Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Uczniowie z Klucz, Bydlina i Olkusza chcą pomagać innym

Katarzyna Ponikowska
Targi Wolontariatu w Kluczach
Targi Wolontariatu w Kluczach Katarzyna Ponikowska
Uczniowie z Klucz, Bydlina i Olkusza założyli spółdzielnie uczniowskie i prowadzą w szkołach sklepiki ze zdrową żywnością. "Gazeta Krakowska" spotkała się z młodymi ludźmi, którzy postawili na wolontariat.

Uczniowie z Klucz, Bydlina i Olkusza nie tracą czasu na gry komputerowe czy siedzenie przed telewizorem. Wolą zająć się tym, co pożyteczne. Uczniowie czterech szkół w powiecie olkuskim założyli spółdzielnie uczniowskie, by działać na rzecz swoich szkół i pomagać innym. - Nie chcemy siedzieć bezczynnie, dlatego robimy różne akcje. Na święta byliśmy na przykład w domu opieki społecznej. Piekliśmy pierniczki, śpiewaliśmy kolędy, wręczaliśmy podopiecznym ręcznie robione kartki. Starsze osoby płakały, kiedy wręczaliśmy im te kartki. Były tak bardzo wzruszone. To było piękne - podkreśla Karolina Paś z Gimnazjum w Kluczach. - W ten sposób pokazujemy też dorosłym, że nie tylko siedzimy przed komputerem, ale też umiemy pomagać - dodaje.

Gimnazjum w Kluczach jest jedną z czterech szkół, które wzięły udział w projekcie finansowanym z funduszy szwajcarskich. Jego celem było założenie spółdzielni uczniowskich w czterech szkołach: Gimnazjum w Kluczach i Bydlinie oraz Liceum Ogólnokształcącym nr IV w Olkuszu i Liceum w Kluczach. Spółdzielnie prowadzą w szkołach sklepy ze zdrową żywnością. Na przerwach nie mają czasu odrabiać lekcji czy plotkować z koleżankami czy kolegami. Uczniowie mają bowiem dyżury w sklepikach. - Zamiast chipsów, ciastek i tuczących batoników są świeże soki, sałatki, bułki, koktajle czy batoniki zbożowe. Jedzenie dostarcza nam Spółdzielnia Socjalna Opoka - mówi Gabrysia Ścigaj z IV Liceum Ogólnokształcącego w Olkuszu.

Każda ze szkół miała też za zadanie opracować projekt społeczno-edukacyjny, którego realizacja zostanie sfinansowana właśnie z prowadzenia sklepiku. Uczniowie z "czwórki" przeznaczyli pieniądze na odnowienie szkolnego korytarza, który zwany jest galerią. Wiszą tam bowiem prace uczniów. Z kolei Liceum w Kluczach postawiło na edukację patriotyczną. - Chcemy wzbudzić w naszych rówieśnikach odruchy patriotyczne. Pokazać na przykład, że wojsko jest potrzebne, żeby bronić naszych granic i nas samych - zauważa Aleksander Lis z klas mundurowej. Wraz z kolegami prowadzili prelekcje i pokazy w gimnazjach. Zwracali też uwagę, jak bardzo potrzebna jest klasa mundurowa. Wcześniej mówiło się bowiem o jej likwidacji. - Protestowaliśmy przeciwko likwidacji, pisaliśmy petycje, zbieraliśmy podpisy - dodaje Sławomir Beznosik z tej samej klasy. Chłopaki pomagają, bo czują, że tak trzeba. W przyszłości chcą poświęcić się służbie mundurowej. Sławek chciałby być policjantem lub strażakiem. Olek wolałby iść w stronę bardziej wojskową - marzy o jednostce komandosów lub jednostce wojskowej "Grom". - Zobaczymy, jak się los potoczy - mówi Aleksander.

Gabrysia z IV LO działa w wolontariacie od sześciu lat. Najpierw w gimnazjum, teraz w liceum. Przez ten czas brała udział w zbiórkach żywności dla ludzi i zwierząt, hapenningach, akcji "No promil no problem" czy sprzątaniu świata. Grupa wolonariatu z IV LO współpracuje też ze Stowarzyszeniem Res Sacra Miser. Gabrysia pomaga, bo czuje, że tak należy i w tym odnajduje radość. Ale ważny jest dla niej też inny aspekt wolontariatu. - Przyszły pracodawca będzie patrzył na staż i na to, co się kiedyś robiło. Myślę, że to że teraz pomagamy, zaowocuje w przyszłości - uważa Gabrysia. - Poza tym wolontariat uczy młodych ludzi, żeby byli aktywni. Dowiadujemy się, co chcemy robić w życiu. Tymczasem część osób kończy studia i nie wie, co ze sobą dalej zrobić - podkreśla. Gabrysia wybiera się na studia na krakowską Akademię Górniczo-Hutniczą na Wydział Wiertnictwa, Nafty i Gazu. W przyszłości chce pracować na platformie wiertniczej. Zdaje sobie sprawę, że to ma przyszłość. - Niektórzy już na czwartym roku zaczynają pracę - zauważa.

Wiola Bac, również z IV LO myśli z kolei o studiach na Wydziale Mechanicznym na Politechnice Krakowskiej. Chce być logistykiem w firmie transportowej. Teraz aktywnie pomaga zwierzętom, które kocha od zawsze. Zorganizowała szkolną zbiórkę karmy dla zwierząt, która przerosła jej oczekiwania. Nie tylko uczniowie wzięli w niej udział. Na konto zaczęli wpłacać pieniądze obcy ludzie. Udało się zebrać aż 100 kg suchej karmy, do tego karma mokra, obroże, miski. Dary zostały przekazane schronisku w Harbutowicach i Krakowskiemu Towarzystwu Opieki nad Zwierzętami.
- Mam w planach kolejne takie akcje - cieszy się Wiola. - Nie ma to, jak zrobić coś dla kogoś, a nie tylko dla siebie - kwituje dziewczyna.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Plantatorzy ostrzegają - owoce w tym roku będą droższe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na olkusz.naszemiasto.pl Nasze Miasto