Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

NIK nie prowadziła kontroli ws. igrzysk

Piotr Rąpalski
Namiot sferyczny - 54 tys. zł
Namiot sferyczny - 54 tys. zł fot. Anna Kaczmarz
Mieszkańców wprowadzono w błąd twierdząc, że Najwyższa Izba Kontroli sprawdzała wydatki na ZIO. "Gazeta Krakowska" poprosiła o zbadanie działań miasta oraz komitetu Kraków 2022 w tej sprawie.

Wyniki referendum w Krakowie. Sprawdź, jak głosowano w Twojej dzielnicy [DANE, WYKRESY]

Wiceprezydent Krakowa Magdalena Sroka w programie TVP Kraków "Region" poinformowała, że Najwyższa Izba Kontroli skontrolowała działania miasta w sprawie aplikowania o zimowe igrzyska w roku 2022. Okazuje się, że... takiej kontroli w ogóle nie było. Potwierdza to NIK.

Mieszkańcy mają jednak prawo wiedzieć, czy działania i wydatki komitetu Kraków 2022 oraz urzędu w sprawie igrzysk były uzasadnione i zgodnie z prawem. "Gazeta Krakowska" oficjalnie poprosiła więc wczoraj NIK o przeprowadzenie kontroli.

Program został wyemitowany tuż po referendum, w którym krakowianie wypowiedzieli się przeciw igrzyskom. - Najwyższa Izba Kontroli kontrolowała już ten proces na początku roku. Jej raport był bez żadnych uwag. Nie znalazła żadnych uchybień w tym procesie - powiedziała Sroka na antenie.

NIK jest zdziwiony wypowiedzią urzędniczki. - Nie było kontroli dotyczącej starań o organizację igrzysk, wydawania pieniędzy i innych związanych z tym działań - mówi Dariusz Nowak, rzecznik krakowskiej delegatury NIK.

Wiceprezydent Sroka była wczoraj nieosiągalna. Brała udział w konferencji we Frankfurcie. Poprosiliśmy urząd o wyjaśnienia. - Pani prezydent mogło chodzić o kontrolę w wydziale informacji, turystyki i promocji miasta, która nie dotyczyła samych igrzysk - mówi Filip Szatanik, wicedyrektor tej jednostki. - Kontrolowano wydatki wydziału, a wśród nich były te związane z ZIO - dodaje.

Ale słowa wiceprezydent mogły wprowadzić mieszkańców w błąd. Uznaliśmy, że najlepszym sposobem, by to naprawić, jest faktyczne przeprowadzenie kontroli. Wczoraj na piśmie poprosiliśmy o to NIK.

- Przymierzymy się do tej kontroli. Wydaje się zasadna - mówi Nowak. - Ale by była rzetelna i skuteczna, musi się odbyć w odpowiednim momencie.

Miasto nie wycofało jeszcze swojego wniosku z Międzynarodowego Komitetu Olimpijskiego. Nie rozwiązało komitetu Kraków 2022. Ciągle też łączy je umowa ze szwajcarską firmą EKS, która za 18 mln zł miała nam igrzyska załatwić. Jest ona jednak utajniona, nie wiemy, ile faktycznie wypłacono Szwajcarom.

Komitet wciąż zatrudnia pracowników. Od początku swojego istnienia mógł wydać ok. 3,7 mln zł. 16 czerwca ma zostać podjęta decyzja o rozwiązaniu komitetu. Możliwe, że wtedy Izba przystąpi do działania.

NIK sprawdzi legalność działań i to, czy wydawano pieniądze adekwatnie do zysków i szukano przy tym oszczędności. Kontrola może potrwać parę miesięcy. Trzeba sprawdzić dokumenty nie tylko w Krakowie, ale również w Myślenicach, Kościelisku, Zakopanem.
Jeśli stwierdzone zostanie naruszenie prawa, sprawy mogą wylądować w prokuraturze. Jeśli będą to inne uchybienia - finansowe, formalne - NIK skieruje je do wojewody, odpowiednich ministerstw i Regionalnej Izby Obrachunkowej.

Chcą unieważnić referendum. Proces już dziś
Para przedsiębiorców zaskarżyła referendum w sprawie zimowych igrzysk. Zdążyli to zrobić w tzw. trybie protestu wyborczego, czyli w siedem dni od ogłoszenia wyników. Główny argument to fakt, że igrzyska miały być organizowane nie tylko przez Kraków, ale również przez inne gminy i samorząd województwa. A referendum przeprowadzono tylko w Krakowie. Drugi argument jest taki, że w grudniu 2013 r. rada miasta nie przegłosowała przeznaczenia pieniędzy na organizację referendum. Zrobiła to dopiero w kwietniu, kiedy miasto złożyło już wniosek aplikacyjny do MKOl w imieniu grupy samorządów.

- Chcemy unieważnienia głosowania, bo referendum zostało przeprowadzone z naruszeniem prawa. Liczymy na ponowne konsultacje społeczne w sprawie igrzysk, dokładnie wyjaśnienie, jak mają zostać przeprowadzone i źródeł ich finansowania oraz ewentualne ponowienie referendum - mówi Dariusz Rymar. - Jako przedsiębiorcy uważamy, że igrzyska pomogłyby w rozwoju miasta i regionu - dodaje. Pierwsza rozprawa już dziś w Sądzie Okręgowym w Krakowie.

Inny mieszkaniec zaskarżył do wojewody uchwałę rady miasta o przeprowadzeniu referendum. Zarzuca błędy formalne i utrudnienia przy głosowaniu, które miały dotknąć osoby niewidome.

Głosowały cztery takie osoby. Prawnik wojewody poprosi prezydenta Krakowa o wyjaśnienia, ale uważa unieważnienie referendum za mało prawdopodobne. Poza tym może zrobić to tylko sąd.


Codziennie rano najświeższe informacje, zdjęcia i video z regionu. Zapisz się do newslettera!

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na krakow.naszemiasto.pl Nasze Miasto