksykologiczne, żeby ustalić, co dokładnie zabiło gołębie. – Prawdopodobnie w piątek poznamy wyniki badań– mówi Ireneusz Sobiak. – Chociaż tak duża liczba ptaków, które padły w jednym czasie, od razu sugeruje, że się czymś otruły.
Niewykluczone jest, że ptaki zatruły się trutką na szczury. Zatruły się, albo zostały celowo otrute – przypuszczają mieszkańcy starówki.

– Jeśli ptakom podano trutkę, na przykład na szczury, trzeba pamiętać, że ma ona opóźnione działanie – zwraca uwagę Ireneusz Sobiak. – Szalenie trudno będzie ustalić, gdzie ptaki zostały otrute, bo odległość od miejsca, w którym zjadły trutkę do miejsca, w którym padły, może być spora. Dlatego może być kłopot z ustaleniem, gdzie i kto wyłożył trutkę, czy zrobił to celowo – przypomina, że cztery lata temu sprawę otrucia gołębi przekazał prokuraturze z prośbą o wyjaśnienie sprawy. Wtedy padło, również przy Garbarach na wysokości Szyperskiej, kilkadziesiąt gołębi. Prokuratura sprawę umorzyła, bo nie udało się odnaleźć sprawcy.
Lekarz weterynarii uspokaja mieszkańców. Wystarczą – jak mówi – zwykłe środki ostrożności. Padliny nie wolno dotykać, podnosić, trzeba uważać, by nie zbliżały się do niej psy.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

9 ulubionych miejsc kleszczy w ciele

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na poznan.naszemiasto.pl Nasze Miasto